ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

charm pisze:to spodnie z dresu - wybrałam się jakby miało być zimno :hahaha:
To ja tylko tak na przyszłość: na zawodach zdecydowanie lepiej zmarznąć niż się przegrzać :).
Jak zimno to zawsze można przyspieszyć i od razu robi się cieplej ;)
PKO
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kojer pisze:
charm pisze:to spodnie z dresu - wybrałam się jakby miało być zimno :hahaha:
To ja tylko tak na przyszłość: na zawodach zdecydowanie lepiej zmarznąć niż się przegrzać :).
Jak zimno to zawsze można przyspieszyć i od razu robi się cieplej ;)
biegłam w leginsach ciut za kolana (moje ulubione :P), ale tż nosił dres i swoją kurtkę ;-)
a i tak się przegrzałam... choć nawet gdybym biegła nago, to bym się wczoraj przegrzała :hahaha:
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

charm pisze: biegłam w leginsach ciut za kolana (moje ulubione :P), ale tż nosił dres i swoją kurtkę ;-)
a i tak się przegrzałam... choć nawet gdybym biegła nago, to bym się wczoraj przegrzała :hahaha:
U nas było jakieś 18C ale w słońcu pewnie sporo więcej (na szczęście część trasy była pod drzewami :)).
dla mnie tempo było spacerowe więc się tylko lekko spociłem, Ewie było cieplej :)
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kojer pisze:
charm pisze: biegłam w leginsach ciut za kolana (moje ulubione :P), ale tż nosił dres i swoją kurtkę ;-)
a i tak się przegrzałam... choć nawet gdybym biegła nago, to bym się wczoraj przegrzała :hahaha:
U nas było jakieś 18C ale w słońcu pewnie sporo więcej (na szczęście część trasy była pod drzewami :)).
dla mnie tempo było spacerowe więc się tylko lekko spociłem, Ewie było cieplej :)
przy trasie ktoś tam mierzył i było 27, trasa w pełnym słońcu po asfalcie w południe i zero cienia :bum:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ja pierdziu, nawet kilograma nie straciłam przez bieganie, a ty charm cyk i połowa Ciebie mniej, masakra! :-D
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ło Matko charm ale czad,dopatruje sie jakiegoś fotoshopa :oczko:
Wyglądasz !@#$% :taktak:
Charm ja biegam pewnie ze trzy razy wiecej kilometrów od Ciebie i nie jestem taka chuda,nie bawie sie tak :oczko:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

no ja podobnie :ojoj: na poczatku 2kg zeszło a potem wróciło i dobiłam jeszcze :wrrwrr: takze szok...chyba tez sie przerzuce na kasze :hahaha: chociaz jem bo nie lubie ziemniaków obieram,łatwiej kasze ugotowac :hej:

charm-nie sciemniaj -JAK TO ZROBIŁAS???
Obrazek
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

charm pisze:trochę ponad 1000 przebiegniętych km, i "trochę" zmiana nawyków żywieniowych (wyeliminowałam żywność przetworzoną, prawie nie jem mięsa, nabiału, a w zamian dużo warzyw, owoców, strączków, kasz, itd... )
kasia41 pisze:Charm ja biegam pewnie ze trzy razy wiecej kilometrów od Ciebie i nie jestem taka chuda,nie bawie sie tak :oczko:
No właśnie, ja też mam ze trzy razy więcej km, do tego rower, wspinanie i generalnie cały mój czas wypełnia sport, a waga idzie w górę i choć na pierwszy rzut oka tego nie widać, to czuć - spodnie (dość luźne ...) w udach - ciasne :hej: .

Gratulacje, Charm i tak trzymaj :taktak: , tylko z tą pracą nie przesadzaj za bardzo :lalala: ...
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

franklina pisze:no ja podobnie :ojoj: na poczatku 2kg zeszło a potem wróciło i dobiłam jeszcze :wrrwrr: takze szok...chyba tez sie przerzuce na kasze :hahaha: chociaz jem bo nie lubie ziemniaków obieram,łatwiej kasze ugotowac :hej:

charm-nie sciemniaj -JAK TO ZROBIŁAS???
no własnie naprawdę nie wiem :lalala:
biust bardzo zmalał w ciągu kilku tygodni jak przestałam jeść kurczaka i ogólnie bardzo ograniczyłam mięso (z średnio 5x tygodniowo mięsą/wędliny na średnio 3x miesięcznie coś z mięsa bądź wędlin) - może kwestia hormonów w mięsie (mimo wszystko normalnie kura nie rośnie 6 tygodni...) - łącznie w biuście zeszłam 8 rozmiarów w dół...
no i ograniczyłam "chemię" - unikam wszelakich dodatków jak glutaminian sodu, barwniki, konserwanty, itd. - jak się okazało, glutaminian sodu wywołuje u mnie bóle głowy...
dodatkowy efekt - poza wyrywaniem 8-ki od ponad roku nie wzięłam ani jednej tabletki przeciwbólowej, przeciwgorączkowej, itd, - nic, zupełnie, czasem witaminy (b, c, magnez)
jem naprawdę dużo, i niekoniecznie niskokalorycznie, ale zdrowo :)
i jakoś samo tak poleciało (choć wagowo dużo nie schudłam - w centymetrach od kilku do 20 w zależności od miejsca, wagowo kilka kg w dół) :hej:

beata pisze:Gratulacje, Charm i tak trzymaj :taktak: , tylko z tą pracą nie przesadzaj za bardzo :lalala: ...
dzięki :D

z pracą - niestety wiem, ale chwilowo nie da się inaczej...
wiem, że to trochę prywatne informacje na forum publiczne, ale to nasz babski wątek, więc myślę, że tutaj zostaną, a później zedytuję post...

http://biznes.onet.pl/gielda/wiadomosci ... ola/fxvhvl - inne informacje są do znalezienia jakby kogoś interesowało, ogólnie o skokach co jakiś czas pojawia się coś w mediach.. a ja jestem analitykiem w centrali skok wesoła...
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

charm pisze:biust bardzo zmalał w ciągu kilku tygodni jak przestałam jeść kurczaka i ogólnie bardzo ograniczyłam mięso (z średnio 5x tygodniowo mięsą/wędliny na średnio 3x miesięcznie coś z mięsa bądź wędlin) - może kwestia hormonów w mięsie (mimo wszystko normalnie kura nie rośnie 6 tygodni...) - łącznie w biuście zeszłam 8 rozmiarów w dół...
no i ograniczyłam "chemię" - unikam wszelakich dodatków jak glutaminian sodu, barwniki, konserwanty, itd. - jak się okazało, glutaminian sodu wywołuje u mnie bóle głowy...
dodatkowy efekt - poza wyrywaniem 8-ki od ponad roku nie wzięłam ani jednej tabletki przeciwbólowej, przeciwgorączkowej, itd, - nic, zupełnie, czasem witaminy (b, c, magnez)
Wiesz, jak tak czasem czytam, co jesz, to wydaje mi się, że ja jem znacznie mniej. Mięsa praktycznie w ogóle, z raz na dwa m-ce kupię jakiś kawałek wieprzowiny, lubię taką z dużą ilością warzyw w postaci takiej pół-potrawki i pół-zupy. Z taką samą częstotliwością, czyli z raz na dwa m-ce zjem jakieś mięso u kogoś/na jakimś wyjściu/wyjeździe. I tyle. Wędlin nie kupuję od lat nastu, właściwie w ogóle nie jem kanapek, więc po co mi wędliny?
Jem sporo serów różnych, ale też nie jest to "dużo", poza tym coś jeść muszę przy mojej aktywności. Poza tym jogurty naturalne, greckie czy bałkańskie - lubię. I ogólnie jem dość prosto, z rzeczy przetworzonych to niestety słodycze, ale też nie jakieś marsy, tylko jakieś batony bakaliowe, ciastka zbożowe itp. Dużo jem zwykłych orzechów, najchętniej włoskich, bo też lubię.
W pracy - chleb razowy ze zwykłym masłem, bo też lubię :hejhej: .
Warzywa w normie, trochę jestem za leniwa na ich przygotowywanie, ale jak ma czas/okazję, to jem.
Oraz dużo oliwy :hejhej: .
Tyle :).
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Beata, ale ty jesteś bardzo szczupła :tonieja:
charm jadamy identycznie, mięso to u nas święto, wędlin nie kupuję od zawsze
fakt, że ja jem DUŻO, jak rolnik :bum: i dlatego nic nie zrzucam :tonieja:
łakomstwo wygrywa :oczko: :bum: :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

katka kocham cie :hahaha: ROLNIKU :bum: :bum: :bum:

ja tam lubie jesc-wszystko.Jak mam smaka na golonke to tez zjem,lubie surówki,lubie kasze,lubie owoce,i chipsy i zdrowo i nie zdrowo :spoczko: najgorzej mam z OGRANICZANIEM :ojoj: bo jak na grillu jest karkówka i kiełbaska i kaszanka -to nie umiem dokonac wyboru-jem wszystko :oczko: jeszcze jak ktos zostawi i nie doje i pomysle ze sie tyle zarcia w swiecie marnuje...hehhehe :ble:

Zebym miała nad soba kogos kto by krzyczał i motywował...hmm...

Teraz ciutke schudłam bo chciałam zejsc z tego zakazanego 60kg,ale w zasadzie tego nie widac-ino na cyferkach :hej:

Ciul-laska to ja nigdy nie byłam. :bum:

Gratulacje charm rezultat piekny...ale dla mnie za chuda jestes :spoczko:
Obrazek
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

charm rewelacyjnie wyglądasz!

Wczoraj startowałam w Podkowie Leśnej na 10 km. Bieg w upale - start o 11. Ale w lesie, kiedy był cień robiło się przyjemniej. Poza tym leciałam jak szalona i byłam 8. kobietą z czasem 45:57, co mnie satysfakcjonuje:-) Jednak las to nie asfalt i zupełnie inaczej stawia się kroki. Rywalki odsadziły mnie ponad minutę. Zwyciężczyni miała czas 38 minut:-DDDD Prawdziwa mistrzyni.

Rok temu na zawodach zrobiłam sobie pomiary składu ciała, w tym roku go powtórzyłam i przytyłam prawie 2 kg:-) co mnie akurat cieszy. Na szczęście tłuszczu mi nie przybyło (procentowo;-)
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

charm - WOW!!!
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

katekate pisze:Beata, ale ty jesteś bardzo szczupła :tonieja:
Kasia, ja nie twierdzę, że jestem gruba, ale - wyglądając szczupło, ważę dość dużo - BMI 22.15 :hej: . Więc nie maratońskie zdecydowanie. A od ub. lata przybyło mi 3-4kg, i nawet jeśli to mięśnie, to nosić je trzeba, a czasem wciągać na jednej ręce do góry :hejhej: .

Ania, ale wynik :szok: !
Upał, jak upał, wczoraj aż takiego nie było - dziś jest gorzej, wczoraj wiał zimny wiatr, więc w cieniu było ok. Ale w Podkowie same piachy. Więc szacun. Na asfalcie złamałabyś 45min. :taktak:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ