ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

szelma pisze:
ASK pisze:Papillon, ogladasz BBC? To moj ulubiony kanal. Ostatnio znow leci perelka "Cuda ukladu slonecznego" z profesorem Coxem. Genialne.
Ach, jak ja go nie lubię :bleble: Strasznie creepy jest. Wkurza mnie, kiedy w QI jest, a niestety bywa dość często:
Za pierwszym razem, gdy go ujrzalam, pomyslalam, ze jest baaardzo dziwny. Ale jak sie wsluchalam w to co mowi, to szczeka mi opadla. W tak prosty sposob, jasnymi slowami, z pasja, nikt nigdy nie tlumaczyl mi zawilych praw fizyki. To co mowi jest tak magnetyzujace, ze jego wyglad i sposob bycia, staje sie taka wisienka na torcie. Jak on kocha te gwaiazdy, o ktorych opowiada. Albo jego wyjasnienie drugiej zasady termodynamiki... Poezja.

Katekate, tez chce takiego Zbyszka. Na razie rosnie i ma na imie Florek :hej:
PKO
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

kasiu, ja lubię biegać sama, ale przekonałam się, że od czasu do czasu trzeba sie podeczepic pod kogoś lepszego, żeby właśnie pociągnął, sprawił, że się wylezie z tej bezpiecznej strefy komfortu, zziaja od czasu do czasu, a na koniec ta satysfakcja :bum: że się udało dorównać komus lepszemu
to ciągnie w górę, poprawia wyniki i przede wszytskim samopoczucie
dziś nas tylko zatrzymały dwie przerwy techniczne na siusiu, i o 2 minuty za późno włączylismy stoper, pociagnelibyśmy szybciej, na bank :taktak:

ale mi sie humor poprawił :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ASK musicie koniecznie wytresowac Florka do biegania i będzie git :hej: zbyszek tez czasem zabiera swojego psiaka, a on ma tegoooo, nooo, jak on, taki zaprzęgowy :ojoj: eeee wiecie o co chodzi :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chyba Ci Kate chodzi o husky???
Ja też lubię biegać sama,ale na dlugie wybieganie fajnie jest mieć towrzystwo :uuusmiech:
ASK z Florka będziesz miała pociechę jak tylko podrośnie i będzie mógł biegać :oczko:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

taaak o husky :hahaha: :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Papillon, postraszyłaś mnie ta destrukcją organizmu z powodu braku snu. :ojoj: Śpię nie więcej niż 6 godzin i w tym czasie budzę się jeszcze kilka razy.
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Kate, gdzie można poznać takich fajnych facetów? :hahaha:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

poznalismy sie na fb w grupie 'darlowo biega' pozniej byłam na sobotnim spotkaniu i jakos tak sie polubilismy :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Czesc, ja od dzis na nowej diecie, zrobilam wczoraj testy nietolerancji pokarmowej i sie okazalo, ze mam bardzo silna nietolerancje na jajka, a ja codziennie od blisko roku jem 2 jajka na sniadanie. Dietetyk rozpisala mi diete w oparciu o te badania i licze na to, ze sie uda cos zrzucic. Bo ponoc z ta nietolerancja na jajka nie mialam szans schudnac pomimo dosc duzego wysilku fizycznego i raczej unikania.slodyczy, jesli jadlam tyle jaj :ojnie:
Poza tym bylam na spotkaniu z trenerem. Okazalo sie, ze biegam ze srodstopia, ale za bardzo pochylam cialo do przodu i to moze byc przyczyna problemow z nogami. Zle tez pracuje rekami i za bardzo napinam ramiona. Mam dostac cwiczenia i mam tez wlaczyc regularny trening wzmacniajacy, a bedzie dobrze.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

a czym się ta nietolerancja objawiała? :jatylko:

kurcze, ja tez bym chciała, żeby mnie jakis 'trener' ocenił :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Objawiala sie niemoznoscia schudniecia pomimo imo dobrej diety, slaba odpornoscia, czesto zlym samopoczuciem po jedzeniu, typu poddenerwowanie, ssanie w zoladku. Widze u synka duza poprawe po testach i diecie eliminacyjnej, wiec sobie tez zrobilam, tym bardziej, ze glownie zalezalo mi na wizycie u dietetyka, powiazana z testem, a ta pani doktor jest bardzo dobra. Dostalam dokladna rozpiske co i jak mam jesc na kazdy posilek we wszelkich mozliwych kombinacjach, teraz tylko sie stosowac. A jak troche schudne, to wyniki biegowe tez mam nadzieje beda lepsze.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

kurka, mnie ktoś musi zaczarować coby zlikwidować zapotrzebowanie na czekoladę, właśnie pozarlam nusbajsera, ech.. :echech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Widzisz, a ja juz czekolady z rok nie jadlam, cwicze duzo, jem zdrowo i waga nic :ojnie:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

papillon pisze:I najważniejszy jest sen i ruch. Podają badania że sen minimum 8 h nie więcej niż 8,5 h 7 h to za mało.
Ja tez staram się kłaść wcześnie ale nie zawsze wychodzi, jednak mam mocne postanowienie już od dziś by uporządkować plan dnia tak by kłaść się max o tej 22.
Z tym snem to różnie bywa, ja jednak uważam, że zapotrzebowanie na sen to kwestia indywidualna ... i nie zawsze położenie się spać jest równoznaczne ze spaniem, przynajmniej u mnie ... od dziecka mam problemy z zaśnięciem i nie jestem wyjątkiem w rodzinie, tak po prostu mamy. Zatem kładnę się późno, przed północą - wcześniej nie zasnę, a wstaję nawet w dni wolne około 7. albo wcześniej.

Teraz i tak jest w miarę dobrze, ale będąc nastolatką i w czasie, gdy intesywnie trenowałam, potrafilam zasypiać nad ranem. Jednocześnie wiedziałam, jak sen jest ważny, i nie mogąc zasnąć denerwowalam się i nakręcałam niepotrzebnie jeszcze bardziej, ech. Teraz wyluzowałam, jak nie mogę zasnąć, to wstaję coś porobić albo czytam.

Znam osoby prowadzące intensywny tryb życia - i zawodowo, i sportowo, które sypiają mało bo więcej nie potrzebują i lubią wstać np. o 5 am, żeby popracować czy pobiegać.
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ASK bardzo ciekawe - fajnie, że otrzymałaś takie fachowe wsparcie. Podobnie jak katekate chciałabym, żeby jakiś trener mnie ocenił, określił, co mam poprawić i zdiagnozował, ile mogę jeszcze z siebie wycisnąć. beata jako trenerka jesteś w stanie dokonać takiej oceny?

Czy to możliwe, że jestem tu jedyną osobą, która biega bez planu, dzienniczka, gps-u, trenera itp?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ