Forum Bieganie.pl

Rekord Polski na 10 000m został ustanowiony w 1978 roku przez Jerzego Kowola i wynosi 27:53.61. Od wielu lat żaden polski biegacz się nawet do niego nie zbliżył. Jednak co roku przynajmniej kilkunastu Europejczyków biega na takim poziomie. O swoim treningu opowiedział nam niemiecki biegacz Nils Voigt, który w tym roku 10 000m przebiegł w 27:49.04

Skomentuj artykuł "Nils Voigt: Jak przebiec 10km w 27 minut" https://bieganie.pl/trening/nils-voigt-rozmowa/

Się dowiedzieliśmy, że ho ho.
Aż głowa boli od nadmiaru informacji...

Deter pisze: ↑06 lis 2021, 14:51 Się dowiedzieliśmy, że ho ho.
Aż głowa boli od nadmiaru informacji...

A chciałeś się dowiedzieć jak pobiec 27 minut?
Przecież on tego nie wie, nie pobiegł tych 27 i prawdopodobnie nigdy nie pobiegnie.
A tytuł jak zwykle z dupy.

Chociaż cośkolwiek ciekawego by napisali...

Ciekawego, proszę bardzo.

27:49.04 Nils VOIGT
624 miejsce w historii
Wynik poniżej 27 minut, (26:59.88Martin Irungu MATHATHI_ daje miejsce 68.
Szybko przeliczam, 556 pozycji różnicy.
Zaklinanie rzeczywistości na najwyższym poziomie.
Jeszcze coś?

Uważam, że tygodniowy wyciek z dzienniczka treningowego biegacza, który biega szybciej niż rekord Polski, to nie jest coś co można przeczytać codziennie. Jak dla kogoś to nie jest ciekawe, to już trudno

Ma życiówkę 27:49, czyli biega "dychę" w 27 minut, dla mnie to oczywiste. Nigdzie nie jest napisane poniżej 27 minut.

A podważanie jego wyniku i porównywanie do najlepszych w historii jest dla mnie niezrozumiałe. To w tym momencie czołowy biegacz Europy na tym dystansie.

Biegający Filozof pisze: ↑06 lis 2021, 17:20 Ma życiówkę 27:49, czyli biega "dychę" w 27 minut, dla mnie to oczywiste.

Mniejsza o manipulację tytułem.
Sam artykuł nie wnosi dosłownie nic - ani ciekawego, ani mądrego, ani wartościowego.

Deter pisze: ↑06 lis 2021, 17:26 Mniejsza o manipulację tytułem.
Sam artykuł nie wnosi dosłownie nic - ani ciekawego, ani mądrego, ani wartościowego.

Moim zdaniem jak na rozmowę z portalem biegowym, to Nils dosyć sporo powiedział o swoim treningu. Wiadomo, że to nie jest dokładny opis jego treningu z podziałem na mikrocykle, ale taka rozmowa to nie jest miejsce na takie wywody.

Deter pisze: ↑06 lis 2021, 17:26 Mniejsza o manipulację tytułem.
Sam artykuł nie wnosi dosłownie nic - ani ciekawego, ani mądrego, ani wartościowego.

Nie zgodzę się, artykuły Mikołaja czytałem z zaciekawieniem zawsze, nawet kilka razy o tym wspominałem.
A takimi tytułami wpisuje się w nurt nowego "Biegania". Ja tego nie kupuje, a może mam zły humor, może.

pawo pisze: ↑06 lis 2021, 17:34

Deter pisze: ↑06 lis 2021, 17:26 Mniejsza o manipulację tytułem.
Sam artykuł nie wnosi dosłownie nic - ani ciekawego, ani mądrego, ani wartościowego.

Nie zgodzę się, artykuły Mikołaja czytałem z zaciekawieniem zawsze, nawet kilka razy o tym wspominałem.
A takimi tytułami wpisuje się w nurt nowego "Biegania". Ja tego nie kupuje, a może mam zły humor, może.

To trochę czepianie się słówek. Wiadomo, że tytuł musi być uproszczony i przyciągający. W tym wypadku nie mijam się z prawdą myślę, bo dla mnie zawsze przykładowe 30:40 to było bieganie dychy w 30min, a nie w 31? Chociaż to już pewnie dyskusje dla specjalistów od języka.

Czyli biegam Maraton w 3h... i nie czepiacie się słówek


@Biegający Filozof
...no biega sobie ktoś na poziomie 28 minut (nie czepiamy się szczegółów) i pokazuje wybrany tydzień. To naprawdę wydaje Ci się ciekawe i wartościowe treściowo?

Nie zgodzę się, ani z tym tytułem ani z tym, że on biega 27 minut.
Natomiast podtrzymuję, że piszesz ciekawie o ciekawych rzeczach, a to tutaj coraz rzadsze.
Może świat się tak zmienia, że nie nadążam, mniejsza o to powodzenia.

Deter pisze: ↑06 lis 2021, 17:44 Czyli biegam Maraton w 3h... i nie czepiacie się słówek

A Siedlak w 2 godziny.

Możemy wszystko sprowadzać do absurdu, ale jako ktoś ma życiówkę w maratonie np. 3:13:45, to dla mnie biega maraton w 3:13.

Jednak potrafię zrozumieć, że lubicie się czepiać.