jakie buty do biegania?

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Jagoda12
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 16 sie 2012, 21:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam do sprzedania świetne buty Asics Gel Tarther Diva. Polecam !!!
http://allegro.pl/profesjonalne-buty-bi ... 12158.html [allegro.p
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Arriba
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 497
Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Kobietki, czy któraś z Was miała do czynienia z takimi butami?

http://www.sklepbiegacza.pl/produkt/asics_gel-1170
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo

"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Nie do końca z tymi, ale z ich przodkami sprzed kilku sezonów.
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Arriba pisze:Kobietki, czy któraś z Was miała do czynienia z takimi butami?

http://www.sklepbiegacza.pl/produkt/asics_gel-1170
Mi polecili te buty w biegosferze, ale nigdzie nie moglam znalezc swojego rozmiaru i w koncu kupilam te Najki
sylvetta83
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 28 gru 2012, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam!:)
Niebawem przywitam się w dziale debiutantów.:)
Ale ponieważ w środę MUSZĘ( bo inaczej sie uduszę) rozpocząc bieganie to może ktoś podpowie jakie są godne polecenia damskie buty dla stopy neutralnej. Mierzyłam dzis w decathlonie buty Asics. Potem w domu doczytałam, ze te które pasowały mi najbnardziejsą przeznaczone do stopy pronującej:)

A ten model 1170? to do jakiej stopy?
Sylwia - tu piszę o biegowych wzlotach i upadkach:) http://www.szuranie.pl/
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

sylvetta83 pisze:Witam!:)
Niebawem przywitam się w dziale debiutantów.:)
Ale ponieważ w środę MUSZĘ( bo inaczej sie uduszę) rozpocząc bieganie to może ktoś podpowie jakie są godne polecenia damskie buty dla stopy neutralnej. Mierzyłam dzis w decathlonie buty Asics. Potem w domu doczytałam, ze te które pasowały mi najbnardziejsą przeznaczone do stopy pronującej:)

A ten model 1170? to do jakiej stopy?
To but dla pronatorów.
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

gosianow1050 pisze:polecam asicsy
Ja też :) Dobre buty są z tej firmy.
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

No ale asics asicsowi nierówny :)
Poza tym podział na pronatorów i innych jest passe ;-) Buty mają być wygodne i nie przeszkadzać biegać i idealnie by było aby nie ustawiały stopy w jakiś dziwnych kierunkach i nie uniemożliwiały jej naturalnej pracy. Jak ktoś nie ma potwierdzonych żadnych wad stopy czy postawy, to naprawdę nie musi przejmować się tymi podziałami.
Sama mam stare asicsy (jakieś gel cośtam) i akurat średnio je lubię. Jedyne co w nich dobre na takie zimowe warunki, to bieżnik, bo nowe Nike'y free run nie dają rady na śniegu.
Obrazek
karolaa1115
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 31 sty 2013, 20:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sylvetta83 pisze:Witam!:)
Niebawem przywitam się w dziale debiutantów.:)
Ale ponieważ w środę MUSZĘ( bo inaczej sie uduszę) rozpocząc bieganie to może ktoś podpowie jakie są godne polecenia damskie buty dla stopy neutralnej. Mierzyłam dzis w decathlonie buty Asics. Potem w domu doczytałam, ze te które pasowały mi najbnardziejsą przeznaczone do stopy pronującej:)

A ten model 1170? to do jakiej stopy?
Te asicsy będą odpowiednim wyborem ;)
NA budowie stropy teriva
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze: Poza tym podział na pronatorów i innych jest passe ;-)
Na jednym z portali zagramanicznych jest opisane ciekawe badanie. Wzięli gromadę ludzi, podzielili ich na 3 grupy wg tego typu stopy (supinatorzy, neutralni, nadpronatorzy). Każdą grupę podzielili z kolei na 3 podgrupy i każdej podgrupie dali buty teoretycznie przeznaczone odpowiednio dla supinatorów, nadpronatorów, neutralnych. Jak widać, w każdym typie stopy 1/3 osób miała buty "właściwe" dla siebie, a 2/3 "niewłaściwe". Kazali biegać, sprawdzali kontuzje i tam takie. Wyszły wyniki od Sasa do lasa (brak wyraźnych korelacji), a niekiedy lepiej się ludziom biegało w butach dla nich "niewłaściwych".
Buty mają być wygodne i nie przeszkadzać biegać i idealnie by było aby nie ustawiały stopy w jakiś dziwnych kierunkach i nie uniemożliwiały jej naturalnej pracy. Jak ktoś nie ma potwierdzonych żadnych wad stopy czy postawy, to naprawdę nie musi przejmować się tymi podziałami.
Też tak myślę. Unikać mega-sztywniaków na poduszkach. Tylko z pięty nie biegaj.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

hassy pisze: Wyszły wyniki od Sasa do lasa (brak wyraźnych korelacji), a niekiedy lepiej się ludziom biegało w butach dla nich "niewłaściwych".
Gorzej - wyszło, że biegający w najbardziej stabilitizujących butach mieli najwięcej kontuzji - niezależnie od typu stopy - a najgorzej to wypadało u pronatorów (choć należy przyznać, że liczba osób w badaniu nie była duża).
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fakt :) Nie wnikałem już w szczegóły. Ta liczba to bodaj osiemdziesiąt parę osób... i tak więcej, niż w ostatnio komentowanym na bieganie.pl artykule o bieganiu boso i w butach, tam były zdaje się tylko 43 "ofiary" :)

Za to istnieje sporo badań na (w sumie) dużych próbach świadczących, że generalnie obuwie nienadmiernie usztywnione i nienadmiernie amortyzowane (niekoniecznie nawet minimalistyczne) korzystnie wpływa na wzmocnienie aparatu ruchu i zmniejszenie ryzyka kontuzji. Oczywiście po odpowiedniej adaptacji, w połączeniu z odpowiednią techniką biegu i innymi czynnikami wpływającymi na ogólne zdrowie i sprawność (dieta, stres itd.), pomijając - jak pisze Ma-tika - indywidualne pojedyncze przypadki medyczne, trwałe deformacje itd.

Te podziały na typ buta mają też chyba mniejszą rację bytu, jeśli ktoś nie biega "z pięty" - wtedy można z uprzejmym uśmiechem pominąć entuzjastyczne peany niektórych sprzedawców zachwalających wspaniałe technologie "jeszcze lepiej" wspomagające i pieszczące stopę przy jej "przetaczaniu z pięty na palce".

A propos adaptacji, skoro z zaszczytem goszczę w strefie Kobiet.... czy są tu Panie, które na codzień i od długiego czasu muszą/chcą funkcjonować na wysokim obcasie? Jak wygląda ich przesiadka na płaskie buty (w porównaniu z obcasem nawet biegowe "żelazko" ma mały spadek) z luzem w palcach? Ciekawym... :)
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hassy pisze: A propos adaptacji, skoro z zaszczytem goszczę w strefie Kobiet.... czy są tu Panie, które na codzień i od długiego czasu muszą/chcą funkcjonować na wysokim obcasie? Jak wygląda ich przesiadka na płaskie buty (w porównaniu z obcasem nawet biegowe "żelazko" ma mały spadek) z luzem w palcach? Ciekawym... :)

jak się często zmienia wysokość obcasa od 0 do wysokiego i chodzi na różnych , to przesiadka nie wiąże się z żadnym dyskomfortem.
Natomiast znam przypadek kobiety (znajoma mojej siostry), która dosłownie całe życie chodziła tylko na wysokich szpilkach a potem nagle założyła płaskie buty typu trampki czy tam tenisówki i poszła pobiegać czy coś w tym stylu (postanowiła się usportowić w każdym bądź razie)- wylądowała w szpitalu z popękanymi kośćmi śródstopia choć nie wykonała żadnego morderczego treningu.

Moja mam, która tez całe życie chodziła na obcasach i nawet kapcie miała na obcasie koło 4 cm- nie potrafi chodzić na płaskim do dziś choć szpilki porzuciła dobre parę lat temu, bo jak twierdzi "pięta jej ucieka" i ma wrażenie że się przewróci na plecy- w adidasach ma wkładki podwyższające piętę.
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

hassy pisze:A propos adaptacji, skoro z zaszczytem goszczę w strefie Kobiet.... czy są tu Panie, które na codzień i od długiego czasu muszą/chcą funkcjonować na wysokim obcasie? Jak wygląda ich przesiadka na płaskie buty (w porównaniu z obcasem nawet biegowe "żelazko" ma mały spadek) z luzem w palcach? Ciekawym... :)
haha, hassy, brawo za coming out :oczko: tak mi sie jakos zdawalo, ze Twoje wypowiedzi są zbyt konkretne jak na strefę kobiet ;-)
co do obcasów to ja od czasu do czasu funkcjonuję i zawsze z przyjemnością i bez problemu zamieniam na płaskie. ale obcas obcasowi nie równy i o ile obcasów np. 5-6 cm nie czuję, to już takie 9cm + z reguły sa problematyczne. ale żebym źle się potem czuła w butach do biegania, to nie nie nie.
Obrazek
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No a ja myślałem, że to żaden coming out bo wydawało mi się, że moje wpisy zawierają jakieś męskie końcówki czasowników czy przymiotników... więc kamuflażu nie było :)

Fakt, klimat i styl rozmów "na planecie Wenus" jest trochę inny, co ja akurat czytam z przyjemnością :)

W moim pytaniu chodziło mi raczej o przypadki pań, które regularnie i obficie funkcjonują na obcasach, co prowadzić może z czasem do różnych dysfunkcji a nawet deformacji układu ruchu (zwłaszcza, jak się zaczyna w młodym wieku). Czytając więc te różne zalecenia dot. ostrożnego i stopniowego przerzucania się z "klasycznych" butów biegowych (podniesiona pięta) na buty "naturalne", z małym/żadnym spadkiem pięta-palce i o potencjalnych problemach z Achillesem czy mięśniami łydki itd., pomyślałem sobie "no dajcie spokój, tu debatują nad przejściem ze spadku np. 14 mm na 4 mm... czyli marny centymetr. To co mają powiedzieć kobiety wysiadające ze szpilek???". No więc byłem ciekaw, co mają powiedzieć :)

Dzięki :)
ODPOWIEDZ