Ból łydek w dolnej części
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 27 wrz 2017, 13:35
- Życiówka na 10k: 41:09
- Życiówka w maratonie: brak
Szukałem na forum i odpowiedzi nie znalazłem, więc zwracam się z prośbą o poradę.
Bolą mnie łydki w dolnej części nad achillesem. Obie. Symetrycznie. Ból odczuwalny jest tylko jak biegam oraz podczas rolowania tej części. Podczas chodzenia oraz jakichkolwiek innych ruchów nic nie czuję. W biegu pojawia się już po kilku krokach. Nie jest tak silny, żebym nie mógł wytrzymać i musiał się zatrzymać, ale czuję każdy krok i jest to dosyć uciążliwe. Jak zrobię sobie 2-3 dni przerwy bez biegania jest lepiej, ale po jednym treningu wraca. Rolowanie 2 razy dziennie nic nie zmienia.
W zimie biegałem rzadziej. 2 razy w tygodniu (w tym czasami na bieżni) i było ok. Teraz (od 3 tygodni) zwiększyłem liczbę treningów do 3-4 tygodniowo (tak było na jesieni i było w porządku). Może to jest przyczyną? Biegam w tych samych butach (asics cumulus) już dość długo - około 1300 km. Być może straciły już swoje właściwości amortyzujące i wszystko skupia się na łydkach? Jest to możliwe?
Biegam 2,5 roku. Czas na 10km ~ 41 min.
Waga: 63 kg. Wzrost: 182 cm. Wiek: 27 lat.
Bolą mnie łydki w dolnej części nad achillesem. Obie. Symetrycznie. Ból odczuwalny jest tylko jak biegam oraz podczas rolowania tej części. Podczas chodzenia oraz jakichkolwiek innych ruchów nic nie czuję. W biegu pojawia się już po kilku krokach. Nie jest tak silny, żebym nie mógł wytrzymać i musiał się zatrzymać, ale czuję każdy krok i jest to dosyć uciążliwe. Jak zrobię sobie 2-3 dni przerwy bez biegania jest lepiej, ale po jednym treningu wraca. Rolowanie 2 razy dziennie nic nie zmienia.
W zimie biegałem rzadziej. 2 razy w tygodniu (w tym czasami na bieżni) i było ok. Teraz (od 3 tygodni) zwiększyłem liczbę treningów do 3-4 tygodniowo (tak było na jesieni i było w porządku). Może to jest przyczyną? Biegam w tych samych butach (asics cumulus) już dość długo - około 1300 km. Być może straciły już swoje właściwości amortyzujące i wszystko skupia się na łydkach? Jest to możliwe?
Biegam 2,5 roku. Czas na 10km ~ 41 min.
Waga: 63 kg. Wzrost: 182 cm. Wiek: 27 lat.
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Przeciążone achillesy. Trzeba odpuścić bieganie i skupić się na wzmacnianiu / rozciąganiu. Ale ma być bez bólu. Ciężki temat.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
@msialk:
Jak wstajesz rano odczuwasz jakieś dolegliwości związane ze "sztywnymi" stopami?
Jeśli tak, to być może faktycznie jest to kłopot z achillesami.
W takim układzie poszukaj porad użytkownika forum @bosak. Sensowne i poparte praktyką.
Możesz od razu wdrożyć masaż achillesów (w formie ich delikatnego szczypania dwoma palcami) oraz zaordynować sobie protokół Alfredsona w rozsądnej dawce.
Jeśli nie, to być może wizyta u fizjoterapeuty/masażysty i rozluźnienie mięśni łydki (zwłaszcza płaszczkowaty i piszczelowy tylni) przyniesie Ci ulgę.
Bez względu na wszystko rolowanie łydek wałkiem lub kijkiem zawsze warto robić.
Rozciąganie (statyczne) po treningu i rozciąganie dynamiczne (przed treningiem w ramach rozgrzewki) też jest istotne. Jeśli tego nie robiłeś, to proponuję zacząć: uważaj tylko żebyś nie przegiął.
Nie szukał bym raczej problemu po stronie obuwia, którego aktualnie używasz.
Powodzenia.
Jak wstajesz rano odczuwasz jakieś dolegliwości związane ze "sztywnymi" stopami?
Jeśli tak, to być może faktycznie jest to kłopot z achillesami.
W takim układzie poszukaj porad użytkownika forum @bosak. Sensowne i poparte praktyką.
Możesz od razu wdrożyć masaż achillesów (w formie ich delikatnego szczypania dwoma palcami) oraz zaordynować sobie protokół Alfredsona w rozsądnej dawce.
Jeśli nie, to być może wizyta u fizjoterapeuty/masażysty i rozluźnienie mięśni łydki (zwłaszcza płaszczkowaty i piszczelowy tylni) przyniesie Ci ulgę.
Bez względu na wszystko rolowanie łydek wałkiem lub kijkiem zawsze warto robić.
Rozciąganie (statyczne) po treningu i rozciąganie dynamiczne (przed treningiem w ramach rozgrzewki) też jest istotne. Jeśli tego nie robiłeś, to proponuję zacząć: uważaj tylko żebyś nie przegiął.
Nie szukał bym raczej problemu po stronie obuwia, którego aktualnie używasz.
Powodzenia.
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Szczypanie może nie pomóc, bo go chyba boli w miejscu, w którym Achilles przechodzi w mięsień trójgłowy łydki.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 27 wrz 2017, 13:35
- Życiówka na 10k: 41:09
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję za odpowiedzi.
Boli mnie mniej więcej na wysokości połowy odległości od podbicia stopy do zgięcia w kolanie. Więc to jest powyżej Achillesa.
Rolować się mimo że boli czy odpuścić? Jakie mogą być negatywne konsekwencje kontynuowania treningów od czasu do czasu (tzn. czy jest się czego bać czy to tylko "zmęczenie" mięśnia i żadne nieodwracalne zmiany tam nie zajdą)?
Nie. Nic takiego się nie dzieje.KrzysiekJ pisze:@msialk:
Jak wstajesz rano odczuwasz jakieś dolegliwości związane ze "sztywnymi" stopami?
Boli mnie mniej więcej na wysokości połowy odległości od podbicia stopy do zgięcia w kolanie. Więc to jest powyżej Achillesa.
Rolować się mimo że boli czy odpuścić? Jakie mogą być negatywne konsekwencje kontynuowania treningów od czasu do czasu (tzn. czy jest się czego bać czy to tylko "zmęczenie" mięśnia i żadne nieodwracalne zmiany tam nie zajdą)?
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Skoro tak, to ja na twoim miejscu wybrałbym się do fizjoterapeuty.
Być może na skutek zbyt szybkiego zwiększenia obciążenia któryś z mięśni jest mocno spięty i "ciągnie" ci łydki powodując ból.
Samemu może bo być trudno zdiagnozować. Miejsce występowania bólu nie koniecznie musi być miejscem występowania problemu.
Nie sądzę, aby rolowanie mogło Ci zaszkodzić.
Być może na skutek zbyt szybkiego zwiększenia obciążenia któryś z mięśni jest mocno spięty i "ciągnie" ci łydki powodując ból.
Samemu może bo być trudno zdiagnozować. Miejsce występowania bólu nie koniecznie musi być miejscem występowania problemu.
Nie sądzę, aby rolowanie mogło Ci zaszkodzić.
-
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 29 sty 2018, 04:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Tej możliwości jednak pochopnie bym nie odrzucał (jako jednej z kilku).msialk pisze:Biegam w tych samych butach (asics cumulus) już dość długo - około 1300 km. Być może straciły już swoje właściwości amortyzujące i wszystko skupia się na łydkach? Jest to możliwe?
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Jak chcesz to wyleczyć szybko to musisz odpuścić na 2 tygodnie przynajmniej. I jak boli to nie roluj. Jak się poprawi to zacznij wdrażać BSy. Miałem dokładnie to samo w zeszłym roku.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 30 sty 2018, 11:09
- Życiówka na 10k: 1:02:42
- Życiówka w maratonie: brak
Może spróbuj skarpet kompresyjnych do biegania,takich co trzymają również Achillesa np Royal Bay Strong
Wysłane z iPhone .
Wysłane z iPhone .