ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

papillonie jestem fizjoterapeutą :spoczko: może nie mam dużych doświadczeń z medycyną sportową, ale robię co mogę :oczko: masaże jak najbardziej plus zabiegi, mam nadzieję, że to zwykłe przeciążenie :ojoj:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
PKO
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzisiaj 8 k w pięknym słońcu ale roztopy weszły mi do butów i miałam chlupotanie w środku :hej:
Fajnie było, ostatnio w takim słońcu to daaawno nie biegałam
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Katekate, jak tys fizjoterapeuta to sobie rozmasuj, mi po jednej wizycie u mojej pani Dagmary od masazu przeszlo takie samo co opisujesz.
Lacze sie w bolu bo mnie dzis od rana boli kolano, rok temu mialam wypadek na nartach, rozwalone wiezadlo poboczne piszczelowe i wlasnie sie odezwalo, ze 2 dni biegania pod rzad to dla niego za duzo. Dzis mam przerwe, ogladam olimipade, jutro zrobie rower, a na bieganie poczekam z 2 dni, bo nie chce ryzykowac. Wystarczy mi rehabilitacji ktora przeszlam rok temu.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ASK dowaliłaś sobie tą 15tką ostatnią
ja dowaliłam sobie w piątek jak dla mnie ostrym tempem 7km

noga rozmasowana, ale kusi mnie potruchtać dzisiaj... :lalala: jutro jade z dzieciem do lekarza, więc dzień będzie rozwalony.hmmhmmm

kambodja u nas śniegu od ponad tygodnia nie uraczysz, ani żadnej wody, suchutko tak, że na rolkach pojeździłam wczoraj :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

No, nawet mi nie mow, bo jutro ponoc zaczynaja sie zapisy na Maraton Wroclawski i sie zastanawiam czy to juz, czy jeszcze za szybko. Na razie sie chyba nie zapisze, poczekam do lata i zobacze co na to moje cialo. Pisze to rolujac stope, bo mam ustawiczne problemy z rozciegnem w jednej nodze :grr:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

nie, ja na wiosne trzasne połówkę :trup: chodzi mi tylko o dobiegnięcie, raczej ustawie sie za balonikiem 2,30 :spoczko:
ale myslę intensywnie o maratonie w październiku :ojoj: w koszalinie, zobaczymy, jak minie lato :oczko: czy będzie mi sie chciało biegac :hahaha:

frankie, jak żyjesz? :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

E tam, spokojnie zrobisz dwojke
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ta, a ja jestem myszka miki :oczko: :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Ja już po :-) bosko było!

Ask na karkonoski sie nie zapisałam bo średnio mnie kręcą biegi górskie- czyt. Tchórzostwo raczej sie odzywa :ech:
Za to na wrocławski chce sie zapisać ale nie wiem czy to właśnie nie za wcześnie?

Wrzuć proszę stronę gdzie są zapisy,

Teraz połówka- Sobótka, pózniej jeleniogorski i Jakuszyce.
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

KateKate ale masz fajnie być swoim fizjoterapeutą, czad! :hej:
I plany masz boskie, ja póki co remontuję mam zakwasy straszne i ból odcinka lędźwiowego, co mnie ponastawiał we czwartek teraz pewnie rozreguluję z zawrotną prędkością. Ale w 9 h położyłam 1000 cegieł na ścianie. Nie jest źle. Pobiegać nie pobiegam bo praktycznie większą część czasu zgięta w pół byłam i ledwo się ruszam, ledwo siadam i powłóczę nogami. Nie ma jak weekend :hej:
a w sumie już dziś w pracy jestem i wczoraj klienci też nie szczędzili!

Ma_tika czytałam wczoraj na blogu warszawskiego biegacza fajny wpis od razu Ty mi się przypomniałaś. Było o amatorach którzy wiecznie coś kombinują, którzy chcą badać to i tamto mierzyć, planować etc. Dużo ludzi pytało autora co robić by biegać szybciej, dalej etc. Jakie są tajemnice, sztuczki (jakbym siebie widziała i słyszała). On odpowiada, że trzeba po prostu biegać, dłużej, szybciej i dalej i samo przyjdzie. Ty mi cały czas powtarzasz, że po prostu trzeba biegać, że nie da się na skróty :hej:
Uśmiałam się a potem zaraz zrobiło mi się wstyd, że ja też takim półidiotą czasem jestem.
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Zloto.! STOOOOCH!
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Zloto.! STOOOOCH!
Fajnie, szkoda, ze nie oglądałam, ale jakoś tak zimowa olimpiada mnie nie kręci.

Dziś zaczęłam się zastanawiać nad moimi planami biegowymi na najbliższe miesiące. Na 99% jestem zdecydowana na Bieg Szlakiem Wygasłych Wulkanów mimo horrendalnej opłaty, właściwie trzeba decydować się na już, bo zapisanych ludzi jest całkiem sporo.
No i pojawił mi się półmaraton 28-29 czerwca, wart przemyślenia. Nastawiałam się dopiero na październik, ale wtedy wyjazd wakacyjny rozwala mi całą realizację planu, do czerwcowego przygotowania musiałabym zacząć lada dzień. Chyba jednak zacznę plan, najwyżej nie pobiegnę.

Franki, gratulacje czasu. Może kiedyś tez taki osiągnę.
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Stara Damo Półmaraton to jest coś szacun za taki plan. Ja chyba w tym roku się nie zdobędę na takie poważne zamiary!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Papillon, to jest plan, z realizacja może być różnie. W Wygasłych Wulkanach kręci mnie taplanie się w błocie, mam nadzieję, że bez pijawek :hahaha: To chyba będzie bardziej survivalowe niż biegowe przeżycie. :oczko:
A półmaraton to moje marzenie jeszcze z ubiegłego roku, kiedy biegałam lepiej niż obecnie. Faktem jest, że w grudniu i styczniu biegałam mało, mam nadzieję nadrobić to w kolejnych miesiącach, bo teraz już mogę biegać, gdzie chcę i nie ograniczają mnie oświetlone ulice.
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Zloto.! STOOOOCH!
BRAWO KAMIL !!!!!
ja akurat wlaczylam TV na ostatnie 3 skoki (niedzielne obowiazki). jestem fanką zimowych konkurencji, a zimowe olimpiady mogłabym oglądać całymi dniami. nieśmiało nawet planowałam wybrać sie do Soczi, bo druga zimowa olimpiada tak blisko prędko się nie zdarzy. No, ale wyszło jak wyszło, i może dobrze. w tv wszystko wygląda lepiej ;-)
papillon pisze:Ma_tika czytałam wczoraj na blogu warszawskiego biegacza fajny wpis od razu Ty mi się przypomniałaś. Było o amatorach którzy wiecznie coś kombinują, którzy chcą badać to i tamto mierzyć, planować etc. Dużo ludzi pytało autora co robić by biegać szybciej, dalej etc. Jakie są tajemnice, sztuczki (jakbym siebie widziała i słyszała). On odpowiada, że trzeba po prostu biegać, dłużej, szybciej i dalej i samo przyjdzie. Ty mi cały czas powtarzasz, że po prostu trzeba biegać, że nie da się na skróty :hej:
hehe, ale jakoś pozytywnie sie przypomnialam, mam nadzieję? Bartka Olszewskiego często spotykam na zawodach, a w ogóle to on pracuje z moim mężem w jednej firmie :) Podziwiam chłopaka, bo łączyć bieganie na takim poziomie z pracą w normalnym zakresie to sztuka sama w sobie, ale faktem jest, że facetom jest łatwiej ;-)
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ