

zważyłam się dziś...pomimo obfitych i kalorycznych posiłków waga leci w dół


Krzyś dziś zrobię to ciasto, bo czasu jakoś brak

Moderator: beata
A ja kiedyś, od kolegi w pracy (ku uciesze drugiego kolegi zresztą) - "facet nie pies, na kości nie leci"ASK pisze:Jak to ostatnio usłyszałam "Lepiej dobrze zjeść, niż byle komu się podobać"
ASK, wiem, bo o tej porze roku często jestem w górach i też lubię późną jesień.ASK pisze:A wiesz Beata, ze w gorach ta koncowka jesieni, zanim spadl snieg, byla niesamowicie piekna. Zadnych szarosci, raczej ciemny braz, zielen, troche niebieskiego, wyplowiale trawy na polach
to prawda, teraz jeszcze tony piachu na chodnikach po odwilży, brrrrbeata pisze:Szaro natomiast jest w mieście. Szaro, brudno a brzydota i brak estetyki polskich miast jakoś szczególnie o tej porze roku uderzają.
bez. moje dzieci nie lubią rodzynek w cieściekrzysztof.karczewski pisze:zrobiłaś z rodzynkami, czy bez rodzynek?
Dzisiaj już jest fajnie, tylko błoto. Wczoraj rano myślałem, że nogi połamię na lodzie w bocznych uliczkach i na peronie. Lód a nim warstwa wody to nie jest dobre zestawienie.katekate pisze:to prawda, teraz jeszcze tony piachu na chodnikach po odwilży, brrrrbeata pisze:Szaro natomiast jest w mieście. Szaro, brudno a brzydota i brak estetyki polskich miast jakoś szczególnie o tej porze roku uderzają.
no, to zależy od tego, kto patrzy. miałam niedawno gości z bardzo dalekiego kraju, którzy byli po prostu zachwyceni urodą naszych szaro-burych ulic. mówili, że mamy tak nowocześnie, elegancko miejsko, a już Pałac Kultury to w ogóle cudo! do tej pory wspominają w mailach, jaki to przepiękny kraj, ta Polskabeata pisze:Szaro, brudno a brzydota i brak estetyki polskich miast jakoś szczególnie o tej porze roku uderzają.