
ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja sie zrzekam swojego makowczyka 
Chociaz nie nie zrzekam sie, tyle z zycia mi juz tylko zostalo, ze se makowczyka zjem

No... chyba, ze mi jako nie dziewczynce nie przysluguje

Chociaz nie nie zrzekam sie, tyle z zycia mi juz tylko zostalo, ze se makowczyka zjem


No... chyba, ze mi jako nie dziewczynce nie przysluguje

- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
ja tam chętnie makowca zjem :P
zwłaszcza wirtualnego
zwłaszcza po dzisiejszych interwałach
siedzę w pracy i pochłaniam właśnie dzisiejszy obiad - głoooodnaaa jestem
(normalnego makowca też jadam, i inne ciasta też, jak chociażby niedzielny tort szwarzwaldzki
choć od jakiegoś czasu, odkąd zaczęłam zmieniać nieco w swoim życiu dużo rzadziej - gotowe mi są za słodkie, a mam ostatnio mało czasu na pieczenie 
ale za to dużo lepiej się czuję, przestałam mieć po kilkunastu latach nierównej walki problemy z trądzikiem, żadnych problemów z włosami, paznokciami, skórą, no i trochę mnie ubyło
)
Mama Kin - zapomniałam wczoraj sprawdzić tej ilości wody
sprawdzę dzisiaj jak będę w domu
a krem do karpatki to... budyń... tzn normalny budyń, który po przestudzeniu miksujemy z miękkim masłem (na budyń z litra mleka daję zwykle coś koło kostki)
i chyba za krótko się porozciągałam dzisiaj
coś mnie łydki z przodu ciągną... ale jeszcze mam chwilę czasu nim współpracownicy przyjdą, to się w pracy porozciągam 
zwłaszcza wirtualnego

zwłaszcza po dzisiejszych interwałach

siedzę w pracy i pochłaniam właśnie dzisiejszy obiad - głoooodnaaa jestem

(normalnego makowca też jadam, i inne ciasta też, jak chociażby niedzielny tort szwarzwaldzki


ale za to dużo lepiej się czuję, przestałam mieć po kilkunastu latach nierównej walki problemy z trądzikiem, żadnych problemów z włosami, paznokciami, skórą, no i trochę mnie ubyło

Mama Kin - zapomniałam wczoraj sprawdzić tej ilości wody


a krem do karpatki to... budyń... tzn normalny budyń, który po przestudzeniu miksujemy z miękkim masłem (na budyń z litra mleka daję zwykle coś koło kostki)
i chyba za krótko się porozciągałam dzisiaj


- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Tomciu a co ty taki markotny??
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dlaczego markotny? Calkiem dobry nastroj mam dzis 

- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
no piszesz że już ci nic z życia nie zostało;-)
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ależ to tłustecharm pisze:a krem do karpatki to... budyń... tzn normalny budyń, który po przestudzeniu miksujemy z miękkim masłem (na budyń z litra mleka daję zwykle coś koło kostki)

To już chyba wolę zwykłe masło, ze świeżym chlebem

Masła rzeczywiście jem sporo, bo lubię. Ale ciasta to wolę takie proste: szarlotkę, wszystkie tarty z owocami, itp. No i drożdżowe, które można zjeść ... z masłem

Kojer, psiak śmieszny, a jak tam Twoja kocia gromada?
Moje przechodzą same siebie - albo razem psocą, albo razem śpią, a w nocy miewają napady czułości względem mnie (może jak jest ciemno, to nie widać, że nie jestem kotem



Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
jakie cudne zdjęcie <3
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
Beata,Kojer mam pytanie, jak często odrobaczać kota,bo nie wiem czy pamietacie ale mam kota znajde i nie wiem czy nie powinnam go odrobaczyć?
Zdjęcie fajowe :uuusmiech:
Zdjęcie fajowe :uuusmiech:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
% odstawilem, biegac nie moge, na konsoli nie pogram bo szwagier przyjechal i okupuje, z pracy przychodze padniety wiec no ekhem ide spac. No nic mi juz z zycia nie zostalokatekate pisze:no piszesz że już ci nic z życia nie zostało;-)

Ostatnio zmieniony 20 lis 2014, 09:37 przez Skoor, łącznie zmieniany 1 raz.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
faaaaajne koty
ale doświadczona kociara myślę, że na pewno
Znajdki, schroniskowce, i inne o "nieznanej" przeszłości koniecznie - przy czym jak nie jest w najlepszej kondycji, to dobrze odrobaczać "na raty" - i tak jedna dawka nie wystarczy, więc najpierw coś słabszego, a potem dopiero coś "skuteczniejszego" - chodzi o to, że jak jest mocno zarobaczony, to jak wybijesz od razu za dużo robali, to nagle uwalnia się w 3d.. toksyn, i w wypadku kociaków albo słabszych kotów były przypadki tragiczne....
Jeśli domowy niewychodzący, to zależy, czy je surowe mięso, itd, ale tak raz na pół roku dobrze jest odrobaczyć, wychodzące nieco częściej, "zaleca się" co 3-4 miesiące.
No, chyba, że widać, że kot ewidentnie zarobaczony, w stylu człony tasiemca na d.. (wyglądają podobnie do ryżu), albo kot wyżyga robala, albo zaczyna tak dość charakterystycznie kaszleć (nie potrafię opisać, bardzo charakterystyczny kaszel, przypominający powiedzmy zakrztuszenie się, ale bez związku z jedzeniem, itd... glisty dają takie objawy)

Ja nie Beata ani Kojerkasia41 pisze:Beata,Kojer mam pytanie, jak często odrobaczać kota,bo nie wiem czy pamietacie ale mam kota znajde i nie wiem czy nie powinnam go odrobaczyć?


Znajdki, schroniskowce, i inne o "nieznanej" przeszłości koniecznie - przy czym jak nie jest w najlepszej kondycji, to dobrze odrobaczać "na raty" - i tak jedna dawka nie wystarczy, więc najpierw coś słabszego, a potem dopiero coś "skuteczniejszego" - chodzi o to, że jak jest mocno zarobaczony, to jak wybijesz od razu za dużo robali, to nagle uwalnia się w 3d.. toksyn, i w wypadku kociaków albo słabszych kotów były przypadki tragiczne....
Jeśli domowy niewychodzący, to zależy, czy je surowe mięso, itd, ale tak raz na pół roku dobrze jest odrobaczyć, wychodzące nieco częściej, "zaleca się" co 3-4 miesiące.
No, chyba, że widać, że kot ewidentnie zarobaczony, w stylu człony tasiemca na d.. (wyglądają podobnie do ryżu), albo kot wyżyga robala, albo zaczyna tak dość charakterystycznie kaszleć (nie potrafię opisać, bardzo charakterystyczny kaszel, przypominający powiedzmy zakrztuszenie się, ale bez związku z jedzeniem, itd... glisty dają takie objawy)

- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
niestety, karpatka jest bardzo tłustym ciastem... ale jakim dobrym od czasu do czasubeata pisze:Ależ to tłustecharm pisze:a krem do karpatki to... budyń... tzn normalny budyń, który po przestudzeniu miksujemy z miękkim masłem (na budyń z litra mleka daję zwykle coś koło kostki)![]()

Moje bure też ostatnio szaleją - poziom namolności niezmiennie rośnie, a Beeju trenuje otwieranie drzwi do wc - nawet chwili posiedzieć sama nie mogę

- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Psiak to suczka, szpic wilczy. Strasznie niewychowana ale niestety wpływu na to nie mam.beata pisze:Kojer, psiak śmieszny, a jak tam Twoja kocia gromada?
Długo by opowiadać ale ogólnie jest lepiej, tylko najstarszy Czarek znowu nie chce jeść ostatnio co nie bardzo nam się podoba bo jak znów będzie osłabiony to się cała kołomyja może zacząć od nowa. Z Ptysia już się kawał kociaka zrobił, aczkolwiek spasł się trochę




- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
kojer twój kot wygrywa, hahaha :-D
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
On bardzo często śpi w takiej pozycji jak na pierwszym zdjęciukatekate pisze:kojer twój kot wygrywa, hahaha :-D

Nie będę spamował zdjęciami, jak ktoś chce to https://plus.google.com/u/0/photos/1123 ... 5051379233

(trzy zdjęcia sa nawet częściowo biegowe
