Bieganie z wózkiem
Moderator: beata
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 20 gru 2015, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
ja szczerze nigdy nie biegałem z wózkiem ale moja córka byłaby barrdzo z tego faktu zadowolona;)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 07 gru 2015, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bardzo często widzę u siebie na osiedlu kobiety, które biegają z wózkiem. Podziwiam je i jednocześnie jestem pewna, że jak będę w takiej sytuacji jak one to na pewno pójdę w ich ślady. Wpływa to pozytywnie na ich sylwetkę, szybciej wracają do figury sprzed ciąży. Dodatkowo małe dzieci nie mają nic przeciwko szybszej jeździe. Z tego co widziałam to za każdym razem maluszki były uśmiechnięte. Myślę, że nie trzeba się odpowiednio przygotowywać. Wystarczy odpowiedni strój i wygodne obuwie by czuć się komfortowo.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 06 gru 2015, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegając z wózkiem trzeba niezwykle uważać. Najlepiej wybrać prosty teren. Biegnąc cały czas należy kontrolować wózek. Bieg z dzieckiem w wózku jest trudny i męczący. Wymaga od nas dużej siły. Wózek przed nami nie pozwala na osiągnięcie odpowiednich prędkości. Należy też cały czas pamiętać, że w wózku jest żywy organizm, który co jakiś czas na pewno coś będzie chciał od nas. Picie, jedzenie, wytarcie noska to najczęstsze powody, dla których będziemy musieli przerywać trening. Czasem może wydarzyć się coś awaryjnego i trzeba będzie skończyć wcześniej trening. Mimo wszystko uważam, że warto. Jest to z korzyścią dla nas i dla dziecka. A co najważniejsze czas spędza sie wtedy we dwoje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
- Życiówka na 10k: 36:51
- Życiówka w maratonie: 2:51
- Lokalizacja: Biłgoraj
Bieg z dzieckiem w wózku jest trudny i męczący, ale jednak jest to bieg, a nie pilnowanie w domu. I może nie będzie: znowu idziesz biegać?
Właśnie szukam wózka dla mojego 'żywego organizmu', więc niedługo dołączę do teamu.
marianka88, we dwoje, albo we dwóch.
Właśnie szukam wózka dla mojego 'żywego organizmu', więc niedługo dołączę do teamu.
marianka88, we dwoje, albo we dwóch.
IM 9:40
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
- Życiówka na 10k: 36:51
- Życiówka w maratonie: 2:51
- Lokalizacja: Biłgoraj
Masz CX 2? Jak wrażenia?
Planuję Cougar 1, trochę lżejszy.
Planuję Cougar 1, trochę lżejszy.
IM 9:40
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 17 sty 2014, 08:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wrażenia są takie, że wsadzam dwójkę. Mają wokół siebie sporo miejsca na manele. Z tyłu jest bagażnik (demontowalny), do którego można zmieścić solidne zakupy. Po bokach jest siatka a jak wieje to można założyć przezroczyste ścianki. Od góry można założyć osłonę przeciwsłoneczną albo całkiem osłonić wózek od deszczu. Ma hamulec - bardzo przydaje się w górach. Zawieszenie amortyzowane się sprawdza, no działa. Dzieciaki zadowolone i na asfalcie i na szutrze i w górach na szlakach. Oczywiście jak ostro telepie to zwalniam. Z dwójką jest dosyć ciężko. Tzn jest ciężko pod górę. Po płaskim i w dół to lajt. Dzieciaki bardzo lubią. Zazwyczaj szybko usypiają a jak się obudzą to robimy piknik gdzieś w plenerze a potem powrót do domu. To są super wycieczki.
Da się go bardzo łatwo przemienić w zwykły wózek na czterech kółkach. Łatwo się nim manewruje i prowadzi bez trudu.
Choć kupiłem używany to i tak kosztował małą fortunę (jakieś 3500) ale dwa lata temu była w zasadzie tylko jedna alternatywa. Croozer Kid 2 czy jakoś tak. Kolega kupił i nie przekonał mnie ten sprzęt. Mój wygląda jak ten na zdjęciu więc kolorystycznie to jakby miniona epoka ale funkcjonalność jest ogromna i bardzo to sobie chwalę.
Da się go bardzo łatwo przemienić w zwykły wózek na czterech kółkach. Łatwo się nim manewruje i prowadzi bez trudu.
Choć kupiłem używany to i tak kosztował małą fortunę (jakieś 3500) ale dwa lata temu była w zasadzie tylko jedna alternatywa. Croozer Kid 2 czy jakoś tak. Kolega kupił i nie przekonał mnie ten sprzęt. Mój wygląda jak ten na zdjęciu więc kolorystycznie to jakby miniona epoka ale funkcjonalność jest ogromna i bardzo to sobie chwalę.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 29 lut 2016, 16:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam serdecznie
Czy któraś z mam lub któryś z tatusiów miał okazję biegać z wózkiem Thule Glide lub z Bob'em Ironman? Jeżeli tak, to jakie są wasze odczucia? Zastanawiam się nad wózkiem służącym typowo do biegania a dokładnie nad jednym z w/w modeli (wozek ten nie musi spełniać funkcji spacerowej, więc nie zależy mi na skrętnym kole przednim. Jedynie chciałabym by waga wózka była stosunkowo niska). Pozdrawiam biegających rodziców
Czy któraś z mam lub któryś z tatusiów miał okazję biegać z wózkiem Thule Glide lub z Bob'em Ironman? Jeżeli tak, to jakie są wasze odczucia? Zastanawiam się nad wózkiem służącym typowo do biegania a dokładnie nad jednym z w/w modeli (wozek ten nie musi spełniać funkcji spacerowej, więc nie zależy mi na skrętnym kole przednim. Jedynie chciałabym by waga wózka była stosunkowo niska). Pozdrawiam biegających rodziców
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 gru 2014, 15:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Hej,
Ja od dwóch tygodni biegam z Thule Glide.
Wczoraj napisałem recenzje na blogu: http://runaroundthelake.blogspot.com/20 ... glide.html
Ja od dwóch tygodni biegam z Thule Glide.
Wczoraj napisałem recenzje na blogu: http://runaroundthelake.blogspot.com/20 ... glide.html
Pozdrawiam
Tomek
BLOG: http://runaroundthelake.blogspot.com/
FB: http://www.facebook.com/runaroundthelake
Tomek
BLOG: http://runaroundthelake.blogspot.com/
FB: http://www.facebook.com/runaroundthelake
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 30 mar 2016, 20:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Brawo dla Was kochane! Mam nadzieję, że jak będę mieć małego brzdąca to jeszcze będę mieć na to siłę :P
Korzystając z okazji, przepraszam za spam i proszę o pomoc. Może jest tu jakaś Pani która chciałaby pomóc?
Piszę pracę magisterską na temat aktywności fizycznej wśród Pań 35+ oraz stosowanych przez nie suplementów diety.
Drogie Panie liczy się każda ankieta, dlatego serdecznie dziękuje za jakąkolwiek pomoc!
Życzę dużo zdrowiaaa i samych sukcesów biegowych!
Link do ankiety: http://www.ankietka.pl/ankieta/220791/s ... ie-35.html
Korzystając z okazji, przepraszam za spam i proszę o pomoc. Może jest tu jakaś Pani która chciałaby pomóc?
Piszę pracę magisterską na temat aktywności fizycznej wśród Pań 35+ oraz stosowanych przez nie suplementów diety.
Drogie Panie liczy się każda ankieta, dlatego serdecznie dziękuje za jakąkolwiek pomoc!
Życzę dużo zdrowiaaa i samych sukcesów biegowych!
Link do ankiety: http://www.ankietka.pl/ankieta/220791/s ... ie-35.html
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 15 kwie 2016, 15:04
- Lokalizacja: Gdynia
Podziwiam rodziców, którzy potrafią ćwiczyć razem ze swoimi dziećmi. Zwłaszcza, że mają dużo więcej obowiązków i treningi wymagają dużo lepszej organizacji. Ja nie mogę się sama zebrać, a co dopiero w przyszłości z wózkiem... Ale patrząc na was zaczynam się wewnętrznie motywować! Może kiedyś też dołączę do rodziców trenujących z małymi dziećmi
-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 17 sty 2014, 08:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No nie jestem mamą ale mimo wszystko odpowiem. Dziecko trzeba przypiąć pasami! To primo a secundo, jak szybko trzeba by gnać i jak sztywny ten wózek musiałby być żeby po wjechaniu w dziurę dziecko z niego wypadło? Dla prędkości biegnącego rodzica nie potrafię wyobrazić sobie takiego zdarzenia. Co innego gdyby wózek z jakiegoś powodu się przewrócił. No to prędzej...ale wtedy wracamy do pasów.
Z praktycznego punktu widzenia to jeśli biegnie się z takim Chariotem CX2 z dwójką dzieci z przedziału 2-4 lata nie zapiętych pasami i zaczną w tym wózku rozrabiać, pochylać się grzebać za piciem, zabawki czy zwyczajnie się tłuc to środek ciężkości wózka zaczyna się tak dynamicznie przesuwać, że natychmiast delikwentów zechcesz zapiąć pasami najciaśniej jak się da:P
Z praktycznego punktu widzenia to jeśli biegnie się z takim Chariotem CX2 z dwójką dzieci z przedziału 2-4 lata nie zapiętych pasami i zaczną w tym wózku rozrabiać, pochylać się grzebać za piciem, zabawki czy zwyczajnie się tłuc to środek ciężkości wózka zaczyna się tak dynamicznie przesuwać, że natychmiast delikwentów zechcesz zapiąć pasami najciaśniej jak się da:P
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 gru 2014, 15:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Wcześniej w wątku podlinkowałem swoją recenzje wózka Thule Glide czyli tego ze sztywnym przednim kołem. Wczoraj napisałem porównanie do Urban Glide - czyli z kołem skrętnym. Co ciekawe wcześniej postawiona przeze mnie teza padła, i skrętne kolko (oczywiście blokowane na czas biegu) naprawde nie wpływa na komfort biegu...
http://runaroundthelake.blogspot.com/20 ... .html#more
Pozdrawiam
TK
http://runaroundthelake.blogspot.com/20 ... .html#more
Pozdrawiam
TK
Pozdrawiam
Tomek
BLOG: http://runaroundthelake.blogspot.com/
FB: http://www.facebook.com/runaroundthelake
Tomek
BLOG: http://runaroundthelake.blogspot.com/
FB: http://www.facebook.com/runaroundthelake
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
- Życiówka na 10k: 36:51
- Życiówka w maratonie: 2:51
- Lokalizacja: Biłgoraj
Ojej nie. Za małe koła, przednie koła skrętne, wysoki.
IM 9:40
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18