ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

cava pisze:Wilma trzymaj się, w końcu się ogarniemy.Może przed 60tka, ale kiedyś to nastąpi na pewno!
No właśnie, ja się już bezskutecznie piąty miesiąc ogarniam i końca nie widać :/
U Ciebie to może być jak najbardziej kręgosłup. U mnie przypadło znikąd bo ja wcześniej na nic nie narzekalam.
o
PKO
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

no narzekalam i narzekam bo jak patrze na trójmiasto to...echh...no nie wazne :hej:
cavuśka miałysmy razem na półmaraton sie wybrac a ty co? oGarnij sie w koncu a nie :spoczko:
Zdjecia nie mam bo bylam z samymi biegającymi wiec w trakcie biegu nie mial nam kto cykac a na mecie nie było juz nikogo bo lało jak z cebra
ale mam linka :hej:

http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/galler ... =Itemnr=19

numero 44 :spoczko:
Obrazek
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

franklina, Ty to czadu dajesz. Bieg tu, bieg tam. Wymiatasz!
o
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Franklina Ty masz w ogóle jeszcze czas na jakieś treningi? :D Co nie wejdę to opisujesz jakiś start! :) Jesteś uzależniona!!! :)
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

nabijacie sie ? :sss: dzieki :ble: :ble: :ble: :ble:
Kto jak kto ale akurat Ty mały wyjeżdżasz mi tu z uzaleznieniem? :hej: dobre :hejhej: Ja codziennie nie lece po 30km bo zwyczajnie nie mam czasu-praca,dziecko,dom :spoczko: dlatego jak mam okazje to sobie wystartuje gdzies w poblizu rekompensujac sobie to, ze wlasnie na codzien nie mam jak :bum: ale wolałabym tak jak ty -mniej startowac a wiecej trenowac :echech:
teraz biegne DOPIERO we wrześniu :bum:
Obrazek
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co to znaczy "nie mam czasu"? Jest 4:14, a ja właśnie lecę na trening, bo później mam zajęty cały dzień :) Domowych obowiązków dużo nie mam, ale idąc na rano do pracy i kończąc o 17 (w najlepszym wypadku, bo zdarza się pracować i do 21) niewiele mam tego czasu. Tym bardziej, że chce się wcześnie położyć, żeby rano wstać pobiegać. A jeszcze jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej i załatwiania spraw związanych z weselem :)
Jednak zdaję sobie sprawę, że bieganie to nie jest sprawa pierwszoplanowa. Sam nigdy bym nie postawił biegania przed rodziną także w pełni rozumiem :)
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly, niestety jak rodzina sie pojawia to jest tak, ze takiego wolnego czasu tylko dla siebie to jest baaaaardzo malo. Gdybym ja szedl do pracy na 8 i wracal do 17 i nie mial obowiazkow domowych to bylbym wniebowziety ;-) ja wychodze o 7 wracam po 19 i jeszcze obowiazki domowe i bieganie... na szczescie juz dzis, od godziny 15 mam urlop!
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

Dla mnie znalezienie w tygodniu tej godziny na pobieganie to już jest często problem - chciałoby się więcej, ale nie przestanę spać i jeść, żeby móc więcej biegać :oczko:

Skończyłam słuchać audiobooka "Dogonić Kenijczyków" - fajna książka, jako audiobook do biegania wręcz idealna - daje kopa :hej: Teraz mam "normalnego" audiobooka, ale muszę znaleźć coś biegowego jako następny - coś polecacie? Urodzonych biegaczy i Eat and Run już czytałam.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

ja chodze na 6ta do pracy :sss: musiałabym o 2ej biegac :hej: koncze o 14ej ,lece po małego do przedszkola,zaliczamy jakis plac zabaw albo lody albo COKOLWIEK :hejhej: wracam,robie jakas obiadokolacje,jak zjawi sie ojciec albo K. to ide sobie truchtnąć :spoko:
a jak mam druga zmiane to wstaje o 6ej,szykuje małego do przedszkola,odprowadzam małego,robie zakupy ,ogarniam chate,robie obiad zeby mieli na popołudnie,jakies pranie i wio do roboty :ble: wracam to jest 20ta :hej: a jeszcze by sie kciało z tym Młodym Czlowiekiem pogadac i pobyc a tu dupa bo Młody juz sie szykuje do spania :bum: ZYCIE :taktak: wiekszosc tak ma :wrrwrr:

wczoraj mialam opieke do synka wiec machnęłam 10km lajtowo w zółwim tempie :bleble:
Obrazek
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj obil mi sie o uszy taki tekst, "zycie jest jak polaczenie czyscca z pieklem z malym dodatkiem nieba" ;-) i chyba cos w tym jest. Ciekawe jak sie te proporcje procentowo rozkladaja ;-)
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

Ja dzieci nie mam, ale z mężem też bym chciała chwilę spędzić jednak, bo fajny jest i wolę być mniej biegającą żoną niż więcej biegającą rozwódką :hej: A jak wstanę o 6 do pracy, przyjdę przed 18 do domu, pójdę pobiegać, potem rozciąganie, prysznic, ugotować coś trzeba, zjeść, pozmywać, pranie wstawić, rozwiesić, ogólnie ogarnąć, to zaraz trzeba iść spać. Taki lajf. A jak wypadnie co jakiś czas dzień, że trzeba zostać dłużej w pracy albo zakupy zrobić, albo coś załatwić czy coś, to bieganie wypada z harmonogramu, niestety.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

Lepiej nie dochodzic skoor :bleble: jedno wiem napewno: kiedy patrze na synka-widze niebo-chociaz czasami w rogatym wcieleniu :hej:
Obrazek
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja ostatnio staram się połączyć życie rodzinne z bieganiem. I wyciągam moją rodzinę na bieganie ze mną:) Mąż na rowerze z córką w przyczepce, ja na nogach. Biegniemy / jedziemy do parku, gdzie jest fajny plac zabaw. Oni na plac zabaw, a ja kręcę kółka w okolicy. Albo na dłuższe wybiegania zabieramy się razem do lasu - z nimi przynajmniej się nie gubię w lesie ;-)
Fajna opcja na wspólne spędzanie czasu, ale niestety w zimie nie zadziała :ojoj:
No i na zawody oczywiście razem jeździmy :)
Obrazek
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

hehhe oooo to matika zazdroszcze bo moje dziecko i na rower nie daje sie zagonic (bo ma gÓpi rower :ble: ) i na spacery tez nie bo bez celu to on nie lubi :hej: teraz ogranicza sie do budowania z lego i potrafi tak przedzióbać caaałe popołudnie :hej:
ale wierze ze w odpowiednim czasie w nim takze obudzi sie duch sportowca-mam nadzieje ze nie tak pózno jak u mamusi :bum: :bum: :bum: :bum:
Obrazek
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja jestem wyrodna matka i u mnie połączenie: sport + dzieci, generuje taki stres, że mija się to z celem.
No ale czego chcieć, 3 baby uparte jak osioł i kłótliwe jak gęsi w 1 miejscu, to jest akurat przynajmniej o 2 za dużo.
Z mężem jeszcze jako-tako.

Ale tak naprawdę, to zwyczajnie potrzebuję ileś tam czasu być sama ze sobą.
A w układzie gdzie z mężem nie tylko żyję, ale i pracuję... no trzeba zwyczajnie czasami sobie zniknąć z oczu, żeby się nie pozabijać.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ