ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
850
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 318
Rejestracja: 03 cze 2013, 20:39
Życiówka na 10k: 45 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sokiem ze smerfów toastowaliście? :szok:
PKO
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

850 pisze:Sokiem ze smerfów toastowaliście? :szok:
Wolałabym czym innym, ale tylko to dziś serwowano :hahaha: .
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Katekate, Ty sie lepiej przyznaj, ze Ci sie gps popsul w telefonie, a nie mi tu cisnienie podnosi z rana :sss: A ja sie chcialam wczoraj chwalic, ze na interwalach wyszedl mi raz szybki km w 4:59 :szok: Dobrze ze nic nie napisalam, bo teraz patrzac na Twoj "upadek" bylby wstyd :ech: Dalas czadu!

ASK zmieniłam wczoraj telefon :lalala: być może GPS szalał, bo ja kurde też nie moge w to tempo uwierzyć :ojoj:
ale ja zauważyłam, że już nie umiem biegac powoli i ostatnio każdy trening coraz szybciej wychodzi :orany:
za tydzień zawody 15km :spoczko: się zobaczy na co mnie stac


jak obchodzę dzień kobiet?
ćwiczyłam dziś całe 2 godziny z pacjentami :sss: i wcinałam czekolady, a co :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

PaulinaJ pisze:Ale naprodukowałyście! Czasu czytać nie mam.
Ja szarogeszę sie po Waszych nadmorskich regionach - a dokładniej w Kolobrzegu.
Płasko tu bardzooooo :-)


Pozdrawiam!
ooo a co ty tam robisz?! :spoko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Hej Kobiety!!!
Jak spedzacie dzisiejszy dzien?
Obchodzicie Święto Kobiet?
biegamy, a jakże :)
Kasia41, siadłaś mi na ambicję i zrobiłam cały dzisiejszy trening 14,14 km w sr. tempie 4:57 :hahaha: (z interwałami, które przyczyniły się do tego tempa)
Nieco się martwię, że forma przyszła ciut za wcześnie, bo do półmaratonu jeszcze 3 tygodnie :lalala:
katekate pisze:ale ja zauważyłam, że już nie umiem biegac powoli i ostatnio każdy trening coraz szybciej wychodzi :orany:
o, ja też. wolno biegam jak mam towarzystwo. sama ze sobą chyba się nudzę i jak biegnę wolno to czuję się przymulona, ocieżała i wszystko mnie boli
Obrazek
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Wszystkiego najlepszego w dzien kobiet.

Ja dzis mam biegowa regeneracje, rozciagalam nogi w siadzie japonskim podczas prac porzadkowych w ogodku, swietnie to robi na przypiszczelowe. Jutro biegam po sniadanku ostatni dlugi bieg przed polowka.

Ma_tika, super tempo. Na jaki czas celujesz w polmaratonie? A ten duatlon jakie dystanse?

Katekate, ja oczywiscie zartowalam, zazdroszcze Ci. Musze sie wziac powazniej do pracy. Ja takie tempo kolo 5 utrzymuje tylko 1 km, nie probowalam na treningach dluzej. Zastanawiam sie, czy sobie za tydzien nie pobiegnac 5 w parkrunie i sprawdzic jak mi wyjdzie tempo, zawsze zawody to cos innego. A treningowo przed polowka to moze byc nawet fajna sprawa.

Jeszcze a propos wywrotki, to tez zaliczylam kiedys taka na nierownym chodniku. Upadlam prosto na rzepke i pozniej bolala mnie kilka tyogodni. Plus oczywoscie rece pozdzierane. Jakies facet mnie podnosil, tak sie wystraszyl tego upadku. Bylismy akurat w Londynie na weekend, wracalam z Hyde parku i lup na ziemie. Ale to nie przebije mojego meza, ktory nastepnego dnia biegal, bo ja juz nie moglam i zrobil z siebie "Potwora z Hyde parku". Tak sobie obtarl sutki, ze krew mu sie lala po koszulce, ludzie sie na niego gapili, a on nie wiedzial o co chodzi, dopiero przerazil go moj krzyk, jak stanal spowrotem w drzwiach. :trup: Taki leekend z przygodami :bum:

Paulina, czekam na Ciebie za 2 tygodnie. Dotrzesz?

Koty i psy ja lubie, ale nie u siebie w domu. Przynajmniej na razie. Moze jak dzieci wyjda z domu. Ale wtedy na pewno wezme raczej podrzutka, niechciane szczenie albo kocie, a nie z hodowli ani sklepu. Moj syn marzy o jaszczurce, ale z powodow o ktorych juz tu rozmawialismy nie zgadzamy sie, nie wyobrazam sobie, zeby to zwierze ktos odlowil w naturalnym srodowisku i przemycal do Europy, bysmy my je kupili.

Dzieki za wszystkie podpowiedzi dotyczace zywienia dzieci.

I jeszce a propos szybkiego biegu, ja zauwazylam, ze im szybciej, tym ten bieg ladniej chyba wyglada i mocniej pracuje rekami. Szczegolnie do rekami do tylu. Tak ma byc?
Ostatnio zmieniony 08 mar 2014, 16:33 przez ASK, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mary
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

katekate pisze:kurde mol
pierwszy raz w zyciu się wywaliłam podczas biegu :orany: ale jakiej mocy dostałam po upadku :hahaha: :hahaha: :hahaha:
kolana i ręce zdarte :ojoj: stara i gupia, latac po ciemku :oczko:

Ha, Ty przynajmniej po ciemku, ja się kiedyś wyłożyłam na prostym chodniku w biały dzień. Podjeżdżał autobus, chciałam od razu zrobić miejsce dla wysiadających i nagle zdążyłam tylko pomyśleć, że lecę na ziemię. Dopiero w domu zauważyłam, że rozwaliłam kolano, wracałam jak na skrzydłach i nic nie czułam :taktak:
Awatar użytkownika
mary
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Hej Kobiety!!!
Jak spedzacie dzisiejszy dzien?
Obchodzicie Święto Kobiet?
Regeneruję się po wczorajszym dwugodzinnym wybieganiu :) BTW, czy któraś z Was biegnie w krakowskiej połówce?
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Hej Kobiety!!!
Jak spedzacie dzisiejszy dzien?
Obchodzicie Święto Kobiet?
w schronisku :)
głaszcząc koty, robiąc zdjęcia i jedząc czekoladki :p

właśnie dotarłam do domu, muszę trochę ogarnąć, bo jutro goście ;)

i odpoczywam ;)
ASK pisze:Ale wtedy na pewno wezme raczej podrzutka, niechciane szczenie albo kocie, a nie z hodowli ani sklepu.
podrzutki są najukochańsze :D

tylko szkoda, że tak ich dużo :(
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ASK mnie przyspieszenia bardzo dużo dały, m.in.pracowac rękoma właśnie
no i efektywnośc biegu jest lepsza, jak lecę mniejszymi kroczkami-wtedy tempo wzrasta i mogę więcej i dłużej :spoko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Trochę późna już pora, ale mimo to wszystkim biegaczkom z okazji Dnia Kobiet dużo słońca w życiu, pięknej wiosny, wielkiej mocy na biegowych ścieżkach, jak najmniejszej ilości kontuzji oraz niekończących się zapasów endorfin. :usmiech:
kiss of life (retired)
rosalka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 04 sty 2014, 21:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Hej Kobiety!!!
Jak spedzacie dzisiejszy dzien?
Obchodzicie Święto Kobiet?
Oj szalony ten dzień kobiet dziś był. Moje dziecko chyba pierwszy raz spało do 7.40! Tak się wyspałam że aż bolała mnie od rana głowa. Mżawka trochę leciała, ale paracetamol do śniadanka łyknęłam i na terning BiegamBoLubie NARESZCIE SIĘ WYBRAŁAM!!! :hej:
Była bardzo fajnie, jestem zadowolona, zmachałam się porządnie i żałowałam że autem na stadion podjechałam bo tak się nakręciłam że chętnie pobiegłabym jeszcze z powrotem do domu :usmiech:

A w domu z kolei roboty po pachy bo pierwsze urodziny synka, więc dziś impreza dla cioć i wujków jutro dla babć i dziadków. Więc placki, sałatki i nawet tort sama zrobiłam z czego nie ukrywam dumna jestem bardzo, bo piekarnik mój to naprawdę kiepska sprawa, a w momencie wkładania sernika do pieca denko tortownicy podniosło mi się do góry i część wylała się na otwarte drzwiczki kuchenki, więc początki były ciężkie. Ale ogarnęłam i jupiii. Zeby jeszcze jutro dziadków dobrze ugościć i imprezy z głowy :hahaha:

NO I KOBIETY! LEPIEJ PÓŹNO NIŻ WCALE!!! NAJLEPSZEGO!!!!
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam Was Kobietki!
Ma_tika cieszę się, że po części dzięki mnie takie fantastyczne tempo na treningu :usmiech:
Wybacz mi moją niedyskrecje, ale chciałam Cię zapytać ile liczysz sobie wiosenek na karku? :wrr:
Ja dzisiaj tylko dyszka, ze średnią5.11/km, ale pochwalę się a co, że 2 km tj. 3 i 8 grubo poniżej 5min tzn 4.07 i 4.11, głównie to zasługa mojego współtowarzysza, ponieważ wyczuł sarenki :taktak:
Jednak dochodzę do wniosku, że za szybko biegam, cały czas wydaje mi się, że mam 20 lat(a to już dwa razy tyle i jeszcze troche :oczko: )
Dziewczyny czy trzymacie jakieś diety czy raczej jecie wszystko, bo ja jestem z tych osób co od diet to jak najdalej, jem co chce, kiedy chcę i ile chce :oczko: ?
Jak czytam Dziewczyny Wasze osiągnięcia natreningach to aż serce mi się raduje i żałuję, że tak późno do Was dołączyłam, ale lepiej późno niż wcale co nie?
Pozdrawiam Was cieplutko!
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Wybacz mi moją niedyskrecje, ale chciałam Cię zapytać ile liczysz sobie wiosenek na karku? :wrr:
oj oj, i w ten sposób zdradzona zostanie największa tajemnica tego forum - w tym roku wpadłam do K40. Jakoś od grudnia byłam z tego powodu pogrążona w depresji, ale ostatnio, dzięki pomiarom na super pro wadze u dietetyczki wyszło mi, że mój wiek metaboliczny to 25 lat - i tego się trzymajmy :bum:
kasia41 pisze:Dziewczyny czy trzymacie jakieś diety czy raczej jecie wszystko, bo ja jestem z tych osób co od diet to jak najdalej, jem co chce, kiedy chcę i ile chce :oczko: ?
nie jem mięsa. pytanie jak rozumiemy "dietę". staram się jeść zdrowo, unikając wysoko przetworzonego syfu, tłuszczów trans, nadmiaru cukrów, etc. Ale bez ortodoksji ;-) Nie mam problemu z tym co jem czy nadmierną wagą, natomiast słabo sobie radzę z właściwym zbilansowaniem posilków i napadami głodu wieczorami ;-)
rosalka pisze:Moje dziecko chyba pierwszy raz spało do 7.40!
gratulacje! oby to się utrzymało! moje dziecko też mnie dziś zaskoczyło. jak w tygodniu nie można jej dobudzić do przedszkola o godz. 7, tak dziś radosna jak skowronek powitała nas o 6.30 :wrrwrr:
MariNerr pisze:Trochę późna już pora, ale mimo to wszystkim biegaczkom z okazji Dnia Kobiet dużo słońca w życiu, pięknej wiosny, wielkiej mocy na biegowych ścieżkach, jak najmniejszej ilości kontuzji oraz niekończących się zapasów endorfin. :usmiech:
Piekne życzenia, bardzo dziękujemy :)
ASK pisze:Ma_tika, super tempo. Na jaki czas celujesz w polmaratonie? A ten duatlon jakie dystanse?
duathlon: 5 km bieg + 23 km rower + 3 km bieg
półmaraton: asekuracyjnie mowie, ze 1:45. nie spinam się za bardzo, bo a) to pierwszy start w sezonie, b) to nie jest mój docelowy dystans.
Obrazek
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

woooow
ale sie rozpisałyscie :lalala: :spoko: :bum: widze kilka nowych nicków :ble: heeeeloł :oczko:

ja wczoraj brałam udzial w biegu na 5km w naszej zapadlinie :hej: czas 24 :spoczko: a najlepsze jest to ze nie wiedziec czemu myslalam ze po jednym okrazeniu pyknelo juz te 5km i usiadłam sobie na ławeczke a synek do mnie krzyczy MAAAMOOO BIEGNIJ DALEJ :hejhej: rozgladam sie,widze ze nikt sie nie zatrzymuje,mysle fuck cos nie tak,podniosłam sie i biegne z nimi :sss: hehhhe no ciul :hejhej: tak bywa :usmiech:

a dzisiaj budzi mnie ból gardła i katar :tonieja: wczoraj niby pieknie i slonecznie ale wiał taki dziwny lodowaty wiatr.No i mam :trup:
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ