Dzień dobry!
Chciałbym poruszyć dość obszerny temat... , a mianowicie po 2 miesiącach labby chciałbym wrócić do regularnego biegania
Dwa miesiące temu robiłem po 5km tempem po 4:50min/km 5x w tygodniu
Aktualnie moje życie uległo zmianie, zacząłem prace fizyczna i każdego dnia przechodzę po 10-12km na hali w butach roboczych :/
Chciałbym wznowić treningi, wczoraj poszedłem biegać pierwszy raz od 2 miesięcy:
1km - 5:13
2km - 5:15
3km - 5:35
4km - 5:40
5km - 5:20
Biegam po zróżnicowanym terenie, jednak jest to asfalt i jedna duuza górka na 3-4km.
Pytanie do Państwa? Jak biegać, jakie treningi robić żeby to wszystko szło w dobra stronę? Macie może propozycje apropo planu treningowego?
Przez całe życie spędzałem wolny czas aktywnie, 5lat byłem w szkole sportowej, także sport nie jest mi obcy jednak siatkówka, a bieganie go dwie inne rzeczy hihi
Moim „rekordem” na 3000m jest czas - 12:15.
Chciałbym na dniach kupić zegarek z pulsometrem, żeby to wszystko miało ręce i nogi.
Pozdrawiam, Tomasz
„Jak zacząć biegać z głowa?” :)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wszystko spokojnie i systematycznie. Przejrzyj artykuły z działu Trening na www.bieganie.pl
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Cześć i czołem
Tak jak napisał powyżej Adam, spokój i systematyka to dwa kluczowe czynniki w początkach biegowych. Lepiej biegać wolniej, aniżeli za szybko. Nie patrz na tempo bo to nie jest istotne. Zaczynasz(wracasz) i sprawdzasz czy jest to dla Ciebie. Nie potrzebny Ci na początku jest pulsometr, ba można się całkowicie bez niego obchodzić. Step by step. Trzy razy w tygodniu jeśli czas pozwala. Spodoba się, to progress sam się objawi a potem można myśleć co dalej, więcej, jak.
Tak jak napisał powyżej Adam, spokój i systematyka to dwa kluczowe czynniki w początkach biegowych. Lepiej biegać wolniej, aniżeli za szybko. Nie patrz na tempo bo to nie jest istotne. Zaczynasz(wracasz) i sprawdzasz czy jest to dla Ciebie. Nie potrzebny Ci na początku jest pulsometr, ba można się całkowicie bez niego obchodzić. Step by step. Trzy razy w tygodniu jeśli czas pozwala. Spodoba się, to progress sam się objawi a potem można myśleć co dalej, więcej, jak.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)