Dieta Dukana - opinie.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ads86 pisze: Jednakze mam zamiar wrocic szybko do formy i zadecydowalem przesc do diete Dukana od dzisiaj rano.
Jestem w okresie gdzie nie biegam jeszcze jeszcze zadnych akcentow i nie zaczne dopoki nie schudne do 75kg i tez dlatego decyduje sie na dukana zeby przyspieszyc spadek wagi w piewszym okresie biegowym.
Tak, tylko że sam Dukan odradza większą aktywność fizyczną przy jego diecie...
Sądzę, że dlatego, iż jego dieta właściwie wyklucza węglowodany... a te są niezbędne uprawiając sport. Reasumując, łączenie biegania (przynajmniej konkretnego) z dietą Dukana to nieporozumienie.
pardita pisze:jako raczej szczupła
Pardita to jakiś żart ? Przecież Ty masz BMI charakterystyczne dla skoczków narciarskich :ble:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
New Balance but biegowy
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
Ads86 pisze: Jednakze mam zamiar wrocic szybko do formy i zadecydowalem przesc do diete Dukana od dzisiaj rano.
Jestem w okresie gdzie nie biegam jeszcze jeszcze zadnych akcentow i nie zaczne dopoki nie schudne do 75kg i tez dlatego decyduje sie na dukana zeby przyspieszyc spadek wagi w piewszym okresie biegowym.
Tak, tylko że sam Dukan odradza większą aktywność fizyczną przy jego diecie...
Sądzę, że dlatego, iż jego dieta właściwie wyklucza węglowodany... a te są niezbędne uprawiając sport. Reasumując, łączenie biegania (przynajmniej konkretnego) z dietą Dukana to nieporozumienie.
pardita pisze:jako raczej szczupła
Pardita to jakiś żart ? Przecież Ty masz BMI charakterystyczne dla skoczków narciarskich :ble:
Juz mi to BMI troche wzroslo, bo na elektronicznej wychodzilo (podkreslam czas przeszly;) 47 kg, a od tego czasu spokojnie z 1 kg przytylam. W dodatku dzis mam dzien wyjatkowo slodyczowy, chyba po tych wczorajszych 10 km
jeszcze. Wiec wracam moim BMI do ludzi ;) Zegnam sie z Malyszem... ;)
Awatar użytkownika
kubako83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 897
Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ads86 pisze:poki co idzie dobrze drugi dzien na diecie i narazie jest ok. Jestem wlasnie po 9km ktore zrobilem po 12 godzinach w pracy i czuje sie dobrze i czulem sie dobrze podczas biegu i wczoraj tez.
Wiem ze wszyscy odradzacie mi tej diety, ale poeksperymentuje i jak tylko cos sie bedzie dzialo to przystopuje.
W sumie to fajnie - zwykle to płacić trzeba ludziom ze przeprowadzanie na nich eksperymentów, a Ty godzisz się zrobić to za free. Ale kto wie - może dzięki Tobie naukowcy udowodnią, że węglowodany wcale nie są potrzebne przy wysiłku fizycznym, a sportowcy głupio robią napychając się makaronami, odżywkami, batonami itd. Koniecznie raportuj jak postępy!
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
Awatar użytkownika
Rem
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
Życiówka na 10k: 00:56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ryszard N. pisze:Gratuluje i życzę sukcesów. Dasz radę. Ja na 50-tkę zadebiutowałem w półmaratonie. To był mój pierwszy bieg. Pobiegłem w czsie 1:51.
hej,

bieglem w Warszawie ostatniej niedzieli.Fajna impreza byla w sumie i pogoda dopisala. czas: 02:07:04!
moj rekord zyciowy.
wstrzymywalem sie pierwsze 10km, a pozniej zaczalem przyspieszac. moglem wczesniej bo forma byla. Nic straconego.

pozdrawiam

Rem
Obrazek
Awatar użytkownika
Rem
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
Życiówka na 10k: 00:56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

joggi pisze:Czytając wątek zauważam, że zdania co do stosowania DD są podzielone. Mam pytanie. Czy ktoś z Państwa stosował tą dietę mocno trenując? Noszę się z zamiarem rozpoczęcia jej jutro a w planie mam bieg w 6.PMW. Po pierwszej fazie tej diety (5-7 dni) do biegu w Warszawie pozostanie ok. tygodnia fazy drugiej. Obawiam się, iż brak węglowodanów spowoduje, że w połowie dystansu padnę na twarz.A tego bym nie chciał, bo i obciach i czas i pieniądze poszłyby w błoto. Bóg wie jak wybiegany to ja nie jestem, ale wiem, że przy dotychczasowym odżywianiu, tj. z węglowodanami dystans przebiegnę/doczłapię (2h30min). Nie jest to mój pierwszy taki dystans. Nigdy nie byłem na diecie. Odżywiam się fatalnie. Od ok. 3 lat truchtam sobie 2-3 razy w tygodniu po 10K w tempie b.konwersacyjnym.Aha, jetem otyły- 176 cm wzrostu, 100kg wagi. Czy ktoś z Państwa miał podobne doświadczenie, tzn. DD i bieg długodystansowy?
ja jestem przykladem dobrym efektu dukana. zrzucilem 30kg na dukanie w ciagu 7mcy i wtedy zaczalem biegac. trenowac. z zalozonym programem treningowym.
i zyje, swietnie sie czuje, wyniki badan ma extra ( jestem swiadomy zagrozen diety), biegam sporo. no i wynik na polowce w Warszawie 02:07, bez zakwasow, zadyszki chyba cos mowi.
pozwalam sobie od czasu do czasu na piwko, wino i drinka. nawet pieczywo i makaron.
a przed polmaratonem " ladowalem sie vitargo".
ale diete trzymam, nie tak bardzo restrykcyjnie. ale wypelniacze ( biale pieczywo, ziemole, ryz, makaron =0)

czuj duch!
Obrazek
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Rem pisze:ja jestem przykładem dobrym efektu dukana.
Zbyt pochopna ta uwaga, nie wiesz na pewno jak wpłynęła ta dieta na twój organizm, wiesz tylko jak wizualnie...
Rem pisze:zrzuciłem 30 kg na dukanie wciągu 7-mcy
Znając się na rzeczy muszę stwierdzić iż 7 miesięcy to zbyt szybko jak na 30 kg powinno to być ~16-20 kg
Rem pisze:... żyje, świetnie się czuje, wyniki badan ma extra ( jestem świadomy zagrożeń diety)
Bardzo fajnie że jesteś świadomy i dobrze że czujesz się świetnie :)
Rem pisze:...biegam sporo. no i wynik na polowce w Warszawie 02:07, bez zakwasów, zadyszki chyba coś mówi.
Zakwasy nie są wiarygodnym wyróżnikiem dobrego samopoczucia albo dobrej kondycji, no może w drugim przypadku troszeczkę, zaś zadyszka mówi nam o małej pojemności płuc lub jakiś chorobach, otyłości itp. ale to pomińmy ;)
Rem pisze:pozwalam sobie od czasu do czasu na piwko, wino i drinka. nawet pieczywo i makaron.
Bardzo dobrze, przy takim bieganiu powinieneś jeść normalnie ale zmniejszyć ilość produktów o wysokim IG na koszt innego produktu i powinno być ok, nie trzeba tak restrykcyjnie się tego trzymać - to jest właśnie największy (-) Dukana. Tzw. mentalne więzienie.
Rem pisze:a przed półmaratonem " lądowałem się vitargo".
Super się naładowałeś aspartamem i acesulfam-em K brawo !!!
Rem pisze:Ale dietę trzymam, nie tak bardzo restrykcyjnie. ale wypełniacze ( białe pieczywo, ziemole, ryz, makaron =0)
Na śniadanie spokojnie możesz to jeść, śniadanie jest całe praktycznie spalane nawet do 600 kcal i jest najważniejszym z posiłków więc nie ma się co bać, organizm też tego potrzebuje pamiętaj istnieje takie słowo różnicowanie, a to jest tzw. syndrom mentalnego więzienia Dukana.


-------------------
Konkluzja jest taka iż dietą tą osiągnąłeś swoją zachciankę "być szczupłym" ale zrobiłeś to w niezbyt zdrowy sposób, trujesz się badziewiem by uzyskać jakieś tam wyniki, jesteś rozentuzjazmowany tym wszystkim i poległeś zamknięty w swym własnym więzieniu dietetycznym co dla organizmu nie jest dobre, tłumaczysz sobie wszystko w dobrym świetle co zresztą 30-40% to przekłamanie dla własnego siebie. Suma sumarum nie jest źle ale na diecie niewolno być cały czas, wprowadź cheat day, i zmień dietę na nawyk doktora Johna Berardiego tzw 10PŻ to pomoże się odblokować ;)

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
Rem
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
Życiówka na 10k: 00:56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

F@E pisze:
Rem pisze:ja jestem przykładem dobrym efektu dukana.
Zbyt pochopna ta uwaga, nie wiesz na pewno jak wpłynęła ta dieta na twój organizm, wiesz tylko jak wizualnie...
Rem pisze:zrzuciłem 30 kg na dukanie wciągu 7-mcy
Znając się na rzeczy muszę stwierdzić iż 7 miesięcy to zbyt szybko jak na 30 kg powinno to być ~16-20 kg
Rem pisze:... żyje, świetnie się czuje, wyniki badan ma extra ( jestem świadomy zagrożeń diety)
Bardzo fajnie że jesteś świadomy i dobrze że czujesz się świetnie :)
Rem pisze:...biegam sporo. no i wynik na polowce w Warszawie 02:07, bez zakwasów, zadyszki chyba coś mówi.
Zakwasy nie są wiarygodnym wyróżnikiem dobrego samopoczucia albo dobrej kondycji, no może w drugim przypadku troszeczkę, zaś zadyszka mówi nam o małej pojemności płuc lub jakiś chorobach, otyłości itp. ale to pomińmy ;)
Rem pisze:pozwalam sobie od czasu do czasu na piwko, wino i drinka. nawet pieczywo i makaron.
Bardzo dobrze, przy takim bieganiu powinieneś jeść normalnie ale zmniejszyć ilość produktów o wysokim IG na koszt innego produktu i powinno być ok, nie trzeba tak restrykcyjnie się tego trzymać - to jest właśnie największy (-) Dukana. Tzw. mentalne więzienie.
Rem pisze:a przed półmaratonem " lądowałem się vitargo".
Super się naładowałeś aspartamem i acesulfam-em K brawo !!!
Rem pisze:Ale dietę trzymam, nie tak bardzo restrykcyjnie. ale wypełniacze ( białe pieczywo, ziemole, ryz, makaron =0)
Na śniadanie spokojnie możesz to jeść, śniadanie jest całe praktycznie spalane nawet do 600 kcal i jest najważniejszym z posiłków więc nie ma się co bać, organizm też tego potrzebuje pamiętaj istnieje takie słowo różnicowanie, a to jest tzw. syndrom mentalnego więzienia Dukana.


-------------------
Konkluzja jest taka iż dietą tą osiągnąłeś swoją zachciankę "być szczupłym" ale zrobiłeś to w niezbyt zdrowy sposób, trujesz się badziewiem by uzyskać jakieś tam wyniki, jesteś rozentuzjazmowany tym wszystkim i poległeś zamknięty w swym własnym więzieniu dietetycznym co dla organizmu nie jest dobre, tłumaczysz sobie wszystko w dobrym świetle co zresztą 30-40% to przekłamanie dla własnego siebie. Suma sumarum nie jest źle ale na diecie niewolno być cały czas, wprowadź cheat day, i zmień dietę na nawyk doktora Johna Berardiego tzw 10PŻ to pomoże się odblokować ;)

pozdro
dzieki za uwagi, masz sporo racji. tez juz sie zmienia we mnie nastawienie, niemnie dieta to nie byla zachcianka, ciezko bylo z tymi 111kg, moze nie na nartach i basenie,ale bieganie.masakra.
wielu rzeczy nie wiem, o wielu sie dowiaduje. Moj serdeczny przyjaciel, z ktroym od lat jezdzilem na zawody ironman ( jest na liscie polskich ironaman'ow) wiele mi doradzal, rowniez to vitargo. Uzywal tego tylko tydzien przed zawodami, pozniej juz nie. no i pare razy ironmana zrobil. Ja bylem zawsze obsluga technioczna, mieszalame mu te vitargo w trakcie czesci rowerowej i podawalem gotowe bidony. I tak zarazilem sie bieganiem od niego, mozna rzec,ze przekazal paleczke mlodszemu.

Poczytam o tym indeksie glikemicznym, cos w tym jest pewnie jest. Podrąże temat. Zainteresowales mnie tematem.

A sniadania jem duze, juz do tego doszedlem. Kiedys w ogole, tylko kawa i do roboty, a teraz wstaje wczesniej i spokojnie delektuje sie obfitym sniadaniem ( zroznicowanym)

pozdrawiam serdecznie
Obrazek
Awatar użytkownika
WIELKI
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich :-)

Prowadzę bloga o odchudzaniu i napisałem artykuł, w którym pani dietetyk Magdalena Makarowska (częsty gość programu dzień dobry tvn), odpowiada na najbardziej kontrowersyjne komentarze internautów dotyczące diety Dukana.

Zaprasza do czytania i komentowania
http://odchudzaniezpasja.pl/dieta-dukana-wady-5

Pozdrawiam,

Marcin
W co umysł potrafi uwierzyć, potrafi też osiągnąć.
Mój blog o odchudzaniu
Obrazek
cycu_87
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 21 maja 2011, 21:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem to zla dieta,skoro ten doktorek odradza cwiczenia.W kazdej diecie ruch i wogole jaki kolwiek sport powinien byc na pierwszym miejscu.Slyszalem opinie,ze potej diecie ludziom wisi skora,a ja sie zapytam jak ma nie wisiec skoro ludzie nie cwicza przy tej diecie bo doktorek tak powiedzial.Sam chcialem ja zaczac ale duzo w niej minusow naprzyklad takich,ze owoce mozemy zaczac jesc w pozniejszym terminie i za duzo w niej bialka jest to sie moze znudzic.Najlepszy sposob to mniej zryc i rezygnowac powoli z wielu niezdrowych przyzwyczajen i sport.Jak juz to wlasnie wolalbym taka opcje wybrac przy walce z waga
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Redukcja bo tak to nazwijmy powinna w sobie zawierać ot takie rzeczy, jeżeli ich nie zawiera nie jest optymalna:

* dietę bogato zróżnicowaną i nieważne jaka ona by była
* trening aerobowy i siłowy
* odpoczynek, sen(min 6h), relaksacja
* odpowiednią podaż płynów

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

F@E pisze:Redukcja bo tak to nazwijmy powinna w sobie zawierać ot takie rzeczy, jeżeli ich nie zawiera nie jest optymalna:

* dietę bogato zróżnicowaną i nieważne jaka ona by była
* trening aerobowy i siłowy
* odpoczynek, sen(min 6h), relaksacja
* odpowiednią podaż płynów

pozdro
F@E, myślisz żeby wspomagać się serwatką z białkiem sojowym i ew BCAA przy: (bieganie, jeden dzień w tygodniu na siłowni, jeden dzien pływania i rower) w założeniu redukcji wagi??
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

w normalnym pożywieniu jest wszystko czego potrzebujesz o rozsądna dieta spełni w więcej niż 100% Twoje oczekiwania.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2246
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Upsss, Dunkanowi ponownie się dostało. Tym razem na łamach ostatniego Wprost. We Francji od jakiegoś czasu obrywa regularnie,... Tam już ma swoje 5 min. za sobą, w Polsce stopniowo podąrza w tą samą stronę. W sumie Dunkan, w ramach całego, wielkiego projektu, broni się jednak dobrze. Mnie najbardziej rozwaliła jego wypowiedź dla Newsweek'a w której stwierdził, że jego dieta jest dla osób które chcą zrzucić 3 kg,.... Pozostali powinni iść do lekarza.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 09 lis 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: GNIEW

Nieprzeczytany post

[url=http://run-log.com/profiles/profile/AkitaInu][img]http://run-log.com/site_media/media/footers/dff69a8f6d6bb83aaefb19e80c2e0ec9.png[/img][/url]
Ads86
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 06 cze 2010, 13:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Manchester

Nieprzeczytany post

Ja stosowalem diete ducana ale tylko 2 etapy, z wagi 84.5kg przy 169cm wzrostu(wygladalem jak pulpet) spadla mi do 78.5kg i przerwalem bo nie bylem w stanie biegac tak intensywnie jakbym chcial. Dla mnie wazne bylo szybkie zrzucenie wagi zeby odciazyc stawy i zaczac trenowac normalnie w miare. Teraz jem normalnie i waze 76.3kg dzis rano bylo. Ale podstawa to nie objadac sie wieczorami no i ogolnie nie opychac sie, a jem wszystko ogolnie ze dwa razy w tym tygodniu juz jadlem burgery,frytki, pijem cole.

Mam zawsze przed soba wielki polmisek owocow w domu i poza sniadaniem i lekkim obiadem,a raczej obiadokolacja przegryzam co mi wpadnie w reke z polmiska;)

Ducan jest niebezpieczny ogolnie, po to ktos stworzyl weglowodany zeby je jesc, a nasz organizm zeby je przetwarzac.
ODPOWIEDZ