ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Jak się przeprowadzę w końcu, to będzie porządny, na razie wynajmuję, więc tylko taki do futryny się nada...
- krzysztof.karczewski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: pod latarnią.
zrobiłem przegląd w koszulkach
okazało się, że technicznych mam więcej niż t-shirt-ów.
doszedłem do wniosku, że następny bieg w którym wezmę udział ma mieć w pakiecie zamiast koszulki technicznej jakieś krótkie spodenki
okazało się, że technicznych mam więcej niż t-shirt-ów.
doszedłem do wniosku, że następny bieg w którym wezmę udział ma mieć w pakiecie zamiast koszulki technicznej jakieś krótkie spodenki

- Black Jackdaw
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 25 maja 2016, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Myślałam nad zakupem drążka, ale zniechęciła mnie taka właśnie wizja.krzysztof.karczewski pisze:z racji drążka wkręconego we framugę, mogę powiedzieć jedno.
jak drążek wypadnie z framugi, to upadek na kolana jest bolesny.

Za to od wielu lat macham hantlami (3 kilo i więcej) i ramiona mam ładnie umięśnione.
Niemniej podciąganie też by mi się przydało, bo rzeźba to jedno, a siła i wytrzymałość - drugie.
Miej wybiegane, a będzie ci dane.
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 31 maja 2016, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To ja się pochwalę moimi postępami...
Podkreślę,że 1 dnia 1b/1m wyplowalem pluca po 1 powtórzeniu...
Obecnie po zwolnionym tempoe do b wolnego swimskiego truchtu jestem na koncu 3 tygodnia 3b/3m robię bez problemu 6 powtórek (walnolem sie na poczatku i juz tak zost)
W polowie 2 tygodnia dodalem sobie po odpoczynku doczlapanie sie truchtem do domu jakies 200m moooze 300 wygladalem mniej wiecej jakbym przebiegl maraton ze 40km
Jednak dalem radebi fajnie zost sobie a co mi szkodzi moze tontylko chwila jednak nie zabije a moze wzmocni
Dzisiaj po 1 powtorce wyl mi sie apka czasowa wiec zaczolem od nowa tak wiec zamiast 36 bylo ok 40 min plus zawsze po skonczonym treningu ide jeszcze km lub 2
Dzisiaj juz mialem sie przebiec do domu jednak pojawila sie kobitka z psami psaminktorenlubiaktore zawsze omijam podczas treningow wiec zrobilem sobie jeszcze jedno kolko stw wkoncu ze wl sobie apke i spr z ciekawosci czy dam rade te 4 min w przyszlym tyg a mooze nawet 5 mi sie uda...
Dalem rade 9 min (1,1 km s pred 7,3)coprawda prawie umarlem hehe ale roznica kolosalna umierać po minucie a po 9... Nie mam pojecia czy udaloby mi sie to powtorzyc ale wiem ze 4b i 5b dam rade
Oczywiscie jutro znow 3/3 nie chce sie kontuzji dorobic czy przestac chodzic (o ile jutro sie rusze) wiem ze nie bardzo jest sie czym chwalic alenjak dla mnie 9 minut 3 tyg temu bym po 3 mogl dzwonic po skrzydlewska o ile oczyw moglbym wydusic slowo...
No pochwalilem sie ide sie przebrac umyc i na swoje chodzenie jakies 5km moze 10km chodze akorat w dni treningow z wyj niedzieli
Jeszcze male pytanko czy w/w chodzenie (ok 10 lat) moze powodowac u mnie brak zakwasow - bola mnie stawy czasem lydki chca explodowac jednak ani razu nie mialem zakwasow ...
Pozdrawiam
Podkreślę,że 1 dnia 1b/1m wyplowalem pluca po 1 powtórzeniu...
Obecnie po zwolnionym tempoe do b wolnego swimskiego truchtu jestem na koncu 3 tygodnia 3b/3m robię bez problemu 6 powtórek (walnolem sie na poczatku i juz tak zost)
W polowie 2 tygodnia dodalem sobie po odpoczynku doczlapanie sie truchtem do domu jakies 200m moooze 300 wygladalem mniej wiecej jakbym przebiegl maraton ze 40km

Jednak dalem radebi fajnie zost sobie a co mi szkodzi moze tontylko chwila jednak nie zabije a moze wzmocni
Dzisiaj po 1 powtorce wyl mi sie apka czasowa wiec zaczolem od nowa tak wiec zamiast 36 bylo ok 40 min plus zawsze po skonczonym treningu ide jeszcze km lub 2
Dzisiaj juz mialem sie przebiec do domu jednak pojawila sie kobitka z psami psaminktorenlubiaktore zawsze omijam podczas treningow wiec zrobilem sobie jeszcze jedno kolko stw wkoncu ze wl sobie apke i spr z ciekawosci czy dam rade te 4 min w przyszlym tyg a mooze nawet 5 mi sie uda...
Dalem rade 9 min (1,1 km s pred 7,3)coprawda prawie umarlem hehe ale roznica kolosalna umierać po minucie a po 9... Nie mam pojecia czy udaloby mi sie to powtorzyc ale wiem ze 4b i 5b dam rade

Oczywiscie jutro znow 3/3 nie chce sie kontuzji dorobic czy przestac chodzic (o ile jutro sie rusze) wiem ze nie bardzo jest sie czym chwalic alenjak dla mnie 9 minut 3 tyg temu bym po 3 mogl dzwonic po skrzydlewska o ile oczyw moglbym wydusic slowo...
No pochwalilem sie ide sie przebrac umyc i na swoje chodzenie jakies 5km moze 10km chodze akorat w dni treningow z wyj niedzieli
Jeszcze male pytanko czy w/w chodzenie (ok 10 lat) moze powodowac u mnie brak zakwasow - bola mnie stawy czasem lydki chca explodowac jednak ani razu nie mialem zakwasow ...
Pozdrawiam
- krzysztof.karczewski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: pod latarnią.
Anioł gratulacje.
Rozumiem, że rozsadza Cię euforia z postępów.
Ale sugeruję przestawić priorytety.
Wpierw prysznic i rozpoczęcie nawadniania a potem pisanie
.
Nie tłucz dobiegów, tylko spokojnie idź do domu. Organizm potrzebuje chwil kilku na wychłodzenie i uspokojenie się po wysiłku a marsz jest jednym z lepszych sposobów na to.
I rozciągaj się po treningu.
PS. zamiast szaleć z apkami z cegłą przytroczoną do ramienia, zanabądź najzwyklejszy zegarek ze stoperem.
Będzie lżej, bardziej komfortowo i bez ryzyka, ze jak się pizgniesz, to się cegła rozsypie
.
A takie najprostsze już za 30 zł znajdziesz.
Rozumiem, że rozsadza Cię euforia z postępów.
Ale sugeruję przestawić priorytety.
Wpierw prysznic i rozpoczęcie nawadniania a potem pisanie

Nie tłucz dobiegów, tylko spokojnie idź do domu. Organizm potrzebuje chwil kilku na wychłodzenie i uspokojenie się po wysiłku a marsz jest jednym z lepszych sposobów na to.
I rozciągaj się po treningu.
PS. zamiast szaleć z apkami z cegłą przytroczoną do ramienia, zanabądź najzwyklejszy zegarek ze stoperem.
Będzie lżej, bardziej komfortowo i bez ryzyka, ze jak się pizgniesz, to się cegła rozsypie

A takie najprostsze już za 30 zł znajdziesz.
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 31 maja 2016, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Okey czyli koncze trening 3/3 i marszem bez dodatkowych obciazen:-) Jednak milo stwierdzic ze te 3 tygodnie cos daja...
Aplikacji latwiej mi uzywac bo pilnuje za mnie kiedy biec a przy okazji radyjko brzeczy jednak fakt moge dokupic zegareczek w razie takich niespodzianek jak dzis...
A co do nawadniania to poki co nie moge sie jeszcze
..odzwyczaic od energetykow jakby to pow nie wszystko naraz
faki odlozylem zaczolem biegac wiec poki co w/w jeszcze zost niestety... No i problem z rozciaganiem tez sie zebrac nie moge...
Aplikacji latwiej mi uzywac bo pilnuje za mnie kiedy biec a przy okazji radyjko brzeczy jednak fakt moge dokupic zegareczek w razie takich niespodzianek jak dzis...
A co do nawadniania to poki co nie moge sie jeszcze
..odzwyczaic od energetykow jakby to pow nie wszystko naraz

- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ja praktycznie nigdy po bieganiu nie mam zakwasów, za to bóle różnych rzeczy często.Anioł pisze: Jeszcze male pytanko czy w/w chodzenie (ok 10 lat) moze powodowac u mnie brak zakwasow - bola mnie stawy czasem lydki chca explodowac jednak ani razu nie mialem zakwasow ...
Odnośnie biegania z telefonem to wygodny uchwyt na ramię załatwia sprawę, acz ja czasami nawet w kieszeni spodni noszę (no teraz jest ciężko bo krótkie spodenki mają małe kieszenie a ja mam Galaxy Note 1).
Pomimo tego, że mam zegarek to telefon na treningi zabieram zawsze, na wszelki wypadek

- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4243
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Uuu, ale spokoj Cichy u Ciebie.
Pozdrowienia z Tromso. Ale tu zimno. Spodziewałam sie 15-18 stopni, które powinny być o tej porze roku, a tu od wczoraj jest 6 i leje, temperatura odczuwalna 2 stopnie. Nie wiem jak się ubrac na maraton w taką pogode. W koszulce tak długo na deszczu nie wytrzymam, dobrze, ze wzięłam czapkę na wszelki wypadek.
Trzymajcie kciuki bo się boję. Start 20:30.
Pozdrowienia z Tromso. Ale tu zimno. Spodziewałam sie 15-18 stopni, które powinny być o tej porze roku, a tu od wczoraj jest 6 i leje, temperatura odczuwalna 2 stopnie. Nie wiem jak się ubrac na maraton w taką pogode. W koszulce tak długo na deszczu nie wytrzymam, dobrze, ze wzięłam czapkę na wszelki wypadek.
Trzymajcie kciuki bo się boję. Start 20:30.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Dasz radę!
Trzymam mocno kciuki!
I napisz jak dobiegniesz
Trzymam mocno kciuki!
I napisz jak dobiegniesz

- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
A co do stroju - ja bym wzięła coś cienkiego z długim rękawem, co w razie czego można przewiązać jak się zagrzejesz, i w razie czego znowu założyć (choć paskudnie mokre...) jak zrobi się zimno....
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Ania, trzymaj się dzielnie :uuusmiech: ściskam kciuki!!!
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Trochę za szybko zaczęła, na pierwszym checkpoincie 6,2km 35,18min
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
może z górki było?