

Moderator: beata
<przytula>Mama Kin pisze:tylko dlaczego nie do MOJEJ kawy?
hmmm, poszukałam w starych zapasach, ale dużo nie znalazłamHanna77 pisze:A masz Charm jakies słone wypieki gdzieś pochowane?ja z tych niesłodkolubnych a ostatnio to po prostu pochłaniam w ilościach hurtowych słone paluszki i krakersy z sosem salsa ostrym jak ogien. nie wiem jak długo to potrwa ale czuję jak mi już tyłek rośnie. Tak bym chciała wrócić do swojej wagi 52 kg. Bieganie kompletnie mi w tym nie pomaga
![]()
dziękujęMama Kin pisze:charm, kochana, dziękuję! konwalijki dla Ciebie :uuusmiech:
też dobry powódMama Kin pisze:ja biegam dla zdrowia, ale psychicznego, bardzo mi pomaga
hehe, optymista jesteś. mój mąż biega na 38 minut z małym haczykiem i nie przypominam sobie by kiedykolwiek miał okazję uścisnąć rękę sołtysa tudzież burmistrza.kojer pisze:Wy i tak macie dobrze. U facetów jest taka konkurencja, że musiałbym na dyche poniżej 41m biegać by się załapać na pudło w kategorii wiekowej w biegach "o puchar sołtysa"