Przeterminowane żele
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 657
- Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 39,11
- Życiówka w maratonie: 3,23,05
Hejka,
Znalazłem w domu kilka żeli 7 miesięcy po terminie. Są oryginalnie zamkniętę ale jednak 7 miesięcy.
Wyrzucić czy można to jednak stosować bo tam niby nie ma sie co zepsuć, to prawie sam cukier.
Zele to Aptonia 500
Znalazłem w domu kilka żeli 7 miesięcy po terminie. Są oryginalnie zamkniętę ale jednak 7 miesięcy.
Wyrzucić czy można to jednak stosować bo tam niby nie ma sie co zepsuć, to prawie sam cukier.
Zele to Aptonia 500
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 20 maja 2016, 05:21
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:47:04
Co to znaczy przeterminowane? Czy to, że mają etykietę: "najlepiej spożyć przed"? Jeśli tak, to znaczy, że trochę później też będzie dobrze, ale producent już nie gwarantuje takiej samej jakości. No chyba, że mają "należy spożyć do", w co wątpię, to wyrzucić. Ostrą datę ważności to mają raczej produkty szybkopsujące się, po cukrze sie tego nie spodziewam.
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Węglowodany z czasem rozkładają się na prostsze. Cukry zwłasza te proste raczej zostaną cukrami bo w takim hermetycznym opakowaniu raczej nie miało co ich "przepracować". Otwórz jeden i spóbuj - jeżeli nie zmienił się smak to można spokojnie stosować.
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 11:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moim zdaniem, warto spróbować czy żel jakoś dziwnie smakuje albo czy zmieniła się jego konsystencja. Jeśli nie to znaczy, że nic złego się z nimi nie stało. Faktycznie, producenci zabezpieczają się tym, że takie produkty mogą wtedy utracić pewne właściwości.
jeśli wszystko z nimi ok, to zużyj je jak najszybciej, bo jednak najlepiej gdyby wszystko miało dobrą datę ważności
jeśli wszystko z nimi ok, to zużyj je jak najszybciej, bo jednak najlepiej gdyby wszystko miało dobrą datę ważności
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4923
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Przyznam, ze nie mialem jeszcze okazji zetknac sie z "zesputym" zelem.
A niektore leza u mnie naprawde dlugo i czekaja na swoja okazje.
I nie mowie tu o kilku miesiacach
A niektore leza u mnie naprawde dlugo i czekaja na swoja okazje.
I nie mowie tu o kilku miesiacach
- LoveBeer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 954
- Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
- Życiówka na 10k: 34.00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
ja trzymam wszystko w jednym "pudle" - czasem jest tego sporo, czasem na dnie zawirusza sie okazy i z terminem 2 lata wstecz. nigdy nie spotkalem sie z czyms "zepsutym" albo zeby po czyms przeterminowanym cos mi "bylo" - takze z moich obserwacji wynika, ze jesli jest zamkniete to w zasadzie nie ma co tego ruszyc. uwazalbym raczej na zele ktorych nie zuzylismy na np zawodach i wlizylismy z powrotem gdzie tam je trzymamy - czesc opakowan lubi sie przetrzec czy w inny sposob stracic hermetycznosc i wtedy, coz...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Takiego tematu jeszcze tutaj nie było. Chociaż nie pamiętam, aby coś podobnego tutaj powstało.
Ciekawe czy autor postu odważy się zjeść bądź powąchać te żele.
Widzę, że gruba impreza się szykuje. Maratonik, rzeźnik ?
I było nie kupować na zapas żeli, tylko kupić tyle ile się zużyje na treningach i zawodach.
Ciekawe czy autor postu odważy się zjeść bądź powąchać te żele.
Widzę, że gruba impreza się szykuje. Maratonik, rzeźnik ?
I było nie kupować na zapas żeli, tylko kupić tyle ile się zużyje na treningach i zawodach.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
- LoveBeer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 954
- Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
- Życiówka na 10k: 34.00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
nie zawsze sie kupuje, czasem sie dostaje ale nawet jak sie dostaje, to nie znaczy mozna ot tak sobie po prostu wyrzucic nadmiar, czy co zostanie, szczegolnie ze jw - towar jest po prostu dobry. ja nie cierpie marnotrastwa, nie znosze tez nieszanowania sponsora poprzez np wyrzucanie wlasnie odzywek
ps: na rzezniku polowe zeli mialem po terminie. moj partner podobnie. wygralismy btw
ps: na rzezniku polowe zeli mialem po terminie. moj partner podobnie. wygralismy btw
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Moje tez wyższy z terminu.
Kupilem na jesienny maraton 2016.
Ale zużyję je w krótce, moze na wings for life?
Wysłane z mojego SM-T113 .
Kupilem na jesienny maraton 2016.
Ale zużyję je w krótce, moze na wings for life?
Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 paź 2017, 11:35
- Życiówka na 10k: 52:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Wiele razy jadlem (co prawda na rowerze) żele przetarminowane pół roku i więcej. Zero problemów.
Okres przydatności do spożycia deklarowany przez producenta nie jest wzięty z sufitu. Z reguły takie produkty przechodzą realne testy w założonym czasie, który po prostu nie przekracza dwóch lat.
Dla mnie najbardziej podejrzane są żele z konserwantami (benzoesan sodu, sorbian potasu). Skoro same składniki w szczelnej saszetce nie mogły poleżeć te 1,5 roku na półce i trzeba było dodać chemię, to na ile ta chemia wystarczy?
Okres przydatności do spożycia deklarowany przez producenta nie jest wzięty z sufitu. Z reguły takie produkty przechodzą realne testy w założonym czasie, który po prostu nie przekracza dwóch lat.
Dla mnie najbardziej podejrzane są żele z konserwantami (benzoesan sodu, sorbian potasu). Skoro same składniki w szczelnej saszetce nie mogły poleżeć te 1,5 roku na półce i trzeba było dodać chemię, to na ile ta chemia wystarczy?