ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze:że to niby takie stowarzyszenie wzajemnej adoracji, zrzeszające tylko szybko biegających? :niewiem:
Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura. Wyniki z ostatniego tygodnia:

Gdańsk - 19/91 osób powyżej 30 minut
Gdynia - 7/69
Poznań - 30/116

A szybko biegający?

Gdańsk - 9/91 osób poniżej 20 minut
Gdynia - 7/69
Poznań - 7/116

Statystyki nie kłamią.

Zobacz sama. Takich zdjęć jest cała masa:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze:napisałaś, że się nie przekonałaś, a że to kolejna taka hmmm... sceptyczna opinia, którą słyszę o parkrun, to mnie to zastanowiło. bo sama przez to nabieram sceptycznego nastawienia, mimo że obiektywnie nie mam powodów...
Chodziło mi o to, że się jakoś przełamać nie mogę żeby wystartować. Trochę się wstydzę że wszyscy się gapić będą i kiwać z politowaniem głową jak zobaczą że ledwo nogami powłóczę. W większej grupie łatwiej się jednak ukryć. No i na pewno jakieś tam komentarze (małolatów co prawda odnoszące się raczej do... hmmm, mojej aparycji) mnie zniechęciły bo ja naiwnie myślałam, że to środowisko jest na tyle solidarne, że nie pozwala sobie na jakieś tam żarty czy komentarze względem innych biegaczy, nawet jeśli w założeniu całkiem niewinne. Ale to przecież nie jest zarzut do Parkruna jako takiego bo nigdy w nim nie uczestniczyłam i nie mogę się wypowiedzieć na temat atmosfery na starcie.
o
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

ej, no co Ty się przejmujesz!!! takie obawy to w ogóle schowaj do kieszeni!
zebyś wiedziala jak ja wyglądam na każdym biegu... tak jak inni radosnie sie usmiechaja i machaja do fotografow, tak ja tylko sie modle, zeby gdzies publiczne moje zdjecie sie nie ukazało :bum:
dobra, spojrzałam na statystyki warszawskie i srednia to > 25 min. wprawdzie to tylko 2 biegi na razie, ale wygląda fajnie :)
Obrazek
Awatar użytkownika
kejt7
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 16 lip 2012, 13:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wilma pisze:
Ma_tika pisze:napisałaś, że się nie przekonałaś, a że to kolejna taka hmmm... sceptyczna opinia, którą słyszę o parkrun, to mnie to zastanowiło. bo sama przez to nabieram sceptycznego nastawienia, mimo że obiektywnie nie mam powodów...
Chodziło mi o to, że się jakoś przełamać nie mogę żeby wystartować. Trochę się wstydzę że wszyscy się gapić będą i kiwać z politowaniem głową jak zobaczą że ledwo nogami powłóczę. W większej grupie łatwiej się jednak ukryć. No i na pewno jakieś tam komentarze (małolatów co prawda odnoszące się raczej do... hmmm, mojej aparycji) mnie zniechęciły bo ja naiwnie myślałam, że to środowisko jest na tyle solidarne, że nie pozwala sobie na jakieś tam żarty czy komentarze względem innych biegaczy, nawet jeśli w założeniu całkiem niewinne. Ale to przecież nie jest zarzut do Parkruna jako takiego bo nigdy w nim nie uczestniczyłam i nie mogę się wypowiedzieć na temat atmosfery na starcie.

Wilma jestem z Łodzi tak, jak Ty i zaręczam, że łódzki Parkrun jest bardzo przyjazny, Twoje obawy są naprawdę niepotrzebne. a już poza tym, to przecież zmagasz się ze sobą, a nie z innymi, co nie:)
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

kejt7 pisze:Wilma jestem z Łodzi tak, jak Ty i zaręczam, że łódzki Parkrun jest bardzo przyjazny, Twoje obawy są naprawdę niepotrzebne. a już poza tym, to przecież zmagasz się ze sobą, a nie z innymi, co nie:)
O jak fajnie :) Będą informacje z pierwszej ręki :)
Ale spokojnie. Ja już kilka razy pisałam, że w końcu się odważę. Tylko muszę na boga zejść 5 km poniżej 34-35 minut bo sama ze sobą to ja się ścigam po osiedlu a na takiej imprezie to bym chciała chociaż 3 od końca być co by się nie zgubić po drodze, jak nie będzie już nikogo w zasięgu wzroku :) A z tego co widzę na moim poziomie to pojedyncze osoby startują i to zazwyczaj jest już inna kategoria wiekowa.
Wiem, że wg Was marudzę ale dajcie mi prawo do odrobiny ambicji.
o
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

Eee, nie marudzisz - wystartujesz sobie w czymś, jak będziesz na to gotowa i już :usmiech:

A u nas dalej zimno (kiedy wychodziłam do pracy, były dwa stopnie!) i pada, ciągle pada - codziennie.I na niedzielę deszcz zapowiadają :echech: A dzisiaj po pracy jadę odebrać pakiet startowy :hej:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Szelma, lepiej biegać w deszczu niż w upale :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

To to ja wiem i się zgadzam :taktak: Jednakowoż wolałabym, żeby nie padało - zimno może zostać (choć mam dość zimnicy w domu - ogrzewanie już wyłączyliśmy i odmawiam włączania, no bo koniec maja jest przecież... :lalala: ). Jak będzie padać, to mam problem butowy - na deszcz lepsze Evo, ale chcialam lecieć w Skorach.
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Pogoda i u nas kiepska. Ciekawe jak jutro będzie bo się wybierałam kibicować biegaczom na Piotrkowskiej.
o
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Pogoda jest kiepska tylko dla kibiców. Dla biegaczy jest doskonała. Trzymam kciuki za jutrzejsze starty. :)
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

a mnie boli kostka :grr: :echech: :ojoj: kurde no jak żle stąpne to mnie taki kłujący ból trzaska że aż czuje to w mózgu i w zębach :wrr: co to za cholerstwo znowu???juz zawinęłam w elastyczny i nasmarowałam mazidłami....
Ale wracajac z pracy mysle sobie:truchtnę delikatnie do domku,to raptem 15minut.No i spięłam się w sobie ,ścisnęłam pięsci,zacisnęłam zeby i ...10 sekund udało mi sie poszurać.Ale ta kostka strasznie boli.Nie spuchnieta ani nic ale jakbym nie mogła kręcić nogą....
Nie biegam.Mam to w nosie :echech:
Obrazek
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Provitamina, ale deszcz?

Franklina, to wymasuj, nasmaruj i odpoczywaj żebyś nam się tu nie skontuzjowała na dłużej!
o
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

o, Wilma, widzę, że startujesz :) mimo wczorajszego marudzenia ;-)
u nas leje nieustannie od kilku godzin. i ma padać do rana... Nic to, z cukru nie jestem, a poza tym taki bieg w wiosennym deszczu był całkiem ożywczy :taktak:
Obrazek
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

wiecie co-juz bym wolała coś konkretniejszego,raz a porzadnie a nie tu pika ,tam strzyka,dzis pulsuje ,jutro looz i nie wiadomo czy pobiec,czy sobie darowac,,,,jakby mnie połamało to bym sie nie miotała :ojoj:

moze na bblu jutro sie troche porozciagam chociaz :wrr:
Obrazek
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Franklina, jak ewidentnie boli i nie da się biegać (przy biegu ból się wzmaga i nie przechodzi po rozbieganiu), to nie ma co szarżować. Ale też nie można maniacko wsłuchiwać się w swój organizm i odpuszczać z powodu jednego strzyknięcia gdzieś tam ;-)
Spróbuj zlokalizować ten ból i albo porozciągać tę nogę, albo zastosować jakiś ucisk, albo lodem obłożyć - trudno coś konkretnego poradzić, jak nie wiadomo o co chodzi.
Ja mniej więcej "wyleczyłam" moje przeciążone łydki, ale chucham na nie i dmucham - czyli masuję, rozciągam, okładam lodem :) Za to dla odmiany boli mnie biodro... Mniej więcej wiem czemu (ogólnie nieco krzywa jestem ;-)) i mam na to ćwiczenia, tylko kurczę nieco skomplikowane i nie mam warunków sprzętowych, aby je wykonywać w domu :ojoj:
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ