ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Co tu pisać o bieganiu jak chora jestem i nie da się wstać, pies w nogach grzeje
PKO
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Pies w nogach też dobry, no, ale że choroba, to słabo, współczuję, ASK, zdrowiej! Pogoda i tak do bani.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Zdrowia!!!
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ASK zdrowiej! fajnie, że pies Cię grzeje...

Naprawdę jest paskudnie na dworze, ale biegam. Wczoraj (drugi raz w tym samym miejscu!) potknęłam się o taki niski płotek - ustałam, ale mam bolesnego sińca.
Hanna77
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

u nas tez do bani. okropnie wieje lodowaty wiatr. a ja walczę z synem bo mi nie chce zimowych butów nosić. argumenty prozdrowotne nie działają. wprawdzie nie ma gołych kostek i łydek (jeszcze) ale chce mi całą zimę w lekkich bucikach z dziurkami przechodzić, które nosił we wrześniu. chyba je wyrzucę i nie będzie miał wyjścia.
a mój kot dziki jest i nie chce grzać (mnie bo na grzejniku sam chętnie wysiaduje)
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

@ASK - zdrowiej! Jak sytuacja w pracy..? Pewnie znowu stresy..? :echech:

@Hanna77 - może to głupio zabrzmi, ale... po co ma nosić zimowe buty jak mu ciepło...? Dlaczego to ma być zdrowiej...? Ile ma lat..?
Nie mam w ogóle zimowych butów od kilku lat, rok i dwa temu chodziłam w takich z dziurkami, w tym roku chodzę w magical shoes, jak będzie bardziej mokro, to może przerzucę się na takie z dziurkami, żeby woda się nie wlewała aż tak :bum:
Aha, mąż nie ma zimowych butów od ponad 10 lat, od kilku chodzi w takich z dziurkami (nie sandały, ale dużo nie brakuje...) - jak wróci do domu to mogę zrobić fotę....
I nie odnotowaliśmy żadnych negatywnych skutków :bum:
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Charm, żeby rzucic pracę trzeba najpierw znaleźć nową i to nie gorszą, a to nie jest takie łatwe i trwa.
U nas we Wrocławiu czasem buty zimowe sie nie przydają, zdarzało sie, ze snieg lezal tylko kilka godzin przez całą zimę. Ale ja zawsze, niezależnie od wysokości butów, muszę mieć ciepło w stopy, inaczej się przeziebiam. Zresztą należę do tych osób, które cały rok śpią w skarpetkach, zima w naprawdę grubych. :hej:
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Charm, żeby rzucic pracę trzeba najpierw znaleźć nową i to nie gorszą, a to nie jest takie łatwe i trwa.
U nas we Wrocławiu czasem buty zimowe sie nie przydają, zdarzało sie, ze snieg lezal tylko kilka godzin przez całą zimę. Ale ja zawsze, niezależnie od wysokości butów, muszę mieć ciepło w stopy, inaczej się przeziebiam. Zresztą należę do tych osób, które cały rok śpią w skarpetkach, zima w naprawdę grubych. :hej:
co do pracy - no tak, wiem, jak to jest... trzymam kciuki...

a co do butów - odkąd biegam i morsuję krążenie obwodowe bardzo mi się poprawiło, przestałam spać w skarpetkach, chodzę boso po mieszkaniu itd. ;-)
ale dzisiaj rano przywitała mnie 15cm warstwa, po której biegło się..... ekhm... no powiedzmy jakoś się przemieszczałam...
i tutaj płynnie pojawia się ważne pytanie...

@Beata... :jatylko: możesz poradzić jakieś damskie buty minimalistyczne, które da się kupić, mają podeszwę nadającą się na "takie coś.." - w sensie śnieg, błoto, mokra breja... lekkie, przewiewne, przelewne (nie zimowe z jakimiś warstwami nieprzemakalnymi itd...), minimalistyczne, ale z podeszwą, która zapewni jakąkolwiek przyczepność? to, co dzisiaj robiłam w vapor glove to wolę pominąć milczeniem... ;-)

ale wyglądało pięknie, gdyby jeszcze nie było takiej zadymki i nie sypało śniegiem po oczach... ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Charm, ja już nie raz polecałam te buty:

http://sklepnapieraj.pl/product-pol-757 ... n-160.html

Właśnie nabyłam trzecią parę tego modelu. Z tym, że tego modelu ju nie produkują, ja kupiłam przedostatnią parę "dziecięcą", a teraz są nieco inne:
http://sklepnapieraj.pl/product-pol-183 ... -DWR-.html

ale tych nie próbowałam.

Na innych butach zimowych nie znam się, biegam tylko w x-talonach od 4 lat. Kiedyś biegałam w Trabucco Asics, ale były dość sztywne (na pewno nie minimalistyczne).

A co do butów cywilnych, to ja nie muszę mieć jakoś bardzo ciepło, ale lubię buty skórzane i trochę wyższe, żeby śnieg nie sypał się do środka. Poza tym buty na jesień-zimę dla mnie muszą być stabilne, wygodne i względnie nieśliskie.
tayton
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 21 wrz 2016, 20:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ooo proszę to u mnie było wczoraj było bardzo podobnie. Musiałam wręcz wrócić do miasta, "pod latarnie" (hmm, bez zbędnych skojarzeń proszę :hej: ) żeby w miarę widoczność mieć. Łydki napięte cały czas, żeby pion utrzymać ale da się żyć.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

beata pisze:Charm, ja już nie raz polecałam te buty:

http://sklepnapieraj.pl/product-pol-757 ... n-160.html

Właśnie nabyłam trzecią parę tego modelu. Z tym, że tego modelu ju nie produkują, ja kupiłam przedostatnią parę "dziecięcą", a teraz są nieco inne:
http://sklepnapieraj.pl/product-pol-183 ... -DWR-.html

ale tych nie próbowałam.

Na innych butach zimowych nie znam się, biegam tylko w x-talonach od 4 lat. Kiedyś biegałam w Trabucco Asics, ale były dość sztywne (na pewno nie minimalistyczne).
wiem, że rozmawiałyśmy o butach, ale wtedy nie zapisałam, a nie umiem znaleźć... :jatylko:
nigdy nie miałam żadnych inov-8, ale chyba najwyższa pora spróbować, jakies buty MUSZĘ kupić, i to w tym tygodniu... ;)
a co myślisz o tych? http://sklepnapieraj.pl/product-pol-161 ... roka-.html
myślisz, że ten bieżnik da radę, czy za delikatny? :niewiem:


tayton pisze:Ooo proszę to u mnie było wczoraj było bardzo podobnie. Musiałam wręcz wrócić do miasta, "pod latarnie" (hmm, bez zbędnych skojarzeń proszę :hej: ) żeby w miarę widoczność mieć. Łydki napięte cały czas, żeby pion utrzymać ale da się żyć.
dlatego to zdjęcie jest koło przejazdu, tam było jasno - przy czołówce średnio się fotografuje :hahaha:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Charm, nie mam pojęcia, ale jeśli but jest w miarę elastyczny, to but powinien być przyczepny.
Ja bym jednak wybrała te buty żółto-malinowe, oglądałam je - tylko tak dość masywnie wyglądają, ale też są lekkie, miękkie, elastyczne i w gruncie rzeczy minimalistyczne.
No i fajny jest w nich materiał zewnętrzny - taki sam jak w moich czarno-żółtych, odporny na wilgoć i jakieś uszkodzenia. Jednak wbiegnięcie w mokrą zimą kałużę fajne nie jest, a te buty dają radę.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

no i mam dylemat...
na chwilę obecną to myślę albo o http://sklepnapieraj.pl/product-pol-220 ... czka-.html albo http://sklepnapieraj.pl/product-pol-181 ... aska-.html albo http://sklepnapieraj.pl/product-pol-161 ... roka-.html
chyba, że znajdę damskie merrell trail glove, ale to coś czuję, że to raczej niewykonalne :( moje nogi lubią merrelle ;)

a na ile te x-talony są sztywne, "toporne" itd. w porównaniu do "typowych" minimalistycznych? nie mam możliwości zobaczyć ich na żywo, i nie mam kompletnie porównania :(
Hanna77
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

charm pisze:@ASK - zdrowiej! Jak sytuacja w pracy..? Pewnie znowu stresy..? :echech:

@Hanna77 - może to głupio zabrzmi, ale... po co ma nosić zimowe buty jak mu ciepło...? Dlaczego to ma być zdrowiej...? Ile ma lat..?
Nie mam w ogóle zimowych butów od kilku lat, rok i dwa temu chodziłam w takich z dziurkami, w tym roku chodzę w magical shoes, jak będzie bardziej mokro, to może przerzucę się na takie z dziurkami, żeby woda się nie wlewała aż tak :bum:
Aha, mąż nie ma zimowych butów od ponad 10 lat, od kilku chodzi w takich z dziurkami (nie sandały, ale dużo nie brakuje...) - jak wróci do domu to mogę zrobić fotę....
I nie odnotowaliśmy żadnych negatywnych skutków :bum:
Ale dojeżdżacie do pracy samochodem?
Syn (12 lat) twierdzi, ze ciepło ale gile ma do pasa.:) Poza tym idzie do szkoły ok. 1 km i to przez park. Musiałby siedzieć później w mokrych butach przez min 5 godzin. Do teraz, poki nie bylo sniegu i mrozu jezdził rowerem, więc nie zdążył ani zmoknąć ani zmarznąc. Ja idę pieszo 6 km i w zasadzie żadne kozaki, botki nie dają rady (niewazne czy sa ze skóry czy nie). Zawsze przeciekają . Ale dojrzewa we mnie myśl by kupić sobie buty taktyczne na drogę a w pracy wdziewać na stopy nieco zgrabniejsze :) A po domu chodzę na boso i w ogóle nie uznaję żadnych skarpetek innych niż stópki.
Jesli chodzi o buty biegowe to mi na sniegu dobrze biega sie w adidasach kanadiach tr, ale one nie są minimalistyczne.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hanna77 pisze:Ale dojeżdżacie do pracy samochodem?
Syn (12 lat) twierdzi, ze ciepło ale gile ma do pasa.:) Poza tym idzie do szkoły ok. 1 km i to przez park. Musiałby siedzieć później w mokrych butach przez min 5 godzin. Do teraz, poki nie bylo sniegu i mrozu jezdził rowerem, więc nie zdążył ani zmoknąć ani zmarznąc. Ja idę pieszo 6 km i w zasadzie żadne kozaki, botki nie dają rady (niewazne czy sa ze skóry czy nie). Zawsze przeciekają . Ale dojrzewa we mnie myśl by kupić sobie buty taktyczne na drogę a w pracy wdziewać na stopy nieco zgrabniejsze :) A po domu chodzę na boso i w ogóle nie uznaję żadnych skarpetek innych niż stópki..
Teraz do pracy samochodem, mąż mnie podwozi, idę 10 min pieszo a on jedzie do siebie, potem wracam pociągiem - kilkaset m na dworzec, odstać na peronie a potem 1,5km z dworca do domu, a mąż po pracy jedzie na budowę...
Ale wcześniej też tak chodził, w czasach studenckich, gdzie dojeżdżał pociągiem z przesiadkami itd. ;-)
Na przeciekanie butów stosuję... zapasowe skarpetki w torbie - w razie czego po przyjściu do pracy zmieniam ;)
ale fakt, 12 lat, jeszcze jak ma katar, to może być trochę wcześnie :bum:

chyba zamówię te x-talony... tylko stopę muszę zmierzyć... :lalala:

aha, moja droga z dworca do domu to wygląda w sporej części tak:
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ