
rzeczywiście, wolę na początek wystartowac w mniejszym, kameralnym biegu, niż od razu rzucac się na głęboką wodę.
pozdrawiam!
Moderator: beata
Witami wszystkich nowicjuszek...życzę Wam aby bieganie stało się wasza pasją,normalne ze początki są trudne,bo zawsze są,aby zacząć biegać potrzebne jest dużo cierpliwości i wytrzymałości,ale wierze w to że macie jednego i drugiego sporo..no i nie ma to jak wzajemne wsparcie,dlatego tu jesteśmy..trzymam za Was kciuki!:))myśka pisze:A to ja też się odezwę, że jestem.
Och, biedaku, troche rozumiem Twoje bolaczki, bo mi tez nozke biegowa szlag trafil.. a tu bedzie Ci fajnie, tu Cie wespra i wysluchaja ekscytujacych opowiesci o tempach, tetnach etc.kachita pisze:Witajcie
Biegam mniej lub bardziej regularnie od ok. dwóch lat, w styczniu to trochę usystematyzowałam i trenowałam do półmaratonu warszawskiego. Niestety, ze względu na kontuzję musiałam zejść z trasyKilka tygodni przerwy w bieganiu, rehabilitacja, od około tygodnia powoli zaczynam z marszobiegami. Czuję się jak początkująca!
Na razie chcę się rozbiegać, potem pomyślę nad bardziej długoterminowymi celami.
A jestem tu na forum, bo coś widzę, że moi znajomi (z nielicznymi wyjątkami) jakoś nie podzielają mojego entuzjazmu i wyglądają na znudzonych, gdy po raz kolejny nawijam o HRmax, interwałach, Polarze, krossie, sile biegowej i innych takich
Na razie nie ma się czym chwalić, no bo przecież nie tym, że pół godziny poszurałam po parku. Albo że zrobiłam dziesięć pompek. Ale pomyślę nad tympardita pisze: Zakladaj bloga, to jeszcze wiecej beda sluchac