Forum Bieganie.pl

Od jakiegos czasu do klasycznego biegania długodystansowego podchodze bardziej z przymusu niż z przyjemnością. Chyba przyszedł czas zrobić sobie "małą" przerwe od klasycznych wybiegań (10-30km) 2-3x w tygodniu do tej pory biegałem. Nie ukrywam że nudzi już mnie to trochę. Ile mozna biegac te same trasy, tak długo, bez zadnego urozmaicania.
Mam 29 lat, 70kg/180cm. Chce spróbowac czegos nowego w biegach. Na kilka tygodni zaprzestac długich biegów a skupic sie na czyms nowym. Dobrym pomysłem bedzie HIIT ? Jestem w dosc niezłej formie jak na swoje mozliwosci. Na 10km mam rekord 44:41, na 15km 1h 7 minut, na 30km 2h 33minuty.
Jak zacząć te HIIT'y w moim konkretnym przypadku ? Czytałem rózne poradniki i ogóle nowicjuszom sie poleca kilka interwałów po 10sek sprintu, 30sek truchtu, ale mysle ze to dla mnie za mało wyzwanie. Jaki realny cel na początek sobie postawić ? Co oznacza sprint ? MAX jakbym biegł na 100m? Czy po prostu szybki/bardzo szybki bieg (17-20km/h) ? Trucht 10-12km/h ? Wolniej, szybciej ? Na co zwracać uwagę ? To prawda aby nie robić interwałów dłużej niz 25 minut ? W jakich proporcjach stoi zwykły bieg długodystansowy np taki 60 minutowy do HIIT'a ? Mam na mysli wydatek energetyczny/spalania kalorii.
W miare mozliwosci spróbujcie odpo na wszystkie pytania. Z góry dzieki za pomoc.

A może tak, dla odmiany, wejść w prawdziwy trening, a nie dymać same pierwsze zakresy, które Cię tak nudzą?

Bo wiesz, trening pod długie dystanse, to nie jest tylko człapanie Zainteresuj się treningiem, a będziesz traktować te nudne wybiegania jako odpoczynek.

Przebieżki, Interwały w różnych formach, drugie zakresy, tempo runy, repsy, podbiegi, skipy. Paaaaanie, odkryj długie dystanse A te całe HITY, to nic innego jak forma treningu interwałowego, ale w bezmyślnej formie, która jest propagowana głównie przez gości z siłowni czy inne sfd (I'm bad)

Zainteresowac sie treningiem ? Czyli ? Bo nie zrozumiałem nic z tego co napisałes. Jakies tempo runy...wtf ? Prosze po polsku. Moja wiedza z nazewnictwa jest na poziomie pierwszoklasisty.
Te drugie zakresy to widze ze chodzi HR. Na 30km miałem srednie 151 HR. Przy 10-20km biegach jest wyższe, z reguły miedzy 155-165 bpm, a moje max to 188

No właśnie.

Sęk w tym, że nie znasz żadnych innych środków treningowych w biegach długich niż "klasyczne wybiegania". Nie wiesz, że poza tymi wybieganiami jest jeszcze cały świat w metodologii treningu, którego nie odkryłeś. Poczytaj chociażby sekcje treningową z tego forum, lub z innych, a może nawet zainwestuj w jakąś książkę poruszającą temat treningu.

A HIT, to szit.

Sylw3g pisze:A może tak, dla odmiany, wejść w prawdziwy trening, a nie dymać same pierwsze zakresy, które Cię tak nudzą?

Bo wiesz, trening pod długie dystanse, to nie jest tylko człapanie Zainteresuj się treningiem, a będziesz traktować te nudne wybiegania jako odpoczynek.

Przebieżki, Interwały w różnych formach, drugie zakresy, tempo runy, repsy, podbiegi, skipy. Paaaaanie, odkryj długie dystanse A te całe HITY, to nic innego jak forma treningu interwałowego, ale w bezmyślnej formie, która jest propagowana głównie przez gości z siłowni czy inne sfd (I'm bad)

co to są tempo runy ? po co mieszasz polską a amerykańską szkołę biegową/nazewnictwo ?
nie wolno tego robić, albo jedno albo drugie
Tempo run to w polskiej terminologi bieg między tempem maratonu a drugim zakresem, bodajże

Antaro, jak ci to w skrócie napisać, masz tutaj całą niezbędną wiedzę, gdzie nie powinieneś się zgubić
http://bieganie.pl/?cat=2

pooglądaj plany, zobacz jak są skonstruowane i pod jaki cel

dodam, że dobrze jest nie tylko biegać, uprawiać alternatywne sporty, np kalistenika czy badminton/tenis etc...

Sacre pisze:Tempo run to w polskiej terminologi bieg między tempem maratonu a drugim zakresem, bodajże

A jak zinterpretujesz przypadek, gdy tempo maratońskie jest szybsze od drugiego zakresu?

Skoro już chwytamy za słówka...

po co mieszasz polską a amerykańską szkołę biegową/nazewnictwo ?

Jak można zamieszać w czymś, czego nie ma (wiedza)? To błąd logiczny.
A poza tym, Sacre, to ja ZACHĘCAM.

np kalistenika czy badminton/tenis etc...

oraz rajdy samochowe. Nie ma to jak dać "obiektywny" przykład ze swojego ogródka. Piękna socjotechnika.

yacool pisze:

Sacre pisze:Tempo run to w polskiej terminologi bieg między tempem maratonu a drugim zakresem, bodajże

A jak zinterpretujesz przypadek, gdy tempo maratońskie jest szybsze od drugiego zakresu?

no wiesz, bywają różne przypadki, różni zawodnicy, różne treningi, różne poglądy treningowe

To nie o poglądy treningowe chodzi teraz, a o interpretację faktów. System amerykański oparty jest na proporcjonalnych tempach, a nasz drugi zakres na stałym zakresie tętna. Dlatego właśnie to o czym piszesz jest bardzo nieprecyzyjne i przez to wprowadzające w błąd.