Furman

Moderator: infernal

Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

23.09.2020

12.00km, czas 59:07, śr. tempo 4:56min/km, śr. tętno 159, maks. tętno 168

Trening "sprawdzający" przed połówką. Założenie 12km tempem HM (które chciałbym żeby wynosiło 4:58), udało się zrealizować. Ciężki trening, ale weszło pod kontrolą, bez strasznych kryzysów. W latach ubiegłych taki trening prognozował czy tempo na półmaraton zostało ocenione realnie, mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie.

Tempa odcinków: 4:56, 4:55, 4:58, 4:53, 4:54, 4:57, 4:55, 4:57, 4:55, 4:58, 4:54, 4:55.

25.09.2020

8.40km, czas 52:25, śr. tempo 6:14min/km, śr. tętno 140, maks. tętno 147

Regeneracyjnie po środowym treningu.

27.09.2020

21.10km, czas 1:56:02, śr. tempo 5:30min/km, śr. tętno 152, maks. tętno 168

Ostatni długi (i ostatni ciężki) trening przed półmaratonem, w formie lekkiego BNP (początek 5:40, końcówka 5:15).
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
New Balance but biegowy
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

29.09.2020

8.01km, czas 49:10, śr. tempo 6:08min/km, śr. tętno 138, maks. tętno 152

Bardzo spokojnie.

02.10.2020

4.22km, czas 23:47, śr. tempo 5:39min/km, śr. tętno 142, maks. tętno 151

04.10.2020

21.33km, czas 1:53:23, śr. tempo 5:19min/km, śr. tętno 161, maks. tętno 171

Półmaraton Gdańsk 2020 przeszedł do historii. Niestety jako kompletna porażka i najgorszy wynik w mojej historii startów (a startowałem prawie we wszystkich edycjach). Pierwszy strategiczny błąd popełniłem dzień wcześniej, gdyż w ramach ładowania węglami trochę za dużo zjadłem na kolację (czyt. nażarłem się jak świnia) i cały kolejny dzień odczuwałem nieprzyjemny ból brzucha/żołądka. Co więcej rano obudziłem z mocnym bólem głowy, najprawdopodobniej powiązane z obżarstwem oraz z tym, że za długo spałem. Zapomniałem nastawić budzika, na szczęście startowałem w grupie o 11:45, więc nie było problemów żeby zdążyć. Kolejny błąd - zamiast wziąć zwyczajnie tabletkę przeciwbólową stwierdziłem, że przeczekam i że pewnie minie jak trochę kofeiny przyswoję (co okazało się błędem i łepetyna mnie bolała przez cały bieg). Po paru godzinach od obudzenia i paru wizytach w kibelku (w tym raz w toi toi :ojoj: ) stanąłem z bolącym brzuchem i głową na linii startu.

W tym roku trasa została zmieniona i okazała się bardzo trudna, praktycznie cały czas podbieg/zbieg. Założone tempo ~5'00 trzymałem jedynie przez pierwsze 5 kilometrów, potem już było tylko gorzej. Od około 12km miałem już mocno napompowane nogi (wyszły braki w sile, ten element treningu kompletnie zaniedbywałem ostatnio), ponadto ból brzucha i głowy nasilił się. W pewnym momencie to już był tylko trucht na zaliczenie kolejnej imprezy. Jednym słowem impreza to duże rozczarowanie, jedyny plus jest taki, że zaliczona.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wznawiam bloga, w nadziei, że doda nieco motywacji do treningów, której niestety ostatnio trochę brakuje. Końcówka 2020 i pierwsza połowa 2021 biegowo to niestety tragedia, biegałem mało i bardzo nieregularnie. Sporo się działo w życiu prywatnym, ale to nie do końca jest usprawiedliwieniem. Główny powód to niestety spadek motywacji i lenistwo. Dopiero niedawno zaczęło udawać mi się regularnie wychodzić trzy dni w tygodniu potruchtać. Powoli zaczynam myśleć o imprezach biegowych na jesieni.

22.06.2021

8.01km, czas 44:19, śr. tempo 5:32min/km, śr. tętno 151

W ramach przewietrzenia płuc postanowiłem zrobić krótki bieg z narastającą prędkością, pierwsze dwa kilometry w tempie 6:00, potem każdy 15 sekund szybciej i dwa ostatnie w 4:50. Ogólne wrażenia: końcówkę biegło się niestety ciężko, co potwierdza, że sporo pracy przede mną.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kolejny trening wypadał 24.06, ale ponieważ dzień wcześniej miałem dawkę drugiej szczepionki na covida, odpuściłem trening (mimo, że w zasadzie czułem się dosyć dobrze).

27.06.2021

14.02km, czas 1:22:32, śr. tempo 5:53min/km, śr. tętno 148

Długi weekendowy bieg. Wolniutko, ale nie przejmowałem się tym za bardzo, priorytetem był w miarę komfortowy bieg i tak też było: w miarę komfortowo, z naciskiem na "w miarę" :)
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

28.06.2021

Trening siłowy: 8 serii po 8 powtórzeń power clean + push press ze sztangą 40kg.

29.06.2021

8.35km, czas 47:21, śr. tempo 5:40min/km, śr. tętno 151

Miało być dzisiaj coś szybszego, ale upał sprawił, że zrobię ten trening w czwartek, a dzisiaj bieg spokojny. A przynajmniej takie było założenie, bo wysoka temperatura sprawiła, że ciężko się biegło. Normalnie bym wyszedł wieczorkiem pobiegać, ale dzisiaj niestety wieczór zajęty.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

02.07.2021

2.01km, czas 11:20, śr. tempo 5:39 min/km, śr. tętno 140

4.00km, czas 19:32, śr. tempo 4:53 min/km, śr. tętno 158, maks. tętno 171

Tempa odcinków: 4:55, 4:56, 4:50, 4:49

2.01km, czas 11:58, śr. tempo 5:57 min/km, śr. tętno 147

Rozgrzewka, plus 4km trochę szybszego ciągłego i na koniec schłodzenie. W końcu pogoda sprzyjała bieganiu, przyjemnie chłodno + deszcz (mógłby być nieco słabszy momentami, ale nie było źle). Odczucia średnie - pierwsze dwa kilometry leciutko weszły, ale ostatni już trochę rzeźbiłem. Cierpliwie czekam na nadejście formy :)
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

04.07.2021

12.01km, czas 1:07:22, śr. tempo 5:37min/km, śr. tętno 150

Miałem iść pobiegać rano/w południe, ale przez niespodziewany rodzinny wypad musiałem zmienić plany - i całe szczęście, bo od godziny 11 wyszło słońce i zrobiła się trochę patelnia, a ja w słońcu biegać nie lubię. Koniec końców wyszedłem trochę przed 18. Dalej grzało i biegło się niekomfortowo, ogólnie ostatnio jakiś zmęczony się czuję i nawet takie spokojne biegi ciężko wchodzą (prawdopodobnie to znak, że jednak nie są takie spokojne). No nic, musze uzbroić się w cierpliwość, przez pierwszą połowę roku biegowo niewiele robiłem, widać na pierwsze efekty regularnych treningów muszę jeszcze chwilę poczekać. W każdym razie z założonych 14km na dzisiaj wyszło 12km, jedyne co to ostatni kilometr zrobiłem trochę szybciej w ok. 5'15.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

06.07.2021

1.88km, czas 11:04, śr. tempo 5:53min/km, śr. tętno 140

7x 200m szybciej/200 wolno, łącznie 2.64km, czasy odcinków: 46, 47, 46, 46, 45, 46, 50

2.71km, czas 16:41, śr. tempo 6:10min/km, śr. tętno 145

Uh, coś mnie dzisiaj naszło na nieco szybsze przebieranie nogami i wymyśliłem sobie taki trening z czapy. Wyszedłem o 19, kiedy to już temperatura była nieco bardziej znośna, ale i tak cały czas za ciepło. Założenie było biegać odcinki 200m po 40s, a przerwy w truchcie. Nie wyszło ani jedno ani drugie, odcinki wchodziły między 45-50s, a przerwy połowę maszerowałem, a drugą połowę truchtałem. W czasie szybszych odcinków starałem się trzymać ładną technikę, ale udawało się tylko przez pierwsze 100 metrów, potem zaczynało się przebieranie nogami byle utrzymać tempo. To bodajże pierwszy taki mój trening w ogóle, do tej pory jak biegałem coś szybszego to raczej interwały jednokilometrowe. Ogólnie trening wyszedł ciekawy, ale następnym razem spróbuję odcinki po 100m, albo po 400m ale wolniejsze.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

08.07.2021

4.01km, czas 23:41, śr. tempo 5:55min/km, śr. tętno 139

Niestety z powodu zupełnego braku czasu udało mi się wyjść tylko na krótki truchcik.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

10.07.2021

Sprawdzian 5km, czas 23:14, śr. tempo 4:39min/km, śr. tętno 160, maks. tętno 171

Mały, raczej kameralny (niecałe 80 uczestników) bieg dookoła (i częściowo przez) stadionu w Gdańsku run gdn 5. Jestem raczej zadowolony z wyniku, prawdę mówiąc przed startem nie wiedziałem czego się spodziewać, nieśmiało liczyłem, że uda mi się zejść poniżej 24 minut, wyszło troszkę lepiej. Czuję, że mogłem pobiec lepiej - co potwierdza niskie (jak na bieg "na maksa") średnie i maksymalne tętno. Bieg składał się z dwóch pętli po 2.5km. Założeniem było trzymanie się od początku tempa 4:45 - 4:50, jednak już na samym starcie przy wbieganiu na stadion biegło się jakieś 100 metrów tunelem, gdzie gps tracił sygnał (a potem przy wybieganiu tak samo), a ja traciłem kontrolę tempa w zegarku. Jakoś bardzo się tym nie przejąłem, biegłem na czuja. Pierwszy kilometr zalapował mi na 5:10 (z tym że przebiegłem tutaj jakieś 100-150 metrów więcej). Drugi kilometr zalapował mi na 4:45, a trzeci gdzie ponownie biegło się tunelem w 5:14. Od 3 kilometra zacząłem już czuć wyraźnie zmęczenie, ale na dwóch ostatnich udało mi się jeszcze przyśpieszyć i zamknąć je poniżej 4:40. Generalnie zacząłem z samego końca stawki, więc przez cały bieg raczej mijałem kolejnych biegaczy, co lekko dodawało motywacji. Po biegu delikatne rozciąganie, dopiłem resztkę izo którą miałem przed startem i do domu.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

12.07.2021

Trening siłowy, power clean ze sztangą, serie z ciężarem od 30kg do 60kg (od 10 powtórzeń w pierwszej, do 6 w ostatniej).

13.07.2021

Planem na dzisiaj było 3x1.6km w tempie 4'53" z przerwą 1' w marszu (tempo wzięte z Danielsowskich tabelek jako tempo P). Z uwagi na temperaturę wyszedłem biegać późnym wieczorem, co nie dało zbyt dużo, dalej było gorąco :smutek: Nie wziąłem ze sobą niczego do picia, a już po rozgrzewce zaschło mi w gardle. Same odcinki biegło się relatywnie lekko, ale z uwagi na temperaturę skróciłem ostatni odcinek o połowę. W sumie wyszło:

1.79km, czas 10:00, śr. tempo 5'36"

2x1.6km + 800m, poszło odpowiednio tempami 4'54", 4'50 i 4'49, w sumie wyszło 4.20km w 21:26

1.70km, czas 10:04, śr. tempo 5'54"
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 176
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

18.07.2021

7.01km, czas 39:23, śr. tempo 5'37, śr. tętno 147

Miałem trening robić w piątek, niestety po ostatnim wtorkowym bieganiu odezwało mi się prawe kolano i to w dosyć nieprzyjemny sposób. Wieczorem zacząłem czuć dosyć wyraźny ból po wewnętrznej stronie, który utrzymywał się przez cały kolejny dzień. Tutaj postanowiłem zrobić minimum tydzień przerwy, jednak w czwartek ból wyraźnie słabszy, a w piątek już nic nie czułem. Dlatego postanowiłem skrócić nieco okres przerwy i wyjść dzisiaj na bieg na "rozpoznanie". Prognozy są umiarkowanie optymistyczne - póki co jest ok, zobaczymy jak będzie jutro.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
ODPOWIEDZ