Komentarz do artykułu Jak się przygotować na zimowe bieganie?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Jak się przygotować na zimowe bieganie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziwi mnie, że nie widzi potrzeby noszenia okularów. W góry zawsze zabieram. Latem z polaryzacją, żeby mieć lepsze widoki. Ale zimą jak świeci słońce, to jest konieczność dla osoby dbającej o zdrowie. Wprawdzie po jednym dniu w polskich górach ślepoty śnieżnej raczej się nie nabawisz, ale po całym dniu oczy mogą już boleć dość mocno i jakieś uszkodzenie już pozostanie. Raz mi się zdarzyło nawet wtedy, gdy miałem okulary ale nie przylegające dokładnie do twarzy, tylko ze szczeliną przy policzkach. No i zimą przydają się jeszcze w przypadku ewentualnej zawiei śnieżnej.
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1175
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Na marznące uda są spodnie biegowe z nieprzewiewnym materiałem na przodzie ud. Nie ma efektu przeciągu i jednocześnie odparowuje nadmiar potu ... hmmm... tyłem.
Woda w bidonie nie zamarza, gdy jest pod zewnętrzną warstwa odzieży.
Na niezegarkowym nadgarstku dwie bufki na zapas zmieszczą się bez problemu.
Woda w bidonie nie zamarza, gdy jest pod zewnętrzną warstwa odzieży.
Na niezegarkowym nadgarstku dwie bufki na zapas zmieszczą się bez problemu.
-
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 26 sty 2010, 17:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: toruń
Akurat zasugerowałem w rozmowie, że może to być dobre. Więc właśnie wyraziłem zainteresowanie noszeniem okularów w zimęKangoor5 pisze:Dziwi mnie, że nie widzi potrzeby noszenia okularów. W góry zawsze zabieram. Latem z polaryzacją, żeby mieć lepsze widoki. Ale zimą jak świeci słońce, to jest konieczność dla osoby dbającej o zdrowie. Wprawdzie po jednym dniu w polskich górach ślepoty śnieżnej raczej się nie nabawisz, ale po całym dniu oczy mogą już boleć dość mocno i jakieś uszkodzenie już pozostanie. Raz mi się zdarzyło nawet wtedy, gdy miałem okulary ale nie przylegające dokładnie do twarzy, tylko ze szczeliną przy policzkach. No i zimą przydają się jeszcze w przypadku ewentualnej zawiei śnieżnej.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2037
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moim zdaniem zabrakło wzmianki o istotnej czynności - posmarowaniu skóry narażonej na kontakt z zimnym powietrzem (czyli głównie twarz) jakimś kremem do skóry lub wazeliną. Może przy -5 nie jest to konieczne, ale przy -10 i zimniej, szczególnie jak wieje, bardzo pomaga i zmniejsza odczuwanie zimna.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No ale jakim kremem? Jeśli już piszesz o kremie, to precyzyjnie, bo to jest ważne - nie nawilżającym, nie półtłustym (popularne kremy "nivea" ...), bo w ten sposób można sobie odmrozić sobie twarz, tylko tłustym. Wazelina ok, ale bez przesadykkkrzysiek pisze:jakimś kremem do skóry lub wazeliną. Może przy -5 nie jest to konieczne, ale przy -10 i zimniej, szczególnie jak wieje, bardzo pomaga i zmniejsza odczuwanie zimna.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale co to znaczy przesada? Ja nakładam dość obficie, bo jak się skóra twarzy pod wazeliną zagrzeje, to i tak się uplastyczni i pokryje równomierną warstwą. Ale to też już z ociepleniem klimatu odchodzi w zapomnienie - w tym roku pierwszy raz od kilku lat użyłem i to tak trochę na wszelki wypadek.
Niezorientowanym warto dodać, że to się nie wchłonie tylko pozostaje tłuste i trzeba zmyć ciepłą wodą lub zetrzeć.
A kremy? Przeciętny facet rozróżnia krem do rąk i krem do twarzy. Może jeszcze niektórzy o kremie do stóp słyszeli. Więc łatwiej kupić pudełko wazeliny niż się doktoryzować z kremów
Niezorientowanym warto dodać, że to się nie wchłonie tylko pozostaje tłuste i trzeba zmyć ciepłą wodą lub zetrzeć.
A kremy? Przeciętny facet rozróżnia krem do rąk i krem do twarzy. Może jeszcze niektórzy o kremie do stóp słyszeli. Więc łatwiej kupić pudełko wazeliny niż się doktoryzować z kremów
