ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Ojej, tak liczylam, ze jej sie uda wyzdrowiec :ojnie: . Biedna dziewczyna, wspolczucie dla rodziny.
PKO
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Wróciłam... ktoś w ogóle zauważył że mnie nie ma? :( Nie nadrobię ostatnich 10 stron bo nie ma kiedy, nienawidzę pourlopowych poniedziałków.

Dołączam się do Kaś!!! Nie jemy słodyczy, tylko żebym nie zapomniała!
Tzn ja i tak mało jem słodyczy czasami się zdarzy ciastko co kilka dni, ale największy problem jest na imprezach rodzinnych co wtedy? Będziecie się łamać? Ja na swoje urodziny robię zawsze jednego brownie z fasoli więc jest ok...
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ja też słodyczy najchętniej bym nie jadła, ale, no właśnie, przy takiej ilości ruchu jaką mam czasem trudno sobie odmówić. Po kilku godzinach aktywności kawa plus ciastko to zestaw miły dla duszy. Niekoniecznie dla zdrowia ...
W zasadzie każdego dnia coś tam ciągam, a to kawałek czekolady, a to ciastko, niby z ziarnami, bakaliami, ale zawsze. I wiecie, nie rzecz w tym, że od słodyczy rośnie to i owo. Tylko o to, że to żaden pożytek dla organizmu. Cukier jest świetną pożywką dla bakterii, grzybów, też dla komórek nowotworowych. Nie mówiąc o innej chemii zawartej w słodyczach. Więc jeśli już, to domowe ciasto, z owocami, z jajkami zamiast jajecznego proszku i bez całej masy dodatków. No, ale sama nie robię, nie chce mi się.
Zamiast słodyczy lepiej jeść suszone owoce, te akurat jem, orzechy. No i samemu robić np. bakaliowo-owsiane ciastka.

Papillon, dobrze Cię widzieć, mam nadzieję, że odpoczęłaś na urlopie :taktak: .

Ja jutro w delegację do lasów pn-wschodniej Polski, a w przyszłym tyg. muszę wyskoczyć w Tatry. Muszę, bo zwariuję ;).
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

A ja jem miód jak mnie ssie na słodycze, to łyżka miodu... :hej:

Wypocząć wypoczęłam, najpiękniejsza z wysp Greckich jaką widziałam :taktak:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Beata, tu jest przepis na ciasteczka czekoladowo-owsiane bez pieczenia: http://www.mojewypieki.com/post/ciastec ... -pieczenia Są pycha, robi się je strasznie łatwo, z tym, że trzeba zmniejszyć ilość cukru, bo nawet z jedną szklanką są bardzo słodkie... Czasem ciężko utrafić z konsystencją, ale nawet jak się wyginają na wszystkie strony, to i tak są świetnie :taktak:

I niestety, ale do akcji NIE SŁODYCZOM się nie dopisuję. Póki co i tak jem ich mało, mniej niż wcześniej, bo jakoś nie mam ochoty, ale znam siebie na tyle, że wiem, że jeśli bym dołączyła, to natychmiast włączyłoby mi się ssanie i całymi dniami myślałabym tylko o słodyczach :hahaha: Ale trzymam za Was kciuki!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ja mam duży problem ze słodyczami ;-) najgorsze jest to, że nimi się najeść nie można, a dupa rośnie :-P marzę o tym, aby zwalić trochę tk.tłuszczowej i mam nadzieję, że tak się stanie po odstawieniu czekolady, jest ciężko, bo ja w pracy ciągle cos dostaję w prezencie, dziś już też dostałam, ale oddam to moim koleżankom :-)

papillon witaj na pokładzie! ;-)
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Papilonka oczywiscie zauważyłyśmy Twoją nieobecność :jatylko: Ale witamy znów, czy szurasz cośkolwiek?

Katka oddawaj koleżankom one będą grube a Ty staniesz się gazelą :oczko:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

katekate pisze:jest ciężko, bo ja w pracy ciągle cos dostaję w prezencie,


Mój znajomy, lekarz, określa takie prezenty "zemstą pacjenta" .
I nie powiem, coś w tym jest, patrząc na jego figurę w skali kilku lat, to ma wyjątkowo mściwych pacjentów. :bum:
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

A szurałam nawet na Greckiej ziemi, dzisiaj jakoś mi się nie chce. Szaro, buro, ponuro.
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

cava pisze:
katekate pisze:jest ciężko, bo ja w pracy ciągle cos dostaję w prezencie,


Mój znajomy, lekarz, określa takie prezenty "zemstą pacjenta" .
I nie powiem, coś w tym jest, patrząc na jego figurę w skali kilku lat, to ma wyjątkowo mściwych pacjentów. :bum:
boskie! u mnie zemsta to 20% tkanki tłuszczowej ;-) i ze 4kilo tego by się zebrało, haha
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

katekate pisze:
cava pisze:
katekate pisze:jest ciężko, bo ja w pracy ciągle cos dostaję w prezencie,


Mój znajomy, lekarz, określa takie prezenty "zemstą pacjenta" .
I nie powiem, coś w tym jest, patrząc na jego figurę w skali kilku lat, to ma wyjątkowo mściwych pacjentów. :bum:
boskie! u mnie zemsta to 20% tkanki tłuszczowej ;-) i ze 4kilo tego by się zebrało, haha

Czyli IDEALNIE dla kobiety w Twoim wieku!
Norma to jakieś 20-24 % tłuszczu. Jesteś na skraju, niżej to już niedobór, a dla kobiet to wcale nie jest zdrowo.

Poza tym..., po co takie rzeczy w ogóle wiedzieć?
Patrzysz w lustro, słuchasz znajomych- wyciągasz wnioski.
A Ty Katka wyglądasz szczuplutko i zdrowo, po co Ci dążenie do jakichś cyferek :niewiem:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

cava bo ja od zawsze świruje na punkcie mojej wagi :tonieja: a wyznacznikiem(teraz) są galoty biegowe-jak mi cos wystaje spoza gumę :oczko: to nie jest dobrze :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

cava pisze:Norma to jakieś 20-24 % tłuszczu. Jesteś na skraju, niżej to już niedobór, a dla kobiet to wcale nie jest zdrowo.
Ja mam kilkanaście, i to bliżej 15% ...

Ale, jak pisałam wyżej - bez względu na poziom tłuszczu, słodyczy - zwłaszcza tych sklepowych - lepiej nie jeść. A co do wagi, to ważne, aby czuć się dobrze ze sobą.

Kachita, takie ciasteczka owsiano-czekoladowe to pamiętam z głębokiego dzieciństwa, z czasów "kryzysu" (takiego prawdziwego, bo ten dzisiejszy "kryzys" - gdy wszystko jest w sklepach a jedzenie się wyrzuca - to żaden kryzys ...).
Smakowały doskonale :spoko: :taktak: !
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

beata pisze: A co do wagi, to ważne, aby czuć się dobrze ze sobą.
ototo, własnie chodzi o to :spoczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Katka albo trza kupic getry z szeroką gumą i wygląda się bosko :hejhej:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ