
ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
wiesz Marc, ludzie jedli mięso od zawsze, nie mam nic do jedzenia zwierząt, ale czasem jestem przerażona "produkcją" tych zwierzaków, które zjadamy...te zwierzęta nie widują nigdy świata, warunki, w których są trzymane i w jaki sposób zabijane wywołują u mnie dreszcz, cięzko o tym wszystkim dyskutować 

- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11


- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8929
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Podobno biegnąc w tym czasie 10km tempem 06:00, osiąga się prędkość światła
Wysłane z mojego MI 3W .

Wysłane z mojego MI 3W .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11

keiw gdzies mi zaginęła twoja ostatnia wiadomość na tapatalk

napisz może na pw
a ja ide na trening, ok?

- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
ASK to wszystko żarty
lecę dla zabawy 


- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Ale tu przecież nikt nie biega na poważnie 

Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690

Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690

- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
no też właśnie 

- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
też myślałam o nocnej 10, ale nie chce mi się jechać do Katowic, nie mam formy na 10-kę, kolano jeszcze trochę czuję, ale za to mąż zgodził się na wspólny nocny trening dla klimatu - będzie poznawał miasto nocą - miasto, w którym mieszkamy od 3 lat, w którym ja regularnie biegam o każdej porze dnia i nocy, i miasto, które on w nocy zna tylko na trasie parking-dom ewentualnie droga do tesco... - no to będzie poznawał
w planie krótka wspólna 5km nocna przebieżka na mojej ulubionej nocnej trasie

w planie krótka wspólna 5km nocna przebieżka na mojej ulubionej nocnej trasie

- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
3 lata i nie zna miasta??? Omg :-/
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
zna miasto w dzień, ale w nocy się nie zapuszczałkatekate pisze:3 lata i nie zna miasta??? Omg :-/

no i z tych 3 lat to większość spędził na budowie przyjeżdżając tylko spać...

-
- Wyga
- Posty: 142
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 20:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chyba Wam zazdroszczę "nocnych tras" po mieście. Sama nigdy jeszcze nie próbowałam ale mnie znacznie lepiej biega się wieczorem niż rano, więc w nocy zapewne też byłoby OK. Myślę tylko, że w mojej małej mieścinie wywołałabym sensację biegając nocą i zatrzymałby mnie każdy patrol policji
Nawet teraz gdy wybiegam za miasto, za ostatnie latarnie (i ciemno jest totalnie) to często kierowcy włączają długie światła żeby zobaczyć co ten dziwak robi.

- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
@tayton - spróbuj
a gapiami się nie przejmuj
najlepiej jest nad ranem (np. 4), wtedy ulice są puste, czasem trafia się ktoś idący do pracy, który oczywiście patrzy jak na wariatkę, która z własnej woli wstaje o tej porze by biegać
A jeśli chodzi o mieścinkę - w takich biega się najlepiej
(teraz mieszkam w mieście, w którym z podległymi sołectwami mieszka niecałe 20 tys., same miasto niecałe 7 tys., a jak się w koooooońcu przeprowadzimy, to w miejscowości "docelowej" spowodujemy znaczący wzrost liczby ludności - ok 1,6 tys. mieszkańców, dużo mniej niż w budynku centrali firmy, w której pracuję..
)


najlepiej jest nad ranem (np. 4), wtedy ulice są puste, czasem trafia się ktoś idący do pracy, który oczywiście patrzy jak na wariatkę, która z własnej woli wstaje o tej porze by biegać

A jeśli chodzi o mieścinkę - w takich biega się najlepiej

(teraz mieszkam w mieście, w którym z podległymi sołectwami mieszka niecałe 20 tys., same miasto niecałe 7 tys., a jak się w koooooońcu przeprowadzimy, to w miejscowości "docelowej" spowodujemy znaczący wzrost liczby ludności - ok 1,6 tys. mieszkańców, dużo mniej niż w budynku centrali firmy, w której pracuję..

- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
O 4 rano to częściej trafia się ktoś wracający z imprezy, niż idący do pracycharm pisze:najlepiej jest nad ranem (np. 4), wtedy ulice są puste, czasem trafia się ktoś idący do pracy,

Katekate, ja w moim mieście mieszkam od urodzenia, czyli, hmm, dość długo


Nie znam nawet centrum, poruszam się w obrębie jednej dzielnicy i na peryferiach.