
wszyscy już wszystko napisali o butach i innym
ja też na brak kasy nie narzekam ale ciuchy kupuję w decathlonie, tchibo (kurtka) a buty w factory - buty miałam takie od 110 zł moje pierwsze do takich za 830 i powiem szczerze w tych pierwszych nie biegało się gorzej - teraz mam limit 150 zł za parę i najwyżej częściej wymieniam

staników mam całą furę - zanim trafiłam na te swoje które mi pasują parę razy bez sensu wydałam kasę


markowe ciuchy bym sobie darowała różnica w cenie nie przekłada się na taką samą różnicę w jakości i do biegania takiego amatorskiego naprawdę jest to przerost formy nad treścią

Nie ukrywam że mnie twoje posty zmobilizowały bo ja przy tej pogodzie to z tych co najchętniej nie wychodzili by na dwór ale dziś idę ! (bez względu na pogodę)