ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

spoko, zwróć uwagę jaką ta dziewczyna ma technikę - niesamowite, pełna kontrola.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
PKO
Awatar użytkownika
lullaby
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 22 paź 2013, 22:38
Życiówka na 10k: 55:38
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze:
lullaby pisze:wczoraj spotkałam na trasie łosia a dokładnie klępe. niesamowite stworzenie, wzbudziła respekt ale na szczęście rozstałyśmy sie w pokojowych stosunkach :) oj piękne było to bieganie!
gdzie biegasz?
pannę łoszę spotkałam w Lasku dookoła lotniska na Bemowie. oprócz tego Forty Bema, Lasek na Kole. ogólnie Wola/Bemowo
Obrazek
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

lullaby pisze:pannę łoszę spotkałam w Lasku dookoła lotniska na Bemowie. oprócz tego Forty Bema, Lasek na Kole. ogólnie Wola/Bemowo
tak przypuszczałam czytając o łosiu - od razu przyszły mi do głowy Łosiowe Błota i łosie spacerujące przy sądzie na Kocjana :) moja lokalizacja :) choć ostatnio do lasu mi nie po drodze, bo albo ciemno (biegam popoludniami / wieczorami) albo trening nie pasuje do lasu, albo jeszcze coś tam. na szczęscie ostatnio moj glod biegania po lesie został zaspokojony półmaratonem kampinoskim.
Obrazek
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

Fajna ta sprytna torebka na pas - może wpiszę na listę prezentów :taktak:

Te filmiki z Shape'a nieźle dają w kość :bum:
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Czy macie takie dni, że czujecie się jakbyście były z ołowiu? Ja dziś mam, nie mam siły na nic ledwo utrzymuję powieki i jedyne co mam w głowie to pożreć gigantyczną bajaderkę! Nie poszłam biegać objadłam się pesto a teraz biję się z myślami czy nie pochłonąć 2 pasków czekolady! Nie mam siły ruszyć ręką ani nogą, nawet nie mam siły iść z psem. Całe życie wbijałam sobie do głowy, że powinnam walczyć z takimi stanami ciała i ducha dziś się poddałam ;(
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

papillon pisze:Czy macie takie dni, że czujecie się jakbyście były z ołowiu? Ja dziś mam, nie mam siły na nic ledwo utrzymuję powieki i jedyne co mam w głowie to pożreć gigantyczną bajaderkę! Nie poszłam biegać objadłam się pesto a teraz biję się z myślami czy nie pochłonąć 2 pasków czekolady! Nie mam siły ruszyć ręką ani nogą, nawet nie mam siły iść z psem. Całe życie wbijałam sobie do głowy, że powinnam walczyć z takimi stanami ciała i ducha dziś się poddałam ;(
dziś tak się czułam. myślę, że to w powietrzu wisiało! ciśnienie zdecydowanie nie takie, chciałoby się w łóżku zostać.
ledwo co z łóżka się zwlekłam. później już było lepiej.

dziś trening z podbiegami.
przez 30min biegałam i zastanawiałam się gdzie znajdę górkę idealną na podbiegi aż znalazłam.
idealna na przyszłość gdy wydłużę moje podbiegi do 100 a nawet 150m.
dziś ledwo do połowy dobiegłam.
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

PaulinaJ ambitnie!!!!! Ja jestem forumowym demotywatorem, nie powinnam się w ogóle tu odzywać :tonieja:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Wczoraj tez miałam słabszy dzień. Ledwo się rano z łózka zwlokłam (choć dziś nie było wiele lepiej). Może to faktycznie kwestia pogody, zmiany czasu, nadchodzącej jesieni.
Z racji wczesnego zapadania ciemności przeniosłam się na ulice i miałam bieg góra, dół, góra, dół, może 500 metrów było po płaskim. Koszmar.

Papillon, podaruj sobie odrobinę lenistwa. Czasami można sobie powiedzieć "nie robię nic".
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

papillon pisze:Czy macie takie dni, że czujecie się jakbyście były z ołowiu? Ja dziś mam, nie mam siły na nic ledwo utrzymuję powieki i jedyne co mam w głowie to pożreć gigantyczną bajaderkę! Nie poszłam biegać objadłam się pesto a teraz biję się z myślami czy nie pochłonąć 2 pasków czekolady! Nie mam siły ruszyć ręką ani nogą, nawet nie mam siły iść z psem. Całe życie wbijałam sobie do głowy, że powinnam walczyć z takimi stanami ciała i ducha dziś się poddałam ;(
Macie :grr:
Wczoraj też coś było nie halo i ze mną - mięśnie nóg ciężkie jakieś były - poprawiło się dopiero po 6km - chyba znieczulacze-endorfinki zaczęły działać i koniec końców zrobiłam 10 km.
Może coś z pogodą ? A może dlatego, że poprzedniego dnia byłam na saunie a ponoć po saunie przez 24h nie powinno się podejmować wysiłku fizycznego większego bo mięśnie są rozleniwione.....
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Stara Dama pisze:Czasami można sobie powiedzieć "nie robię nic".
Potwierdzam. Od niedzieli uprawiam "NIEBIEGANIE". Okazało się, że ostatni raz więcej niż jeden dzień przerwy miałem... 13 miesięcy temu :) A wtedy jedynie bieganie zastąpiłem rowerem. Teraz zaś nie robię nic. Mam mocne postanowienie "NIEBIEGANIA" i choć łatwo nie jest póki co się udaje :)


Czasami:

Obrazek
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Ja dziś poszłam, bo miałam wyrzuty sumienia i zaświeciło słońce więc uznałam to za znak. Było... DRAMATYCZNIE, ciężko dopiero po 4 km endorfiny pomogły, ale wyglądało to tak jakby mięśnie mogły a reszta nie. Może kwestia braku posiłku przed bieganiem? NA dystansie do 5 km nie przeszkadzało mi to ale powyżej odczuwam głód.
Ja nie mogę sobie odpuszczać, bo znowu będzie jak ostatnio i nie wrócę na ścieżki biegowe do wiosny... ale straciłam motywację niestety, tak cieszyłam się na 11 tego, ze poprawię czas etc. ale im trudniej mi przychodzą jakieś lepsze wyniki tym zapał słabnie... Bieganie nie jest łatwe, nie dla mnie, nie mam predyspozycji fizycznych niestety. Pies też strajkuje ostatnio... :)

Ale wyszłam z domu choć bliżej mi było do fotela i kubka kakao :D

Mały89 rozbroiłeś mnie tym kotem!!!!!! Wielkie dzięki!!!!!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja też mam jakieś skoki formy - 10 dni temu było genialnie - tempo schodziło do 4:30, a wczoraj 6:30-6:20 to był szczyt formy :echech:

Zakładam, że to zmęczenie materiału - codziennie coś robię - albo łażę po 10 km albo biegam po 10 km albo pływam. Do tego nie do końca się ostatnio wysypiam i to ma przełożenie na formę.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

6:30... marzenie ściętej głowy ;(
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

Papillon, weź się Ty nie nakręcaj tak na te czasy! Biegaj sobie i tyle :usmiech: Ja długo, długo biegałam za szybko - potem przyszedł czas, kiedy taaaaak straaaaaasznie ciężko mi się biegało, więc biegałam wolniej - i wreszcie było dobrze! Teraz robię easy tak po 6:40/km i się tego nie wstydzę :spoczko:
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

ja mam dziś dzień leniwca. mimo że wstałam niego wcześniej to zebranie się za jakąś robotę trwało wieki.
załatwiłam tylko sprawy urzędowe.
biegowo dziś odpuszczam. może ewentualnie jakieś dywanowe ćwiczenia wieczorem zrobię.

ja też niem czy nie biegam za szybko, za mocno, czy puls nie za wysoki. przecież to dopiero początek a czasem liczby mnie przerażają!
rady fachowca potrzebuje! :niewiem:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ