

no no, wylaszczyłaś się charm :uuusmiech: rozmiar 36/38-tylko pomarzyć

no i prawdopodobnie spotkamy się na maratonie


Moderator: beata
przyznam, że nie przypuszczałam, że kiedykolwiek założę spodnie 34, teraz często 36 są za luźne... :Dkatekate pisze:no no, wylaszczyłaś się charm :uuusmiech: rozmiar 36/38-tylko pomarzyć![]()
Może potem jakieś "spotkanie ma mecie" jeśli będziemy w stanie?katekate pisze:no i prawdopodobnie spotkamy się na maratoniewiem, że nie tylko ja i ty tam będziemy
Oj takASK pisze:Ktoś mnie wzywa do tablicy?
ASK pisze:Będę
Ania, dzięki.ania102 pisze:piękna zima! Jeżeli dla Ciebie było ciężko, to zwykli śmiertelnicy, to pewnie w tym śniegu zostali do lata... Gratuluję Ci pierwszego miejsca w kategorii we wczorajszym Biegu Konstytucji:-) Jak było?
SportowaASK pisze:Beata, gratulacje, jaka emerytura? Ja się czuję młoda![]()
![]()
No, bo tak po prostu jest z tym życiem i stratą, i cały czas coś się kończy, coś się zaczyna.Ale się filozoficznie zrobiło... strata wpisana w życie...
Tak w kontekście strat - wczoraj uderzył mnie wybuch majowej przyrody, tak zielono i bzy zaczęły kwitnąć. Coś się kończy, cos się zaczyna. To piękne być świadkiem siły przyrody na wiosnę.
A potem przychodzi kotek i zżerabeata pisze:Nad potęgą sił przyrody i ja się ostatnio zastanawiam, zwłaszcza, jak siedzę na balkonie, patrzę na moją doniczkę, w którą powtykałam beznamiętnie jakieś mikroskopijne nasionka i już z nich coś kiełkuje i jest już kilka razy większe od tych nasionek, którymi przed chwilą było. I takie nasionko tylko czeka na sprzyjające warunki - trochę wody, trochę światła i ciepła, i zaczyna się życie.