Puśćmy wodze fantazji - czy trasa nie mogłaby wyglądać na przykład tak (rozrysowałem ją w kwadrans):
https://ridewithgps.com/routes/27005208
Na trasie mamy atrakcje: na starcie Ogród Saski i przyległości, potem cała Marszałkowska (widok na PKiN), plac Konstytucji i MDM, Plac Zbawiciela, 5-11 km Puławska, Stary Mokotów, Pole Mokotowskie i Filtry, znów widok na PKiN (ale z innej strony), Złote Tarasy i Dworzec Centralny, Rondo ONZ, Hala Mirowska, Pawiak, Rondo AK z wielką flagą Polski, Powązki, Cmentarz Żydowski, Muzeum Powstania Warszawskiego, Rondo Daszyńskiego z nowymi budynkami biurowymi, dalej 21-31 km Ochota, potem Koszykowa z odnowioną Halą Koszyki, Politechnika, dalej Trakt Królewski Alejami Ujazdowskimi, Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem, Miodowa, Stawki, Umschlagplatz, Muzeum Polin, na koniec okrążamy Operę i meta na placu Piłsudskiego.
Na plus również zero podbiegów, a jedyne dwa przecinające się miejsca trasy to 12 i 32 km, ale gdy czołówka tam dobiegnie (32 km - 1h36), to ostatni biegacze w limicie już przebiegną (12 km w tempie 8:00/km) oraz 4 i 34 km (tu już zdecydowanie nie ma konfliktu).
Co sądzicie o takim pomyśle? Może sami macie alternatywne trasy?
