Długie wybiegania- jak czesto?
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 17 sie 2010, 15:35
- Życiówka na 10k: 35:10
- Życiówka w maratonie: 2:44:18
Witam! Proszę o Waszą radę. Jak często najlepiej biegać długie wybiegania?(ok 30 km) Sam biegam prawie codziennie 15-20 km ale nie znajduję czasu na więcej nawet w weekend. Celuję w ok 2:50, długie biegi robię średnio co 2-3 tygodnie. Szczególnie chciałbym poznać zdanie biegaczy, którzy już osiągnęli taki wynik.
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
W pierwszych zdaniach tego artykułu znajdziesz odpowiedź kogoś, kto zszedł poniżej 2:50. 
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=607

http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=607
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 17 sie 2010, 15:35
- Życiówka na 10k: 35:10
- Życiówka w maratonie: 2:44:18
Dość dawno przeczytałem ten artykuł i te słowa najbardziej utkwiły mi w pamięci i mnie motywowały. Liczyłem na to, że istnieje dla amatora droga na skróty i szukałem poparcia w praktyce. Jednak nie ma w maratonie taryfy ulgowej. W takim razie jutro trzeba wcześnie wstać
Dzięki za odpowiedź!

- czarek_g12
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 lis 2010, 00:59
- Życiówka na 10k: 44.45
- Życiówka w maratonie: 3.56
- Lokalizacja: Szczecin
...nie mam pewności jak traktować termin ,,długie wybiegania'', spotkałem sie z dwoma rozumieniami tego terminu , a mianowicie: długi czas biegu lub duży kilometraż . każde z tych wybiegań ma inny cel w związku z powyższym myślę , że częstość ich biegania zależy od ,,wybiegania'' no i możliwości organizmu ( jest tu chyba sporo zależności np. tempo - dystans; czas - dystans; tempo-czas) - tak mi sie wydaje , pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Na 6-8 tyg przed maratonem należy już biegać co tydzień po 25-30 km. Piszesz, że biegasz po 15-20km codziennie, myślę, że na wynik 2.50 nie potrzeba tyle biegać. Lepiej skupić się na mocniejszych treningach i biegać mniejszą objętość a nie tłuc kilometry i zaniedbywać treningi jakościowe.
R.S.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
po co tłuc akcenty jak 2:50 można prawie z samych spokojnych biegów pobiec? to przecież 4:02/kmharpaganzwola pisze: Lepiej skupić się na mocniejszych treningach i biegać mniejszą objętość a nie tłuc kilometry i zaniedbywać treningi jakościowe.
a akcenty to ryzyko kontuzji i do maratonu troche szkoda na nie zdrowia

-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 17 sie 2010, 15:35
- Życiówka na 10k: 35:10
- Życiówka w maratonie: 2:44:18
Jaki jest w takim razie efekt zaliczenia 30km w 2:20 na tętnie 70%, a jaki będzie z przebiegnięcia takiego dystansu (lub krótszego) dłużej?czarek_g12 pisze:...nie mam pewności jak traktować termin ,,długie wybiegania'', spotkałem sie z dwoma rozumieniami tego terminu , a mianowicie: długi czas biegu lub duży kilometraż . każde z tych wybiegań ma inny cel w związku z powyższym myślę , że częstość ich biegania zależy od ,,wybiegania'' no i możliwości organizmu ( jest tu chyba sporo zależności np. tempo - dystans; czas - dystans; tempo-czas) - tak mi sie wydaje , pozdrawiam
Oczywiście to nie jest 15-20km monotonnego biegu, zawiera się w tym siła biegowa, rytmy, bieg ciągły a ostatnio powoli wprowadzam interwały. To co pobiegnę danego dnia zależy od samopoczucia. W gorszy dzień zrobię 10x400m na dłuższych przerwach w lepszy 10 km po ok 3:50 km. Nie stosuję konkretnego planu, jedynie je czytam i próbuje nowych rzeczy. Czy ma to jakikolwiek sens, że zrobię przed jakimś akcentem i po nim np. 5 km WB1? Czy lepiej odpuścić i zająć się odpoczynkiem?gasper pisze:po co tłuc akcenty jak 2:50 można prawie z samych spokojnych biegów pobiec? to przecież 4:02/kmharpaganzwola pisze: Lepiej skupić się na mocniejszych treningach i biegać mniejszą objętość a nie tłuc kilometry i zaniedbywać treningi jakościowe.
a akcenty to ryzyko kontuzji i do maratonu troche szkoda na nie zdrowiaco innego jak sie trenuje pod krótsze dystanse
Biegam regularnie od 2 lat, moja wiedza wymaga uzupełnienia, więc chętnie poznam zdanie doświadczonych biegaczy na ten temat.
- czarek_g12
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 lis 2010, 00:59
- Życiówka na 10k: 44.45
- Życiówka w maratonie: 3.56
- Lokalizacja: Szczecin
...odwołuję do nowej stosukowo książki na naszym rynku ,,Bieganie metoda Daniels'a '' - porusza on tam mn. zagadnienia dotyczące LSD i BS proponuję skonfrontować posiadaną wiedzę z długich wybiegań z tym co napisał autor w tej książce ( ponoć najlepszy trener na świecie.....)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
No to masz kompleksowy trening-wytrzymałość, siła, szybkość, rytmy. Ja swój pierwszy maraton pobiegłem po 8 miesiącach biegania, początkowo to było jakieś 300km/mies, potem 350, realizując w zasadzie trening pod krótsze dystanse. Potem zrobiłem 2 misiace przygotowania pod maraton. Biegałem w jednym miesiącu ok 500km w drugim 550 km, a więc więcej niż przez pierwsze kilka miesiecy. Robiłem dłuzsze wybiegania ok 30km co tydzien i pobiegłem 2.45 w debiucie. Uważam, że dłuższe wybiegania to podstawa aby dobrze biegać maraton, przynajmniej u mnie tak było. Długie i wolne tak biegałem a krótkie dystanse żwawo po 4.20-30 robiąc od czasu do czasu jakieś akcentymaciejbrs pisze:
Oczywiście to nie jest 15-20km monotonnego biegu, zawiera się w tym siła biegowa, rytmy, bieg ciągły a ostatnio powoli wprowadzam interwały. To co pobiegnę danego dnia zależy od samopoczucia. W gorszy dzień zrobię 10x400m na dłuższych przerwach w lepszy 10 km po ok 3:50 km. Nie stosuję konkretnego planu, jedynie je czytam i próbuje nowych rzeczy. Czy ma to jakikolwiek sens, że zrobię przed jakimś akcentem i po nim np. 5 km WB1? Czy lepiej odpuścić i zająć się odpoczynkiem?
Biegam regularnie od 2 lat, moja wiedza wymaga uzupełnienia, więc chętnie poznam zdanie doświadczonych biegaczy na ten temat.
R.S.