ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Tjisaji
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 22 paź 2017, 17:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja właśnie stawiam pierwsze kroki w bieganiu (choć to raczej truchtanie póki co ;)) ale liczę na to, że kiedyś w końcu pobiegnę wymarzone 10 :)
New Balance but biegowy
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tjisaji witaj! powodzenia i wytrwałości w pierwszych biegowych krokach!

charm dobrze, że udało się rozpoznać, co Cię dopadło!

ASK zwykłe wychodzenie na truchtanie też może być całkiem fajne

Hanna77 dwa wyjścia w tygodniu przy małym dziecku to dużo - super, że masz ten czas tylko dla siebie

Wczoraj biegłam 5 km w ramach Biegu Zawsze Pier(w)si. Duży, kobiecy bieg na ponad 1200 zawodniczek po Parku Szczęśliwickim. Ogromnym problem było wyprzedzenie dublowanych zawodniczek truchatających całą szerokością trasy. Bardzo mi to uprzykrzyło życie na finiszu. Generalnie jestem z wyniku zadowolona. Zajęłam 6. miejsce, 1. w K40, czas 21:03. Pogodziłam się z tym, że póki co życiówki na piątkę nie poprawię. Było zimno, poniżej 10 stopni, ale przynajmniej nie padało.

Za tydzień biegnę parkruna we Wrocławiu - pierwszy raz. Bardzo się cieszę, bo bieg jest tuż koło mojego rodzinnego domu i okolica jest mi szczególnie bliska.
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ania102 pisze:Za tydzień biegnę parkruna we Wrocławiu - pierwszy raz. Bardzo się cieszę, bo bieg jest tuż koło mojego rodzinnego domu i okolica jest mi szczególnie bliska.
Ja na parkrunach nie bywam, dla mnie to niestety drugi koniec miasta i zajmowałoby to stanowczo za dużo czasu z dojazdem.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ania_102, Park Szczęśliwicki na bieg dla 1200 osób to rzeczywiście niezbyt trafiony pomysł. Gratulacje, świetny czas jak na kręcenie się w tłumie po wąskich alejkach. Ja nadal jestem w stanie przebiec 5km w 22 min. na treningu w lesie, ale czy na zawodach pobiegłabym teraz teraz znacząco szybciej, to wątpię.

Czas pajęczyn i zgniłej zieleni.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Koleżanka miała urodziny i przyniosła Leonidasy, wziąłem muchomora, ale zanim pomyślałem, że mógłbym zrobić mu zdjęcie i wrzucić je w tym wątku, był już zjedzony. W każdym bądź razie był z białej czekolady, a kropki miał z mlecznej. Taki albinos. W środku miał słony karmel.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Cudne zdjęcia Beata!

Też zrobiłam boskie foty na koncercie Nicka Cave'a ale straciłam je wszystkie....byłam pewna, że zapisały się w chmurze i wyczyściłam telefon, jak się zapchał... a tu dupa!
czekałam na ten event całe życie i teraz muszę go zapamiętać w głowie, ech

Odnośnie biegania, to boję się maratonu za 5 dni [FEARFUL FACE]
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

O, byłaś Katekate na koncercie? Fajnie. Wczoraj słuchałam w trójce rozmowy z Nickiem.
Wiesz, czasem najlepsze zdjęcia to te, które zapisują się w naszych głowach, i lepiej, żeby były tylko tam ;).
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Ano, wspomnienia będą na całe życie.
Ja go kocham tego Cave'a, jestem oczarowana nim, on ma tyle energii, że mógłby tańcem zasilić całe Los Angeles [GRINNING FACE WITH SMILING EYES]
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Hanna77
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

charm pisze:Piękne grzybki :D
ASK pisze:Juz tam czesto, w lipcu mialam pelnowymiarowa angine, a we wrześniu zapalenie krtani
to nie jest rzadko.... :(
Tak patrząc na mnie, antybiotyki brałam w 2012, jakieś zapalenie oskrzeli, nie pamiętam, potem parę lat temu jak miałam chirurgicznie usuwaną 8-kę, i teraz, choć jak się okazało teraz chyba nie był niezbędny... :|

a ja nie licząc antybola (lub antyboli, bo chyba kilka mi zaaplikowali) podczas porodu to ostatnio 8 lat temu przy okazji zapalenia nerek.
skusilam sie na bieg na 2,5 km i przebieglam w czasie 11:20. 2 lata temu bylo o cala minute lepiej :) ale biegłam zachowawczo, specjalnie nie wzielam zegarka by sie nie stresowac, ze tak wolno. a tak dobiegłam spokojnie bez zatykajacej zadyszki ale mimo wszystko czuje niedosyt. :lalala:
Tjisaji, powodzenia i trzymamy kciuki bys sie nie zniechecala.
u mnie na tapecie muzyka relaksacyjna dla niemowlat :hahaha: a marzy mi sie koncert Depeche Mode.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

mnie się marzył Roger Waters i w moje urodziny uruchomili sprzedaz biletów :hej: będzie w Gdańsku w sierpniu :taktak: jestem bardziej podekscytowana, niż Cave'm :hej:
muzyka to moje życie....serio :uuusmiech: albo moje życie to muzyka...jakoś tak :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
longtom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 491
Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
Życiówka na 10k: 47'24"
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wlkp

Nieprzeczytany post

katekate pisze:Cudne zdjęcia Beata!
Bez dwóch zdań. :lalala:

Ja w ten weekend nie pobiegałem, ale za był czas na foty.
IMG_5336.JPG
pzdr :usmiech:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
longtom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 491
Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
Życiówka na 10k: 47'24"
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wlkp

Nieprzeczytany post

katekate pisze:mnie się marzył Roger Waters.
A to znasz?

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/158421/p ... czna-latac.

A co tam, pochwalę się, mam DVD The Wall z autografem Rogera,. Chwilkę z nim nawet rozmawiałem. :orany:

pzdr :usmiech:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

zazdro longtom :hej: gdzie go dorwałeś?
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
longtom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 491
Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
Życiówka na 10k: 47'24"
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wlkp

Nieprzeczytany post

katekate pisze:zazdro longtom :hej: gdzie go dorwałeś?
Z 10 lat temu w Poznaniu była wystawiana opera Watersa Ça Ira. Wszyscy łowcy autografów mieli płytę z tą Ça Irą, a ja miałem The Wall, więc się wyróżniłem. :hejhej:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

no, ten kto idzie pod prąd zawsze skorzysta :hej:
btw. od the wall zaczęła się moja miłość do progrocka :taktak: to był jakiś 1992 :hahaha: :lalala: ale jestem stara :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ODPOWIEDZ