Jestem rowerzystą - amatorem, który też amatorsko biega. Głównie w zimie, podczas kiepskiej pogody, po ciemku, dla zrobienia bazy wytrzymałościowej. Ale też dla urozmaicenia, bieganie jest OK

Mój problem: krótki krok, a więc i wolny bieg. Konkretnie: 12km/h (w sumie niezależnie od dystansu). A chciałbym nieco szybciej.
Pytanie: czy z tym walczyć, a jeśli tak - to jak? Boję się kontuzji.
Poradzicie?
Fakty dodatkowe:
- mogę przebiec 10km ze średnim tętnem 82%HRmax i prędkością 12km/h bez większych kłopotów; moja wytrzymałość rowerowa to 4-5h kręcenia ze średnim tętnem 78%HRmax.
- od końca kwietnia do dziś poświęciłem tylko 13h łącznie na bieg, w sumie tylko jeździłem; ale zimę przebiegałem regularnie (5xtydzień po ok. 40min)
- zanim kupiłem buty do biegania, trapiły mnie kontuzje (łydka (achilles?), śródstopie), w nowych butach nie ma problemu; jestem dość ciężki - 85kg
- jestem tragicznie nierozciągnięty i nie bardzo umiem to robić

Pozdrawiam,
Janek