ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
ja zaczelam chyba w czwartek, pozniej chyba powtorzylam w piatek i ostatni raz dolozylam wczoraj. zakwasy jak nie z tej ziemii, ale czego sie nie robi dla ladnej figury
widocznie za glosno sapie w trakcie cwiczen bo za wyjatkiem jej glosu nie slysze nic wiecej :D
widocznie za glosno sapie w trakcie cwiczen bo za wyjatkiem jej glosu nie slysze nic wiecej :D
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 15 sty 2013, 14:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja polecam na brzuch dobre zajęcia z pilatesu. Lub ogólnie zajęcia pod okiem doświadczeonej osoby, która pomoże wykonywać ćwiczenia tak, by nie obciążać odcinka lędźwiowego (i żadnego innego). Odkąd trafiłam na profesjonalnie prowadzony pilates, dostrzegam zupełnie inną jakość ćwiczeń. Gdy już się wie, o co chodzi (np. umiemy utrzymać podczas ćwiczeń neutralną pozycję kręgosłupa, odpowiedni balans bioder), można bardziej świadomie ćwiczyć samemu i przede wszystkim nie robić sobie krzywdy
Kiedyś mi się wydawało, ze wystarczy powtarzać ćwiczenia, które ktoś wykonuje. Natomiast zazwyczaj pod każdym ćwiczeniem kryje się wiele niuansów, które sprawiają, ze ma ono sens.
Kiedyś mi się wydawało, ze wystarczy powtarzać ćwiczenia, które ktoś wykonuje. Natomiast zazwyczaj pod każdym ćwiczeniem kryje się wiele niuansów, które sprawiają, ze ma ono sens.
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Haha jesteście świetne też drażni mnie jej ton i ogólnie czułam się jak pierdoła robiąc skalpel.Zaraz idę pobiegać
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wiecie co, jak koń pod górę kombinuję, żeby dopasować dla siebie jakiś plan biegowy i ... diupa z tyłu.
Albo jakieś kilery dla hardkorowców, albo nie wiadomo co.
Plan niby dla osób biegających od pół roku i już po stracie, a ja wg, niego mam iść na 15 (piętnaście!!!) minut i truchtać z tętnem poniżej 140.
Na 15 minut, to mnie się nie opłaca butów zakładać, taka prawda. Bo ani z tego nie będę miała zadowolenia, ani tak naprawdę sensu nie widzę w 15 minutach na bieganie żółwim tempem.
To jak do sklepu pod górę idę, to akurat tyle i z takim tętnem, a się nie muszę wygłupiać z rozciąganiem, przebieraniem i całym tym bieganiem.
Zła jestem. Głupie to jest jakieś.
Chyba sobie dam siana z całymi tymi planami i tyle.
Albo jakieś kilery dla hardkorowców, albo nie wiadomo co.
Plan niby dla osób biegających od pół roku i już po stracie, a ja wg, niego mam iść na 15 (piętnaście!!!) minut i truchtać z tętnem poniżej 140.
Na 15 minut, to mnie się nie opłaca butów zakładać, taka prawda. Bo ani z tego nie będę miała zadowolenia, ani tak naprawdę sensu nie widzę w 15 minutach na bieganie żółwim tempem.
To jak do sklepu pod górę idę, to akurat tyle i z takim tętnem, a się nie muszę wygłupiać z rozciąganiem, przebieraniem i całym tym bieganiem.
Zła jestem. Głupie to jest jakieś.
Chyba sobie dam siana z całymi tymi planami i tyle.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
dziewczyny nie zalamywac sie
polecam ten plan, sama z nim zaczynalam ))))
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=431
polecam ten plan, sama z nim zaczynalam ))))
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=431
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja robię plan 6 tygodni puma 3 tydzień tylko,że 1h zamiast 30min bo na tyle to mi się nie opłaca nawet wyjść.8km zrobione
- szelma
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 400
- Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Belgia
A który to taki wstrętny ten plan? Na 15 minut to też by mi się nie chciało wyciągać ciuchów, butów, odziewać w to wszystko, bez sensu. Ja trenuję według tego: http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=301 Zmodyfikowałam go sobie trochę, żeby bardziej mi pasował do moich tras, a czasem dokładam trening, jeśli akurat nie mam we wtorek rosyjskiego. Ale ogólnie to wydaje mi się też, że jeśli sobie ułożysz swój plan z przebieżkami, podbiegami, wybieganiami na niskim tętnie, to będzie dobrze Najważniejsze to się nie poddawać, no!cava pisze:Plan niby dla osób biegających od pół roku i już po stracie, a ja wg, niego mam iść na 15 (piętnaście!!!) minut i truchtać z tętnem poniżej 140.
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Poczytałam sobie trochę o Chodakowskiej :/ okazuje się,że jej ćwiczenia nie są takie wspaniałe.Jej technika wykonania jest szybka i niedokładna.A6w i abs też nie są polecane ze względu na kręgosłup zamiast tego np.brzuszki,przysiady-gdybym była w stanie chociaż jeden zrobić
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
kurcze, zastanawialam sie po jakiej stracie, bo jakos to złowieszczo zabrzmiało...cava pisze:Plan niby dla osób biegających od pół roku i już po stracie, a ja wg, niego mam iść na 15 (piętnaście!!!) minut i truchtać z tętnem poniżej 140.
przecież nie musisz zaczynac tego planu od pierwszego tygodnia. zacznij w tym momencie, w ktorym aktualnie jesteś jeśli chodzi o czas spokojnego wybiegania. chyba że jesteś w ostatnim tygodniu - wtedy to plan nie dla Ciebie
poza tym w tych planach dla średniozaawansowanych (pewnie na taki patrzysz) z reguły chodzi o osiągnięcie jakiegoś celu, typu 10 km ponizej godz. czy ponizej 50 min., są tam różne elementy typu zabawa biegowa czy przebieżki. jeżeli dotychczas tego nie robilas, to bedziesz miala fajne urozmaicenie.
wrzuć ten plan, to bedziemy analizować
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!
ja jeden plan,ten dla poczatkujących "oblecialam",narazie zawieszam plany po prostu truchtam,bez planu,poki mi sie nie znudzi...potem bede sie martwic.Moze do tego czasu cava znajdzie jakas alternatywe ciekawa to sie podłączę?
gadalam z dziewczynami na temat maja:wstepnie mowią Ok ale bede sie cieszyc w maju bo za dwa dni moze wybuchnąc jakaś afera i zaczna sie zlośliwości...buu...
u nas powrót zimy,pada snieg
gadalam z dziewczynami na temat maja:wstepnie mowią Ok ale bede sie cieszyc w maju bo za dwa dni moze wybuchnąc jakaś afera i zaczna sie zlośliwości...buu...
u nas powrót zimy,pada snieg
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A Ty się jeszcze mnie podstępnie pytaj który to taki wstretny plan.szelma pisze:A który to taki wstrętny ten plan? Na 15 minut to też by mi się nie chciało wyciągać ciuchów, butów, odziewać w to wszystko, bez sensu. Ja trenuję według tego: http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=301 Zmodyfikowałam go sobie trochę, żeby bardziej mi pasował do moich tras, a czasem dokładam trening, jeśli akurat nie mam we wtorek rosyjskiego. Ale ogólnie to wydaje mi się też, że jeśli sobie ułożysz swój plan z przebieżkami, podbiegami, wybieganiami na niskim tętnie, to będzie dobrze Najważniejsze to się nie poddawać, no!cava pisze:Plan niby dla osób biegających od pół roku i już po stracie, a ja wg, niego mam iść na 15 (piętnaście!!!) minut i truchtać z tętnem poniżej 140.
Ten który mi poleciłaś.
Niby dostosowałam, niby poszłam na około 25 minut, byłm faktycznie 45, ale jakos to nie wyglada zachęcająco.
Nie zebym miałą jakieś pretensje- każdy plan jaki oglądałam zakłada biegi w strefie tlenowej. ja chyba jeszcze do tego nie dorosłam po prostu.
Mnie to zwyczajnie irytuje az do bólu głowy takie tupanie w miejscu- a jak jest pod górę, to po prostu musze iść i to powoli.
A jak jeszcze się zdrzemne po obiedzie, to potem już w ogóle puls wariuje jak się tylko nogą ruszy. Trzeba by większość trasy po prostu stać.
Franklina, trzymam kciuki za zgodę w grupie.
Moze sie jakoś do maja nie pokłócicie na śmierć i któraś jak obiecała, to przyjdzie za Ciebie.
U nas też powrót zimy.
Ale słyszałam dziś w radiu, że na 8 marca ma być juz koło 15 stopni.