ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ooo, Katka, GRATULACJE :hej: Kurde, ale torpeda. :-)

Za ASK i Pulinkę trzymam kciuki, bardzo wam dziewczyny kibicuję, i poproszę tonę zdjęć po biegu.

U mnie słabawo. To znaczy ogólnie dobrze, ale jutro znów sobota w pracy, a chciałam i na grzyby i dłuższe wybieganie w lesie póki jasno.
No zobaczę, może chociaż pobiegać się uda wieczorem, ale już mi słabo od ciągle tej samej trasy po chodniku miastem.
Niedzieli mi szkoda, bo mam najmocniejszy trening tygodnia na fitnesie i mi szkoda opuszczać.

A wczoraj pokonał mnie schabowy.
Nażarłam się na obiad wielkiego schabowego, a potem przebiegłam 5 km i... utknęłam. Wracałam do domu wolniutkim spacerkiem, cierpiąca na jakiś skurcz brzucha, nawet iść nie mogłam szybciej bo zarz mnie czkawka łapała na dodatek. Co się naprzeklinałam. I żeby choć mieć telefon i po męża zadzwonić, albo jakieś drobne na bilet autobusowy. Ale nie, przecież "tylko się przebiegnę" :hahaha:
PKO
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Franiu zgadzam się z Tobą bo najlepiej bez spiny... Ja zrobiłam obiad dla rodziny w moim ulubionym dworku, a wieczorem myk myk Pan młody dostał opaskę na oczy i wsadził go świadek do samochodu, i pojechaliśmy do wynajętej przeze mnie jednej z lepszych imprezowni w Sopocie, gdzie czekali WSZYSCY jego znajomi, nawet tacy sprzed 10-20 lat...(sama nie wiem jak ich znalazłam). Grała kapela z San Francisco bo właśnie mieszkali w hotelu wyżej i jak zobaczyli że jest "wesele" to postanowili nam zrobić prezent, więc było jazzowo i bluesowo i ogólnie niezapomniane wrażenia i bawili się razem z nami, a o 7 rano do domu odwiózł nas wóz interwencyjny znajomi zrobili taki "psikus" :hahaha:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

kojer extra z tym stekiem,mnie załamują takie imprezy "pokazówki",jak sie kiedys jeszcze "ochajtam" to grilla na działce zrobie :hahaha: :ble:
Ja nic do imprez nie mam, jak ktoś lubi i chce to czemu nie. Tylko jak patrzę na ilość stresów przy organizowaniu... :)
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A co się dzieje z Ma_tiką?
W ogóle jej ostatnio nie widać na forum.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Cava, Ma_tika chyba na urlopie. :spoko:

Ja miałam imprezę jak Papillon, obiad dla rodziców i świadków, a wieczorem znajomi w klubie. Nie lubię być bohaterem takich imprez. Ale jak ktoś robi fajne wesele, to z przyjemnością mogę się pobawić :spoczko:

Kate, jesteś jak torpeda. Jak zaczynałam czytać forum, to biegałaś mniej więcej na moim poziomie, ale teraz to już mnie odstawiłaś. Muszę więcej trenować :bum: Jak skończę ten maraton to się szykuję do połówki, a później 5tka na Dzień Niepodległości. Formę mam rosnąca, więc powalczę. Jak nie jestem chora, to robię już nawet ponad 40 km tygodniowo bez kontuzji i zmęczenia, wiec myślę, że jeśli tak pociągnę do Mikołaja, to efekty będą.

Kojer, koło stadionu powinnam być około godziny 10:54 :spoczko: :hejhej:

Kasia41, co Tam u Ciebie? Mam do Ciebie prośbę. Czy nie będzie to nadużyciem, jeśli poproszę cię o wsparcie na maratonie? Liczę na to, że jak będę o Tobie wtedy myśleć, to będzie mi łatwiej. I Tobie tez będzie może miło, jak będziesz wiedziała, ze ktoś przez, miejmy nadzieje krócej niż 5 godzin, myśli o Tobie intensywnie?

Oczywiście będę myśleć o wszystkich innych też, żeby Wam wstydu nie przynieść!!!
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

HEEEELP!!

obudziłam się trochę połamana! katar, ból krzyża...
a do pracy musiałam iść. leczę się póki co miodem, cytryną. po pracy dorzucę czosnek!

wczoraj u nas lało, 12 stopni więc trening odpuściłam. dziś to samo ;/

ASK jaka pogoda we Wro? ja już dziś jadę. jutro rano zrobię rozruch lekki, odbiór numeru i odpoczynek.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Paulina, jest ciepło. Rano było 18 stopni, ma być nawet 24. Ale pochmurno i może padać.

Wyrzuć tę cytrynę, ma właściwości wychładzające i nie pomoże na przeziębienie, lepsza będzie herbata z imbirem. Polecam też w ramach deseru owsiankę na wodzie ze świeżym imbirem, kurkumą i cynamonem, można dokroić owoce, np. suszone figi - rozgrzewa piorunująco. Mam nadzieję, że do jutra Ci przejdzie i w niedzielę będziesz jak nowa.

Ja zaczynam ładowanie węgli, na drugie śniadanie wcinam właśnie kaszę jaglaną z warzywami: papryka, cukinia, cebula, natka pietruszki, zioła, płatki chili :bum: Aż była zdziwiona, bo wczoraj przygotowanie takich pyszności na dziś zajęło mi z 15 minut tylko, a takie dobre.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

frankie lecialam leśna piątkę, to był finał, cała nasza grupa zrobiła zyciowki, a organizatorzy zrobili nam niespodziankę i odwrocili bieg trasy, jak dla mnie było gorzej ;-) ale nie przeszkodziło to w biciu rekordów!! na 2km złapała mnie kolka, ale puściła na szczęście!
Paulina zdrówka!! ja bym wzięła theraflu extra grip ;-)
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Kate, gratulacje! Lecisz jak torpeda, strach się bać, co będzie dalej! :taktak:

ASK, poniżej 5 godzin spokojnie dasz radę, jak ja dałam, to co dopiero Ty ;)

PaulinaJ, weź aspirynę na noc, ciepłe skarpety i wypoć to cholerstwo. Imbir też rozgrzewa, więc tak jak mówi ASK, wrzuć go do herbaty zamiast cytryny. Ja też często piję te rozpuszczalne leki, że gorącą wodą się zalewa (może być, że to theraflu extra grip, jak pisze katekate ;) ), też fajnie rozgrzewają i działają. A do nosa woda morska w spreju.
We Wro wczoraj też padało i było błeee, dziś nadal pochmurno, więc może być, że popada.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Syrop z czarnego bzu powinien być w aptece!!!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć Wszystkim!!!
Jestem i czytam cały czas co sie u Was dzieje.

Katka gratulacje życiówki na 5,robisz postepy :spoczko:

Paulina mam nadzieję,że przegonisz to choróbsko i dasz czadu na maratonie,trzymam kciuki,wiedz o tym że jestem Twoją fanką.Pobiegnij tak,żebyś miała satysfakcje a zarazem przyjemność,jedno jest pewne życiówke trześniesz na pewno. :taktak:

ASK oczywiście trzymam kciuki i będę myślami z Tobą na całym dystansie maratonu.Walcz Dziewczyno i pokaż na co Cie stać!!!!

A ja walcze z tym świństwem,czuje sie nawet dobrze,wczoraj do lekarza powiedziałam że na tyle dobrze że mogłabym iść pobiegać :uuusmiech:

Życzę wszystkim miłego dnia!!!!
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Kasiu, super wiesci! Buziaki.

Paulina, jak zdrowko?

Ja juz mam 'reisefieber' nie moge spac z nerwow.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

ASK tez bym miała :hahaha:

ale pewnie bezpodstawnie bo przebiegniesz i bedziesz z siebie megadumna :hej: wierze w ciebie :ble: :oczko: :taktak: i troche zazdraszczam :taktak: ja moze cos na wiosne-o ile znajde niedaleko...najwyzej sie doczołgam na czworaka :bum: :bum: :bum: :bum: a co mi tam..heheh...


POWODZENIA :hejhej: :hejhej:
Obrazek
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

czesc Wam. jestem, biegam, troche podczytuje, ale przyznam, że po wakacyjnym internetowym detoksie jakos mi sie nie chce za duzo pisac i ogolnie net mi obrzydł. zresztą mam też jakiś kryzys biegowy i ogolnie czuje sie bleeee. takze przez pewien czas bedzie mnie tu mniej.
powodzenia dla planujących starty :)
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

no to Matiko życzę ci, żeby ci się zachciało wracac i do biegania i do pisania na forumie :oczko:

ja dziś odprawiam zaległe urodziny dzieciaków (z lipca :ojoj: :bum: ) już jest dziesiątka, a jeszcze 4 :spoczko: ostra impreza :hahaha:
żeby zdążyć ze wszytskim wstałam o 5tej żeby trzaskać tempówki :orany: :ojoj: człowiek sie musi całe życie poświęcać :oczko:

oficjalny czas na 5k 23.58 :sss: :hej: smiac mi się chce z tych 58, no, ale 24 złamane, jakby nie liczył i jakby nie mnozył :spoczko:

udanego łikendu :oczko: szczególnie naszym laseczkom startującym :bleble:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ