Forum Bieganie.pl

48 medali Mistrzostw Polski, w tym 24 złote to wynik, którym może pochwalić się niewielu biegaczy. Jednym z nich jest gość tego odcinka Dariusz Kruczkowski. Trudno o drugiego tak uniwersalnego biegacza, gdyż wygrywał na hali, na stadionie, w przełajach, na ulicy i biegach górskich. Były zawodnik, a obecnie trener zdradza swoją receptę na sukces i przedstawia cenne dla poczatkujących oraz zaawansowanych biegaczy narzędzia treningowe

Skomentuj podcast "Jak trenować, aby biegać szybko? – PODCAST #70 – Dariusz Kruczkowski" https://bieganie.pl/audio/dariusz-kruczkowski-podcast/

Posłucham w wolnej chwili, ale przyznam się, że międzyinnymi o Darku Kruczkowskim myślałem, kiedy pisałem punkt 1 w tym wątku: viewtopic.php?f=6&t=63533
Darek był po prostu wybitnie utalentowanym zawodnikiem i jego sukcesy nie miały wielkiego związku z treningiem jaki robił i nikt kto będzie robił jego trening podobnych sukcesów mieć nie będzie. Oczywiście, jeśli w podkaście Darek opisuje swoją historię, że jako młody chłopak nie był w stanie złamać 4 minut na 1 km (nie mówiąc o 3min) i do wszystkiego doszedł ciężką pracą to powiem, że się myliłem.

Posłuchaj Adam. Ciekawy podcast, a uwagi celne też dla amatorów.

Posłucham, tylko do tego trzeba mieć warunki, czas itd, a ja tak z doskoku.

Bo na podcast musi być moment - jazda samochodem, bieg, rozciąganie na dywanie

Adam Klein pisze: ↑13 lis 2021, 13:38 Posłucham, tylko do tego trzeba mieć warunki, czas itd, a ja tak z doskoku.

Spraw sobie psa. Wieczorne spacery z psem i podcastem są super

Adam Klein pisze: ↑13 lis 2021, 13:38 Posłucham, tylko do tego trzeba mieć warunki, czas itd, a ja tak z doskoku.

Dokładnie. Ja podcastów zawsze słucham na nudnych treningach. Długie ciągłe, baza na rowerze, nordic walking regeneracyjnie, trenażer. Muzyka mi nigdy wtedy nie wchodzi, a przy ciekawym podcaście mogę i 20km dookoła stadionu zrobić bez znudzenia

Psa mam, ale to nie rozwiązuje problemu.
Ale byłem dzisiaj na spacerze i udało mi się przesłuchać narazie polowe.
Darek potwierdza to co mówiłem, że był wybitnie zdolnym zawodnikiem, wielu treningów inni jego koledzy by nie wytrzymali.
Ponieważ próbował trenować się sam to był przez PZLA jakoś deprecjonowany i miał generalnie trudniej.
Tutaj jednak trzeba zaznaczyć, że Darka próba wejścia w maraton była zupełnie nieudana.
Pamietam taką scenę z mojego któregoś pobytu w Szklarskiej gdzieś w latach 2006-2007, jesczze się wtedy z zawodnikami nie znałem (tzn oni mnie nie znali). Przyszedłem na stadion, zrobić jakiś trening. I na bieżni zapierdzielał Darek robiąc jakieś kosmiczne tempa.
A z boku siedzieli i przyglądali mu się Henio Szost, Adam Draczynski i pewnie Arek Sowa (nie pamietam czy akurat on wtedy tam był ale to były te czasy a ktoś tam jescze był, może Grzesiek Gajdus? ). I była to dla mnie jakaś dziwna scena. Kilku zawodników siedzi a jeden ***jestem wulgarny***.
I oni jemu się przyglądają miałem wrażenie, że z uśmiechem. Tak to pamietam.
Skończyło się na tym, że oni wszyscy biegali maraton ale tylko jeden Darek miał wyniki zupełnie „od czapy” (tzn słabe). Zresztą Darek wiem o tym, że maraton mu w karierze nie wyszedł.
Ale szkoda, że nie trafił wtedy na kogoś czyj autorytet byłby dla niego na tyle duży, żeby zaakceptować czyjeś zdanie, że trening ktory robi jest niewłaściwy.

Cenne jest to, że teraz jako trener amatorów właśnie podkreśla, że za mocny trening nie służy. I to jest wartość dodana.

Przecież z definicji pojęcia "za mocny" wynika, że jest niewłaściwy i powinien być łagodniejszy.

Problemem jest określenie punktu odniesienia. Warto również podkreślić, że gdybanie jest kuszące i kojące - to nie takie oczywiste i pewne, że gdyby konkretny zawodnik trenował lżej, to miałby lepsze wyniki.

brujeria pisze: ↑15 lis 2021, 19:03 Cenne jest to, że teraz jako trener amatorów właśnie podkreśla, że za mocny trening nie służy. I to jest wartość dodana.

Jednak ilość zdobytych medali i tytułów mówi o czymś innym.

Zresztą Darek wiem o tym, że maraton mu w karierze nie wyszedł.
Ale szkoda, że nie trafił wtedy na kogoś czyj autorytet byłby dla niego na tyle duży, żeby zaakceptować czyjeś zdanie, że trening ktory robi jest niewłaściwy.

Typowe podejscie amatorskie zakochanego w maratonach joggera. Nie, maraton to nie wszystko i na pewno nie najwyższym celem sportowca. Raczej wyjście awaryjna dla tych którzy nie potrafią biegać szybko.

Rolli pisze: ↑17 lis 2021, 15:27 Nie, maraton to nie wszystko

Rolli pisze: ↑17 lis 2021, 15:27

brujeria pisze: ↑15 lis 2021, 19:03 Cenne jest to, że teraz jako trener amatorów właśnie podkreśla, że za mocny trening nie służy. I to jest wartość dodana.

Jednak ilość zdobytych medali i tytułów mówi o czymś innym.

Ale przecież chodzi o to, że Darek był prawdopodobnie zawodnikiem który mógł był rywalizować w skali międzynarodowej a nie tylko krajowej.

Rolli pisze: ↑17 lis 2021, 15:27

Zresztą Darek wiem o tym, że maraton mu w karierze nie wyszedł.

Typowe podejscie amatorskie zakochanego w maratonach joggera. Nie, maraton to nie wszystko i na pewno nie najwyższym celem sportowca.

1. Ja nie jestem zakochany w maratonie.
2. Jeśli Darek w pewnym momencie zaczął trening maratoński to przecież nie po to, żeby robić amatorskie wyniki.

Adam, może Cie zle zrozumiałem, bo piszesz jakbyś krytykował całkowity trening Darka pod wszystkie dystansy.
Tak jednak nie było, jeżeli zdobył tyle tytułów na 5-10km i nie tylko. A ze maratony nie wychodziły to nie zawsze przyczyna treningu lecz niekiedy dyspozycji organizmu.

A ze nie udało sie wskoczyć na arenę międzynarodową, to raczej problemy z polityka związkową i brak poparcia na tak wysokim poziomie (nie tylko starty i finansowanie, ale także możliwości regeneracji i odnowy biologicznej)

Sam o tym mówił, ze olał kariere i wybrał kasę na ulicy, co uniemożliwiło poprawę wyników.

Rolli pisze: ↑18 lis 2021, 12:33 Adam, może Cie zle zrozumiałem, bo piszesz jakbyś krytykował całkowity trening Darka pod wszystkie dystansy.
Tak jednak nie było, jeżeli zdobył tyle tytułów na 5-10km i nie tylko.

tytuły to nie wszystko - ważniejsze do oceny są wyniki a 13:44 na 5000 w latach 70tych biegano u nas na żużlu i czasami nie dawało medalu. Gdyby trenował optymalnie to mógłby może biegać 13.15 - a to już jakiś wynik w Europie