ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Smutny ten kot.

Akurat ten kot jest zazwyczaj nad-wesoły i nad-pobudliwy ale tu akurat jest po prostu deszczowy. Taki klimat, cóż począć ;)
Jak mam tak jak on, to mala czastka mnie mówi mi, że moze jeszcze w życiu spotka mnie cos dobrego, ciekawego, pięknego i dla tych chwil warto żyć.
Ale pojechałaś, ASK. ; )
Trochę nostalgicznego, deszczowego smutku też czasem jest potrzebne.
PKO
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4245
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

dobry kot nie jest zły.
pobiegałem.
Obrazek
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Co temu kotu robią? Jakąś krzywdę?
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

To, co każdemu koty (niestety) powinno się zrobić ... ;)

A wczoraj odszedł jamnik mojej koleżanki, miał 17 lat i był z nią od małego. Przykro.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Czyli rachu-ciachu-i-po-strachu? W połączeniu z "pobiegałem" brzmi niepokojąco.
Cichy, fotka prima sorta, jak z prosektorium.
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4245
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

to kolejna kota, tym razem "średnia" klimat bardziej mroczny :-)

Obrazek
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8929
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Zdecydowanie lepsze klimaty:
https://youtu.be/DK9JIaokhc0
:taktak:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

cichy70 pisze:to kolejna kota, tym razem "średnia" klimat bardziej mroczny :-)
Ładne ziarno, zdjęcie też :).
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ładne zdjęcia :)
bardzo artystyczne, ale takie trochę mroczne ;)

A ja od jakiegoś czasu ćwiczę "slow jogging" :hahaha:
bardziej serio - zawsze miałam bardzo wysokie tętno, mam bardzo wysokie hrmax, i komfortowe jest dla mnie tętno ok 75-80%hrmax, więc postanowiłam trochę w tej kwestii podziałać ;) pomijając temperatury i ostre kamyczki, które dodatkowo podnoszą mi tętno, to czasem truchtam w okolicy 65-69%hrmax... wooooooooolnoooooo... żeby nie powiedzieć, że chyba truchtam w miejscu.... :lalala:
ale potruchtam tak jeszcze parę tygodni, dorzucając czasem przebieżki itd., i zobaczę jak organizm będzie reagował, a potem się zastanowię ;)
Do tego dorzuciłam więcej core, więcej siły, od tygodnia codziennie przysiady (program "27 squats" Kelly'ego Starretta - polecam :)) i prawie 100% biegów jest w vapor glove :bum:
Skoro wyszło jak wyszło, forma prawie z dnia na dzień wzięła w łeb, a polarowy running index spadł o ~10, to mogę spróbować tym razem "inaczej"...
Nie nastawiam się chwilowo na wyniki, liczę, że uda się mimo wszystko powiększyć rodzinę (a wtedy umiejętność biegania z takim niskim tętnem może się bardzo przydać), chcę mieć jak najlepszą bazę, wytrzymałość, stabilizację, siłę, itd.
No i przede wszystkim muszę popracować nad poprawą ruchomości w stawie skokowym :)

Ale się rozpisałam :jatylko:
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Charm. Nic na sile, biegaj takim tempem jak Ci organizm pozwala, nie przesadnie wolno i nie ponad siły. Troche czasu na regenerację musisz sobie dac. Jakis urlop? :hej:
Dziś biegalam z dwiema sasiadkami, ktore ostatnio zaczęły dosc regularnie truchtac. Niesamowita przyjemnosc tak sobie z nimi pogadać przu tempie 7:20 :spoczko:
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Charm. Nic na sile, biegaj takim tempem jak Ci organizm pozwala, nie przesadnie wolno i nie ponad siły. Troche czasu na regenerację musisz sobie dac.
tak właśnie robię ;) choć tempo, żeby biec z tętnem na poziomie 65% hrmax jest naprawdę żółwie, zwłaszcza przy temperaturze 20+ ;) ale czasem i tak trzeba pobiegać, przynajmniej tak mam w planie z polara ;) no i ta regeneracja, która wygląda trochę podobnie jak u Ciebie... praca to nie regeneracja, choć nogi nie pracują... ;)
ASK pisze:Jakis urlop? :hej:
w tym roku będzie :D i to nie tylko na budowie ;)
w pierwszej połowie września jedziemy w Bieszczady :D
ASK pisze:Dziś biegalam z dwiema sasiadkami, ktore ostatnio zaczęły dosc regularnie truchtac. Niesamowita przyjemnosc tak sobie z nimi pogadać przu tempie 7:20 :spoczko:
to jest plus takiego wolnego biegu, poza odczuciem stania w miejscu można swobodnie rozmawiać, robić zdjęcia, itd. ;) a i treningowo ponoć takie treningi też są potrzebne ;)
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ja tam wolę biegać szybko i zdecydowanie sama. Towarzystwa nie lubię i unikam :ble: .
A jak nie mam siły, aby biegać szybko, to idę sobie na spacer, albo porobić zdjęcia :). .

Każdy nich biega, jak lubi ;).
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Kiedyś wolałam sama, teraz wolę w towarzystwie, co jakiś czas zmienia mi się nastawienie do tego sportu :-)

Odkąd man u siebie rodzinę, w ogóle mi się nie chce, hahahaha
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

charm ja tam nie mam zacięcia do danych z pulsometru, wystarczy mi pomiar tempa, czasu i odległości

Generalnie najbardziej lubię biegać sama, chociaż w fajnym towarzystwie też - szczególnie z szybciej biegającymi. Czasem potrzebuję biegowej odmiany. Po infekcji został mi niestety permanentnie zatkany nos - okropnie się męczę;-( Biegam, bez szału.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

o tyle lubię biegać "na tętno", że biegam w bardzo różnych warunkach, i bardzo szybko widzę też reakcję organizmu na inne czynniki (w ten sposób zaczęłam analizować dietę - jak zauważyłam, że po niektórych potrawach tętno jest wyższe o co najmniej kilkanaście uderzeń na tej samej trasie przy porównywalnym tempie)
W ogóle najchętniej to biegałabym jeszcze z czujnikiem mocy :hahaha:
mimo wszystko jest różnica, czy biegnę ulicą, lasem, po piasku, itd... "Normalnej" płaskiej trasy w okolicy brak... nawet orlik nie ma bieżni, jest kilka stadionów, ale też "bezbieżniowych"..
ostatnio wymyśliłam sobie, że zmierzę swój "ulubiony" asfaltowy podbieg, tzn odmierzę na nim 100m oznaczone co 20 (taki zasięg ma poziomica laserowa :hahaha: ), i zmierzę jego nachylenie... czy ja jestem jeszcze normalna? :hejhej:


@Ania - może inhalacje? majeranek, oregano, olejek z drzewa herbacianego, itd... może coś Ci jeszcze siedzi na zatokach?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ