PMS i te sprawy a forma biegowa

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
1->99%
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: poznań

Nieprzeczytany post

Drogie Panie,
pisze z zapytaniem, czy odczuwacie spadek formy, kondycji i w ogole energii biegowej przed okresem?
ja zawsze cierpialam z powodu PMSa, zwykle emocjonalnie.
a teraz od 2 dni kiedy wlasnie spodziewam sie w zasadzie za chwile nadejscia tych wspanialych dni- jestem dętka pod wzgledem kondycji.
biegalam wczoraj- kiepsko. az dziwnie w porownaniu z bieganiem sprzed kilku dni. na pewno sie wczesniej nie przetrenowalam, biegalam spokojnie.
a dzis to juz w ogole. wyszlam z domu i sie czulam jakbym nie biegala w ogole przez minione tygodnie. tzw. "zdechł pies".
macie tez tak?
dziwny jest zywot kobiety, hormony...
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
1->99%
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: poznań

Nieprzeczytany post

nic nie powiecie co wiecie? hej Kobiety, podzielcie sie doswiadczeniami:) nic z tego?
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
Midi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zmienna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Od wielu lat jestem na tabletkach antykoncepcyjnych i to doskonale rozwiązuje wszelkie problemy tego typu, no ale wiadomo, że nikt ich nie będzie brać tylko po to, żeby się lepiej biegało :bum:
Pewnie warto trochę luzować zawsze wtedy, kiedy się słabiej czujesz.
2-3-dniowe odstępstwo od planu treningowego raz w miesiącu nie ma żadnego wpływu na formę biegaczek-amatorek.
Awatar użytkownika
trinity
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 24 paź 2008, 04:15

Nieprzeczytany post

Jak podobnie gdy biorę pigułki to nie mam problemów i dolegliwości 'okresowych'.

Gdy nie brałam, to źle czułam się przez 2 pierwsze dni. Czasem bardzo źle nawet i trudno mi było się zmotywować do jakiegoś wysiłku.
Jednak zauważyłam, że jeśli mimo bólu brzucha i złego samopoczucia wyjdę się poruszać, to dolegliwości mijają. Od tego czasu tak robiłam zazwyczaj. Jeśli czułam się słabo, to robiłam sobie marszobiegi, nawet tylko kilka kilometrów, ale potem czułam się o niebo lepiej.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

1->99% pisze:ja zawsze cierpialam z powodu PMSa, zwykle emocjonalnie.
Emocjonalnie cierpi z pewnością moje otoczenie, bo chyba jestem nieznośna i to coraz bardziej :hej: .
Bo ja, to już przywykłam ... do siebie :oczko: .

Ale istotnie, z tymi hormonami, to mamy, przerąbane. Co zrobić, taka natura. Trzeba z tym żyć.
Awatar użytkownika
elfikus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 17 lis 2006, 09:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze/Śląsk

Nieprzeczytany post

Ja odpuszczam sobie w pierwszy i drugi dzień okresu wszelką aktywność, no chyba że jestem np. w górach i okres nadejdzie nieco wcześniej, wtedy nic się nie poradzi i gdzieś wejść albo zejść się musi i radę się daje :echech:
Awatar użytkownika
1->99%
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: poznań

Nieprzeczytany post

hm.. fajnie macie z tymi tabletkami. ja nie biore i pod tym katem brac nie bede zeby miec lzejszy pms. mysle, ze znow bede aplikowac duzo omega na PMS bo to faktycznie pomaga. a teraz to wrecz potzreba jest, skoro zima do przebiegania.
no nic. dzieki.
dzis juz sie lepiej czuje wiec mysle ze wieczorem polatam po Grunwaldzie poznannskim. pozdrawiam
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

Dla mnie główny problem to ból spowodowany dużym napięciem w podbrzuszu- pomaga ciepły okład (polecam magiczny woreczek do kupienia w aptece lub u Rudej) oraz tabletki No-Spa.
Czasem delikatne bieganie nawet zmniejsza napięcie (nigdy nie biegam interwałów, nieraz pozwolę sobie na II zakres, czasem zrobię wolne-wszystko w zal. od samopoczucia).
Zaskakujące, że w przeddzień lub pierwszego dnia dość dobrze wychodzą zawody szczególnie na krótszych dystansach, choć często potem się cierpi.
Awatar użytkownika
ultima-thule
Wyga
Wyga
Posty: 117
Rejestracja: 08 maja 2009, 23:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Niestety, nic nie poradzimy na te okresowe sprawy. Trzeba to przetrwać i tyle. Przez dwa najgorsze dni jestem dla siebie dobra i się nie męczę, potem nie czuje już różnicy.
Przeciwności losu są jak kamienie, które ostrzą mój miecz - Ave Raf
Eurymone
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:19

Nieprzeczytany post

Macie dobrze ze w ogole mozecie biegac, ja mam tzw. pelnoobjawowy zespol bolesnego miesiaczkowania - o ile bol mozna zbic srodkami, to totalnego oslabienia juz nie. 2-3 dni w miesiacu wyjete z zyciorysu, o bieganiu nie ma mowy. PMS sie u mnie objawia glownie wkurwieniem, a na to bieganie nawet dobrze robi.
Awatar użytkownika
1->99%
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: poznań

Nieprzeczytany post

hm. rozumiem. ja od 3 dni na ibupromie max hurtowo. spac mi sie chce. chyba sie przecpalam. wiec znam ten bol. biegalam przedwczoraj. slabo.
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
Awatar użytkownika
asik_zoo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 13 sie 2009, 23:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Też biorę pigułki i bardzo rzadko mi się zdarza, żebym była w gorszej formie przed miesiączką, ale jednak czasem się to zdarza. Branie pigułek ma jeszcze tę zaletę, że pozwala przesunąc okres, żeby nie przypadał na dzień zawodów.
Awatar użytkownika
Fatty
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 25 maja 2009, 20:29

Nieprzeczytany post

W te dni mogę biegać. Na klęczkach, z przerwami na czołganie się :P

Z bieganiem(i wieloma innymi rzeczami) mam tak, że gdy złapie ciąg to prę do przodu, nie obijam się, pracuję na najwyższych obrotach, wystarczy jednak, że mam kilka dni przerwy i "wypadam z obiegu" ciężko mi na powrót zacząć: okres zawsze rozpieprza mi wszelkie ambitne plany biegowe...
jelen
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 19 lis 2009, 22:20

Nieprzeczytany post

ja też odpuszczam sobie trening na początku okresu. Jeden, dwa wieczory najem się czekolady to chyba nic nie zmieni ;) A zawsze po takim "odpuszczeniu" mam mega powera :)
[url=http://run-log.com/profiles/profile/jelen][img]http://run-log.com/site_media/media/footer/jelen.png[/img][/url]
ODPOWIEDZ