Mały, dzięki za przesyłkę, dziś dotarła

Frankie, do maja masz jeszcze dużo czasu, bazę masz zrobioną, wystarczy tylko bezpośrednie przygotowanie startowe. Wystarczy tylko wybrać plan. Ja tam trzymam kciuki, ale decyzję musisz podjąć sama, bo sama będziesz biegła. Owszem, łatwiej z kimś się na maraton wybrać, ale trudno byłoby razem biec, zawsze ktoś musi się dopasować. No chyba, że ktoś miałby idealnie tę sama formę i szedł tym samym tempem cały czas. Ale na trasie możesz zawsze kogoś poznać i porozmawiać.
Katekate, czyli decyzja zapadła? A dlaczego akurat Kraków?
Charm, podziwiam, że tak mało snu ci wystarczy. Mi mniej potrzeba snu latem i wtedy nie mam problemu ze wstaniem nawet przed 5, ale teraz to już się zastanawiam, czy mój budzik przesunąć z 5:45 na 6:00. Ewidentnie trudno byłoby mi wstać tak rano by biegać w zimnie po ciemku. Latem to co innego, sama przyjemność. Ja na razie do wiosny przesuwam treningi w tygodniu na popołudnie, a w razie dużej niepogody nawet pod dach.