Adventure Trophy 2003
-
- Wyga
- Posty: 106
- Rejestracja: 15 maja 2002, 10:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
- Kontakt:
Na stronie Wawelu ukazał się komunikat nr 1 - Adventure Trophy 2003.
www.wawel-ol.krakow.pl
www.wawel-ol.krakow.pl
Grzegorz Foremny
[url=http://www.fjordnansen-team.pl][b]Fjord Nansen Team[/b][/url]
[url=http://www.fjordnansen-team.pl][b]Fjord Nansen Team[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 12 kwie 2002, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świnoujscie
- Kontakt:
Wpisowe 175 zł od osoby!!! Co za to? Czy będą takie limity czasowe, że większość drużyny będzie mogła przejść całą trasę? Czy też będzie tak, że po 24 godz. zostanie kilka drużyn, dla których będą zadania specjalne i walka na trasie? Proponuję, aby w kolejnych komunikatach precyzyjnie określić limity czasowe dla kolejnych etapów. Mam chętnych do startu, ale chcemy mieć możliwość walki z własnymi słabościami, chcemy pokonać ból, zrezygnowanie, zmęczenie. Wiemy, że nie mamy szans walki z najlepszymi, niech oni walczą między sobą, ale my chcemy dotrzeć do końca i organizator to powinien zapewnić. Regulamin, limity powinny być tak ułożone, aby nawet ci wolniejsi mogli dokończyć rajd. Podanie limitów na starcie jest odbierane przez uczestników jako mało lojalne wobec tych, którzy wpłacili wpisowe. Pozdrowienia dla wszystkich.
WiechoR
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 13 mar 2002, 19:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Zgodnie z podanym programem chcemy tak zaprojektować tarsę, aby zwycięski zespół pokonał ją w 50 godz. Natomiast zamknięcie mety nastąpi po 78 godz. Zatem dodatkowy czas stanowi prawie 60 % czasu zwyciężców-wydaje się nam, że nie jest to wyśrubowany limit. Jest on wprawdzie trochę "ostrzejszy" niż w Bieszczadach , ale dużo łagodniejszy niż w ubiegłym roku. Oczywiście chcemy, żeby jak najwięcej zespołów ukończyło trasę, ale jednocześnie chcielibyśmy zapobiec "piknikowaniu" na trasie, wszak ma ona stanowić pewne wyzwanie. Ponadto na podstawie zebranych doświadczeń mamy nadzieję, że uda się nam dobrać właściwą skalę trudności.
Organizatorzy
Organizatorzy
Roman Trzmielewski
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 12 kwie 2002, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świnoujscie
- Kontakt:
Dzięki Romku za szybką odpowiedz, czekałem właśnie na taką deklarację. Myślę, że dzięki temu w AT 2003 wystąpi jeszcze więcej drużyn niż w zeszłym roku.
WiechoR
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Taka refleksja, z nieco innego punktu widzenia niż zawodnika czy organizatora, w sprawie wydłużania limitów. To dobrze, że Roman chce uniknąć "piknikowania" - umożliwianie zakończenie zawodów przez jak największą liczbę osób musi mieć swoje granice. To w końcu najtrudniejszy w Polsce rajd ekstremalny. Żebym nie został źle zrozumiany - nie chodzi mi o jakieś straszliwe wyśrubowywanie poziomu, tylko o właściwe ustawienie akcentów.
No i taki paradoks: są w Polsce rajdy krótsze (Orzeł Bielik, Mini AT) czy rozgrywane w łatwiejszym terenie (Extreme Triathlon; aczkolwiek nie wiadomo, jak będzie wyglądać tegoroczna edycja, bo Kompasy wszystko trzymają w ścisłej tajemnicy...), które nie ściągnęły więcej niż setki zawodników, podczas gdy do ubiegłorocznego AT zgłosiło się około 200 osób!
To prawda, że AT to zawody najstarsze, najbardziej prestiżowe, że ludzie chcą się sprawdzić, zobaczyć, na co ich stać, ale czy przygoda z rajdowaniem musi zaczynać się od baaaardzo wysokiego C? Czy to aby nie trochę nie po kolei?
No i tera pewnie mi się dostanie...
No i taki paradoks: są w Polsce rajdy krótsze (Orzeł Bielik, Mini AT) czy rozgrywane w łatwiejszym terenie (Extreme Triathlon; aczkolwiek nie wiadomo, jak będzie wyglądać tegoroczna edycja, bo Kompasy wszystko trzymają w ścisłej tajemnicy...), które nie ściągnęły więcej niż setki zawodników, podczas gdy do ubiegłorocznego AT zgłosiło się około 200 osób!
To prawda, że AT to zawody najstarsze, najbardziej prestiżowe, że ludzie chcą się sprawdzić, zobaczyć, na co ich stać, ale czy przygoda z rajdowaniem musi zaczynać się od baaaardzo wysokiego C? Czy to aby nie trochę nie po kolei?
No i tera pewnie mi się dostanie...
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Wyraź się jaśniej Krzycho, chcesz, żeby limit w AT był bardziej wyśrubowany, czy namawiasz tylko do startów w innych zawodach ekstremalnych.
ENTRE.PL Team
-
- Wyga
- Posty: 106
- Rejestracja: 15 maja 2002, 10:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
- Kontakt:
Krzycho namawia do lepszego przygotowania do startu w AT m.in. przez starty w innych mniejszych zawodach. Myślę, ze trochę ma w tym racji, aczkolwiek nie koniecznie, bo w moim przypadku pierwszy start w życiu to udział w X-Adventure Francja/Szwajcaria i potem STRASZNIE napaliłem się na tego typu zawody i tak mi do dzisiaj zostało.
Grzegorz Foremny
[url=http://www.fjordnansen-team.pl][b]Fjord Nansen Team[/b][/url]
[url=http://www.fjordnansen-team.pl][b]Fjord Nansen Team[/b][/url]
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No może troche niejasno się wyraziłem... Żeby nie przesadzać z wydłużaniem limitów w imię kończenia zawodów przez jak największą liczbę zespołów, w tym takich, które właśnie na AT debiutują w rajdzie przygodowym.
(Edited by krzycho at 9:54 am on Feb. 5, 2003)
(Edited by krzycho at 9:54 am on Feb. 5, 2003)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
A jaki wpływ na zawodnika z czołówki lub ze środka ma wydłużenie limitu czasu? Czy zwycięzca maratonu lub ze srodka stawki jest bardzo zaniepokojony zbyt krótkim lub długim limitem czasu? Chyba nie.
To problem organizatora i sprawności przebiegu imprezy.
Byc może chodzi o zależność splendoru imprezy od limitu czasowego. Ale czy u nas nadszedł juz czas na zastanawianie się nad tym? Ja uważm, że lepiej walczyć o popularyzację. Aby jak największa grupa osób zaczynała się w to bawić i co ważniejsze nie odchodziła po pierwszym razie.
Z uwagi na małą, moim zdaniem, liczbę imprez krajowych - trzeba iść na kompromis. I dlatego zamysł Romka uważam za słuszny.
To problem organizatora i sprawności przebiegu imprezy.
Byc może chodzi o zależność splendoru imprezy od limitu czasowego. Ale czy u nas nadszedł juz czas na zastanawianie się nad tym? Ja uważm, że lepiej walczyć o popularyzację. Aby jak największa grupa osób zaczynała się w to bawić i co ważniejsze nie odchodziła po pierwszym razie.
Z uwagi na małą, moim zdaniem, liczbę imprez krajowych - trzeba iść na kompromis. I dlatego zamysł Romka uważam za słuszny.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 12 kwie 2002, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świnoujscie
- Kontakt:
Ziut ma rację. Jeżeli zależy nam na popularyzacji tego, co robimy to trzeba dać szansę ukończenia rajdu jak największej liczbie osób. Ponadto jest to istotne dla organizatorów, dużo startujących to większa kasa. Natomiast jak w jednym roku zrobi się takie limity, że tylko nieliczni dochodzą do końca to w kolejnym roku może być mnie tych uczestników. Niech ci najlepsi walczą między sobą a nic im nie będzie przeszkadzało, że za ich plecami ktoś będzie walczył tylko z samym sobą i będzie potem przez cały rok wspominał jak to dotarł do mety kilkanaście godzin po zwycięzcach, ale doszedł i to będzie dla niego sukcesem i powodem do spróbowania poprawienia miejsca za rok.
WiechoR
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 29 mar 2003, 23:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bialystok
Jestem jednym z tych debiutantów, którzy "otarli" sie o AT2002. Pozostal niedosyt i troche zlosci na ostre limity. Ciesze się, że w tym roku zapowiada się poprawa w temacie. Niepotrzebne zmartwienia o zbyt dużą ilość startujących, myśle, że z racji skali trudności impreza i tak pozostanie elitarną. Myśle też, że "piknikowanie" też nie grozi organizatorom, jest tyle sposobność "lżejszego charakteru" . Do zobaczenia na trasie. Pozdrawiam wszytskich.
Pawel A
Nie ma problemów, są tylko [b] ukryte rozwiązania
Nie ma problemów, są tylko [b] ukryte rozwiązania
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1140
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Myślałem, że tego nigdy nie napiszę.
Kontuzje i małżeństwa zdziesiątkowały mi zespól
może któryś zdekompletowany zespół mnie przyjmie
uprawiałem wioślarstwo, MTB i biegałem maratony, wspinam się nisko i wysoko.
mogę być rezerwowym nawigatorem. Byłem liderem mało znaczącego w klasyfikacji zespołu startującego od 2000r, czyli mam też trochę doświadczenia
e-mail: andorra@o2.pl
kom 0 603 757 297
Może...
Pozdro rocha
Kontuzje i małżeństwa zdziesiątkowały mi zespól
może któryś zdekompletowany zespół mnie przyjmie
uprawiałem wioślarstwo, MTB i biegałem maratony, wspinam się nisko i wysoko.
mogę być rezerwowym nawigatorem. Byłem liderem mało znaczącego w klasyfikacji zespołu startującego od 2000r, czyli mam też trochę doświadczenia
e-mail: andorra@o2.pl
kom 0 603 757 297
Może...
Pozdro rocha
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Siedzę sobie od dwóch tygodni w Wiśle i za cholerę śnieg nie chce zejść. Powyżej 800m jest go tak dużo, że martwię się o warunki na Salomon Trophy. W dodartku idzie ochłodzenie.
Czy nie obawiacie się wpychania roweru po lodzie i śniegu na Baranią Górę?
Czy nie obawiacie się wpychania roweru po lodzie i śniegu na Baranią Górę?
ENTRE.PL Team
- GabiB
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 02 sty 2003, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Pobiedziska
Na razie zastanawiam sie czy w ogóle startowac. Zniechecony po Outdoormanie zespol rozsypal sie na czesci i nijak nie da go poskladac. Pozostaja tylko poszukiwania. Sniegu powinno jeszcze troche dopadac, aby nic nie bylo tak jak zawsze
Gabi