ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja wczoraj wyszedłem na żółty szlak w Koszalinie - pętla o długości 12 kilometrów. Najtrudniejsza chyba trasa po jakiej do tej pory biegałem. Tymczasem nic sobie nie robiąc z temperatury... postanowiłem powalczyć o pobicie własnego rekordu tej trasy. Efekt - walka skończyła się po pierwszym kilometrze, a po dwóch całkowicie odpuściłem nawet trucht na tej trasie. Dotruchtałem jeszcze 5 kilometrów do ośrodka i padłem. Na dzisiejszy trening wyjdę już z większą pokorą do temp. Ściganie w taką pogodę? Można, ale trzeba cholernie uważać, bo może się to źle skończyć.
PKO
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

hej Wam,
ja w taką pogodę właśnie poległam...
Bieg Smoka w Żmigrodzie, start chyba o 17, trasa 10km- po 5km nawrot, asfalt, prawie zero cienia...
temperatura ponad 32 stopnie...

to nie pogoda na ściganie.

ja za to dziś mam BC2 10 km... też lekko nie będzie
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Paulina ja też dzisiaj 10 BC2 tylko że ja pewnie wolniej od Ciebie (4.35/km).Chyba o 22 pobiegnę ten trening :niewiem:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Szczesliwie akurat mam urlop w gorach i tu nie jest tak goraco, a i tak moim zdaniem da rade biegac tylko wczesnie rano albo wieczorem. A to dopiero preludium upalow. Jutro jade do Wroclawia cos zalatwic w pracy, w samewrota upalnego piekla.
A tak w ogole to po chodzeniu po gorach w zeszlym tygodniu boli mnie przy bieganiu biodro. Prawa noga jest jakby bardziej sztywna, ciagnie zewnetrzna czesc uda i boli w miejscu, gdzie miesnie uda przyczepiaja sie do biodra z przodu pod koscia biodrowa. Ktos cos wie, co rozciagac, bo nie mam kiedy isc do fizjotetapeuty?
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ASK nie jestem specjalistą, ale spróbuj się trochę rolować - choćby na butelce od jakiegoś napoju. Roluj odcinek od biodra do kolana. Możesz też użyć gumowej piłki (ja swoją kupiłem w sklepie z zabawkami dla zwierząt). Ćwiczenie polega na tym, że stajesz krok od ściany bokiem, i okolicą biodra/pośladka dociskasz piłkę do ściany. Szukasz miejsca najbardziej bolącego i jak znajdziesz to trzymasz 15-30 sekund. Ja to robię po 3 razy na każdą stronę.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Mnie biodro bolało z rok czasu. No, ale ja to to w ogóle nie powinnam mówić, co i ile czasu mnie bolało albo boli, bo tylko sieję defetyzm :hahaha: .
Od trzech miesięcy mam problemy z korzystaniem z toalety, tak mnie rypią kolana - a pomimo tego właśnie wróciłam z Alp, gdzie bynajmniej nie odpoczywałam ;).

ASK, co to znaczy, że boli Ciebie biodro? Gdzie boli, jaki to ból? W biodrze może boleć masa rzeczy, i rzadko przyczyną bólu jest rzeczywiście biodro - zazwyczaj to jakieś przyczepy (najczęściej jako skutek napiętego pasma biodrowo-piszczelowego), a od jakiegoś napięcia/przykurczy mogło się zrobić jakieś zapalenie, itp. Nie mówiąc już o zrotowanej miednicy i nierównomiernym obciążeniu obu stron, co ma prawie każdy. Dlatego trzeba wzmacniać, ćwiczyć, rozciągać, rolować.
Więc rzeczywiście roluj, jak radzi Mały - całą nogę.

Ciepło, rzeczywiście. Ale nie ciepło jest dla mnie problemem, bo to akurat można po prostu jakoś wytrzymać, to raptem dwa tygodnie. Ale ja w ogóle nie lubię lata. Latem, kiedy wracam z urlopu, życie w mieście jakoś szczególnie mnie przytłacza i szczególnie widzę jego bezsens, jednak miasto to nie jest naturalne środowisko życia człowieka. Niby mam balkon, na balkonie ogród, pod balkonem też ogród, i w ogóle mieszkam na wylocie, ale to jednak nie to, co przejrzeń, powietrze, wiatr, ech.
Więc na czas lata zapadam w letarg.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ach, już doczytałam, gdzie Ciebie boli - nawet czytam już wybiórczo ... :lalala:

Moje w biodro bolało w podobny sposób/w tym samym miejscu.
Myślę, że napiął /skurczył się Tobie mięsień czworogłowy czy też jakieś inne w udzie, i powoduje to ciągniecie przyczepu. Skoro chodzisz po górach, to jakby jest zrozumiałe. Więc trzeba to wyrolować.
U mnie ból w końcu minął jakoś sam, a raczej przeszedł na inną strukturę ;).
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Bede rozciagac.
Co do lata w miescie zgadzam sie, wpadniesz do Lasowki Beata?
Slucham Lao Che Powstanie Warszawskie i placze. "zadamy dostepu do wlazu..."
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Dzięki za zaproszenie :)

Zastanawiam się właśnie, gdzie by tu jeszcze wyskoczyć, czy dam radę do Lasówki - nie wiem, jednak dla mnie to strasznie daleko i w tamtym kierunku jakoś słabo się jeździ ... Ale jeszcze zobaczę :)

Lao Che lubię, byłam na kilku koncertach. Świetna kapela, a ich koncerty to fajne widowiska.
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

beata pisze:Dzięki za zaproszenie :)

Zastanawiam się właśnie, gdzie by tu jeszcze wyskoczyć, czy dam radę do Lasówki - nie wiem, jednak dla mnie to strasznie daleko i w tamtym kierunku jakoś słabo się jeździ ... Ale jeszcze zobaczę
Do Wrocławia (z wyjątkiem kawałka przy Łodzi - jeszcze rok) same autostrady i S-ki. Wrocław omijasz A8, potem już 8-ka. W sumie poniżej 6h samochodem :).
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

kojer pisze:Do Wrocławia (z wyjątkiem kawałka przy Łodzi - jeszcze rok) same autostrady i S-ki. Wrocław omijasz A8, potem już 8-ka. W sumie poniżej 6h samochodem :).
Nawet poniżej 6h samochodem to jednak dla mnie dużo - na szczęście ja nie mam teraz samochodu, bo od siedzenia w nim nawet raptem 3h wszystko mnie boli :lalala: ...
Więc zostaje pendolino i przesiadka, ale po 14h w podróży koleją do i ze Słowenii i różnych perturbacjach po drodze, na razie kolei mam dosyć ;).
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Co tam slychac w upalnym swiecie? Ja dzis z rana dyszka po lesie. Pozniej 24 km rowerkiem, nad zalew i spowrotem, a w miedzyczasie kapiel w zalewie. Na weekend mocno rowerowe plany.
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

ciepło :trup:
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

helo!

ja się przemieszczam troszku po Polsce
jeszcze wczoraj biegałam po molo sopockim, a dzis zaliczyłam bieganie na pieknym podlasiu
serdecznie pozdrawiam

tu jest jak w piekle i nie ma wiatru :bum: :hahaha:
buziaki
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

katka, jak Ty dasz radę bez wiatru?! :hejhej:
go get 'em tiger
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ