ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Nic sie nie odzywala, prawie jak gluchoniema, ale nie chcilam naciskac, bo w końcu nie każdy lubi pogadać z obcymi. .
Heh, ja zwykle nie lubię pogadać nawet z nie-obcymi :bum:

Na ściankach widuję trochę młodych osób, też bez grupy. Poza tym sama mając +/-16 lat spędzałam cały swój wolny czas na treningach LA, czasem też samotnie, więc specjalnie mnie to nie dziwi. No, ale mnie brano za dziwaka, fakt ;).
ASK pisze:Beata czekamy na zdjęcia.
Zdjęć na razie niewiele. Pozmieniali w międzyczasie program picasa, gdzie wrzucam zdjęcia, teraz nie umiem ich linkować i w ogóle zaczyna mnie to wkurzać, że ciągle coś zmieniają, udoskonalają - chociaż było dobre, a bez aplikacji to niedługo nie będzie można oddychać.

Ta niebieska kropka to ja.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
PKO
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Taki człowiek jest mały w górach, za każdym razem mnie to zadziwia na nowo.

Ale wczoraj chłopaki pokazały w wyścigu kolarskim klasę. Wróciłam do domu z wyjazdu o 19, przebrałam się w ubranie do biegania, a w tym momencie Majka zaczął zjeżdżać w dół kilkanaście km do mety z dwójką innych, dwójka się wywróciła i już nie było szans, by wyjść pobiegać, zanim wyścig się nie skończy. Ależ emocje. Pierwszy medal nasz i to jak pięknie zdobyty.
superlux
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 07 sie 2016, 14:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem lepiej zobaczyć tego typu informację na blogu internetowym http://lifekafejka.pl/fotografia-lotnic ... lotu-ptaka dużo więcej zyskasz a masz pewność! Co o tym myślisz?
Ostatnio zmieniony 19 sty 2017, 17:59 przez superlux, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

beata pisze: Pozmieniali w międzyczasie program picasa, gdzie wrzucam zdjęcia, teraz nie umiem ich linkować i w ogóle zaczyna mnie to wkurzać, że ciągle coś zmieniają, udoskonalają - chociaż było dobre, a bez aplikacji to niedługo nie będzie można oddychać.
Picasa idzie do wyrżnięcia niestety, migrują do Google Photos. Jak masz aplikację na komputerze to na razie powinna działać ale już jej nie rozwijają.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

kojer pisze:Picasa idzie do wyrżnięcia niestety, migrują do Google Photos. Jak masz aplikację na komputerze to na razie powinna działać ale już jej nie rozwijają.
Tak, zauważyłam, tzn. przeczytałam.
Aplikacji żadnej nie mam, ładowałam tylko zdjęcia do galerii, bez instalowania programu. Galerie są widoczne nadal, ale teraz zarządzanie nimi odbywa się przez Google. Co mnie wkurzyło, bo w picasa było wszystko jasne, czytelne i proste. A teraz Google proponuje mi co chwila jakieś nowe fajerwerki, udoskonalenia i ulepszenia, których ja w ogóle nie chcę. Nie mówiąc o tym, że zorientowanie się w tym wszystkim zajmuje po prostu czas.
Ech, co za świat dzisiaj ... :echech:
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ASK Też pół dnia oglądaliśmy w domu kolarzy. Ogromne emocje, nie zauważyliśmy upływu czasu.

beata nie oszczędzasz się w tych górach, świetne zdjęcia! Z picasy korzystałam dawno temu i kolejne udoskonalenia mnie skutecznie do niej zniechęciły. Sama tworzę sobie katalogi na piechotę.

Coraz bliżej do mojej połówki. Zapisałam się też na Bieg na Piątkę. 4. raz. Pierwszy bez Ma_tiki :chlip: U mnie jest remont instalacji i co rusz zakręcają wodę na cały dzień. Kolejne utrudnienie w bieganiu.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ania, katalogi też sobie tworzę, to żaden problem, natomiast zależy mi na możliwości linkowania zdjęć i udostępniania galerii innym :) No, ale jest, jak jest, co zrobić ;).

Fajnie, że zapisałaś się na piątkę.
Ja dziś pobiegnę w WTC na Agrykoli, ale po wyjeździe nie za bardzo czuję "świeżość" w nogach i to nie tylko dlatego, że czasami w kranie była tylko zimna woda :hahaha: .
Na piątkę okołomaratońską to bym się zapisała, ale nie wiem, czy znów nie wyjadę, na koniec września planuję podziałać coś w Tatrach ... jeśli będą dobre warunki, to nie chcę blokować sobie wyjazdu biegiem, ech.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

W gorach babie lato.
Tj było rano, całe łąki w pajeczynach.
Teraz zaczęło padac, temperatura spadła i jest już prawie jesień.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Teraz zaczęło padac, temperatura spadła i jest już prawie jesień.
Jesień też w mieście, nie tylko z powodu deszczu, ale w ogóle taki jesienny zapach i liście tu i tam żółkną. Cóż, lato było w maju-czerwcu, to teraz jesień, mam tylko nadzieję, że będzie długa, bo za zimą to jednak nie tęsknię.

A tymczasem tam, gdzie jeszcze tydzień temu byłam, spadł świeży śnieg ;).
No, ale w górach tak bywa, kiedyś śnieg spadł też podczas mojego pobytu.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Jesień tez bywa piękna. dziś chyba rozpalimy wieczorem w kominku, bo w nocy ma spaść temperatura poniżej 5 stopni.

Kojer, co sądzisz o 10 km 27 sierpnia w Obornikach Śl.?
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Nie no, jesień, to ja lubię, nawet bardziej niż lato - nie ma upałów, nawałnic i takich tam :taktak: .
Byleby śnieg nie padał, to będzie ok :bum:
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Kojer, co sądzisz o 10 km 27 sierpnia w Obornikach Śl.?
Wygląda ciekawie ale się nie wybieram.
Najbliższe co planuję pobiec to http://pro-run.pl/index.php/bieg-trzech-wzgorz w październiku.
I może tydzień później półmaraton Piastowski.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co tam u Was? biegacie? ;)
ja nadal powoli wracam do formy... brakuje mi jeszcze trochę do formy sprzed kontuzji i przerwy, ale postępy są, więc powoli do przodu :)

Ale wczoraj miałam dziwny trening, w założeniu szybki - interwały 5min w 4-5 strefie tętna... Ale....
Tętno niskie, oddechu nie brakowało, a jakoś siły żeby przyspieszyć tak... zwykle to tętno/oddech mnie ograniczały, a tym razem nie wiem co... :niewiem:
W ogóle nie udało mi się wejść w 5 strefę, a oddechowo było zupełnie ok :lalala:
Mieliście tak? Co może być przyczyną? I co z tym ewentualnie zrobić...?

Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to niedospanie (trochę przemęczona ostatnio jestem), i może za mało jedzenia...? (choć jem olbrzymie ilości...)
Anemii nie mam, na koniec czerwca oddawałam krew, witamin/mikroelementów mi raczej nie brakuje...
Nie wiem... ale dziwne to było... :echech:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

charm pisze:Co tam u Was? biegacie? ;)

Po alpejskim 15-dniowym ładowaniu bez biegania pobiegłam na zawodach 5'32 na 1500m i 2'52 na 800m.
Jednak, co bieżnia, to bieżnia, uwielbiam :bum:
Ale wczoraj miałam dziwny trening, w założeniu szybki - interwały 5min w 4-5 strefie tętna... Ale....
Tętno niskie, oddechu nie brakowało, a jakoś siły żeby przyspieszyć tak... zwykle to tętno/oddech mnie ograniczały, a tym razem nie wiem co... :niewiem:
W ogóle nie udało mi się wejść w 5 strefę, a oddechowo było zupełnie ok :lalala:
Mieliście tak? Co może być przyczyną? I co z tym ewentualnie zrobić...?
Ale nie bardzo rozumiem, z czym miałaś problem? Dobrze się czułaś i mogłaś biec szybciej, a tętno było niskie? Czy nie mogłaś biec szybciej?

Tętna nie mierzę, ważniejsze są wg mnie odczucia. Jak mogę, to biegnę szybko, ja nie mogę, to wolnej. Człowiek to nie maszyna, czasem można biec szybko bez uczucia zmęczenia, a czasem już biegnąc wolniej oddech nie nadąża za nogami. A czasem nogi są zamulone, i niby można by biec szybciej, ale, no właśnie, nie można - tego najbardziej nie lubię, bo to taki efekt zaciągniętego ręcznego hamulca.
Wpływ na to ma masa czynników - od wewnętrznych po wszelkie zewnętrzne, jak pogoda, ciśnienie, pora dnia, itp. Zrobiło się wyraźnie chłodniej, więc biega się też jednak lepiej, po sobie widzę, że biegam szybciej i nie męczę się tak, jak latem.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No właśnie tętno niskie, oddech ok, a nogi jakieś takie - jakbym nie miała siły szybciej nimi poruszać, jakieś takie zamulone, jakbym w wodzie biegła :lalala:
Może faktycznie złożyły się takie "drobiazgi", pogoda (od kilku dni pada, w czasie biegu też...), zmęczenie (kilka ciężkich dni w pracy, niewyspanie), pora dnia (zwykle biegam wcześniej, najchętniej wcześnie rano, ewentualnie po południu, a wczoraj było po 21 jak wyszłam biegać)...
Za dwa tygodnie znowu będą 1km interwały, zobaczę, jak wtedy wyjdą :) ale tym razem wcześniej się wyśpię :bum:
Po prostu pierwszy raz w życiu mi się zdarzyło, że to nie tętno/oddech powodowały, że nie mogę biec szybciej :bum:
beata pisze:Po alpejskim 15-dniowym ładowaniu bez biegania pobiegłam na zawodach 5'32 na 1500m i 2'52 na 800m.
Jednak, co bieżnia, to bieżnia, uwielbiam :bum:
:hej:
Nigdy nie biegałam na bieżni, ale do mnie jak na razie najbardziej przemawiają lasy, góry, pola, łąki... ogólnie - szerokopojęta przyroda :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ