Podziwiam odwagę. Wiem, że to zabezpieczone, liny itd., ale nie dla mnie takie klimaty, już na pewno nie w tym wieku.
Co do kotów to słodkie i podobną parkę czyli oba białe, jeden z czarnymi , drugi z rudymi dodatkami miałem przyjemność spotkać i dokarmiać w hotelu w Albanii. Oba wychudzone. Ale skoro jedna z matek miejscowych dzieciaków chciała karmić je chlebem, to nie dziwota.
W ogóle to tam (i w Macedonii) sporo było bezpańskich kotów i co odmienne od PL dużo bezpańskich psów dokarmianych przez turystów.