Przypomniała mi się jeszcze jedna kwestia taktyczna apropos sikania.
Spece piszą, że sikając w gacie (np. w czasie walki łeb w łeb na trasie) się mocno ryzykuje, bo mocz rozpuszcza ochronną warstewkę tłuszczu na skórze i bardzo przyspiesza odparzenia. Więc lepiej robić to gdzieś niedaleko mety. A wcześniej - zwolnić do marszu i zrobić co trzeba.
Zostań Ultrasem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 13 paź 2008, 17:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
napieraj.pl
-
- Stary Wyga
- Posty: 158
- Rejestracja: 21 sty 2008, 08:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dwa lata za późno ten artykuł.
W kwestii siusiania paniom polecam p-mate nie trzeba kucać co po pewnym dystansie bywa dość meczące i bolące.
W kwestii siusiania paniom polecam p-mate nie trzeba kucać co po pewnym dystansie bywa dość meczące i bolące.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Dzięki za odpowiedzi Ciekawe to p-mate, do tej pory widziałam tylko shewee, które jest do wielokrotnego użytku.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
witam Wszystkich po sporej przerwie!!! i od razu przepraszam za tą pauzę, ale odkąd domem rządzi Junior, to doba się jakoś skurczyła...
nie pisałem o wypróżnianiu (cóż za słownictwo!!!), bo myślałem, że o takich sprawach nie trzeba przypominać, same się dopominają
wg mnie sprawa jest prosta - masz ciśnienie to w krzaki i po sprawie!
czasu jest dużo, to nie bieg na dyszkę, więc nie ma się co hamować jak natura woła...
a w całym tym zabieganiu to mogą być jedyne chwile, kiedy człowiek może w spokoju i skupieniu podziwiać okoliczności przyrody
ja na takie okoliczności zawsze mam chusteczki nawilżane, takie dla dzieci, bo w tych ciężkich chwilach lubię odrobinę luksusu a co! a nie jakimś tam trawskiem czy listowiem... a fuj...
nie pisałem o wypróżnianiu (cóż za słownictwo!!!), bo myślałem, że o takich sprawach nie trzeba przypominać, same się dopominają
wg mnie sprawa jest prosta - masz ciśnienie to w krzaki i po sprawie!
czasu jest dużo, to nie bieg na dyszkę, więc nie ma się co hamować jak natura woła...
a w całym tym zabieganiu to mogą być jedyne chwile, kiedy człowiek może w spokoju i skupieniu podziwiać okoliczności przyrody
ja na takie okoliczności zawsze mam chusteczki nawilżane, takie dla dzieci, bo w tych ciężkich chwilach lubię odrobinę luksusu a co! a nie jakimś tam trawskiem czy listowiem... a fuj...
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Czy ktoś może wie o jaki izotonik autorowi tekstu chodzi?Wielu startujących, z powodów obniżania kosztów, przygotowuje różne swoje wynalazki izotoniko-podobne z miodu, cytryny i soli. Jednak wg mnie to nie ma sensu, ponieważ oprócz oczywiście bardzo drogiego Isostara jest masa innych znacznie tańszych izotoników. Ja kupuję izotonik w proszku innej równie znanej firmy, w cenie 65zł za 3kg. Taka ilość daje ponad 40 litrów napoju izotonicznego, wychodzi 1,50zł/litr a uwzględniając cenę wody mineralnej daje nam to poniżej 2,50zł/litr. Czy to drogo?
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
teraz jest nawet za 55zł/3kg
albo inny 64zł/3kg
ewentualnie taki 1000ml/60zł
jest tego sporo
pozdr,
Arek
albo inny 64zł/3kg
ewentualnie taki 1000ml/60zł
jest tego sporo
pozdr,
Arek
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"