9 miesięcy do maratonu w Atenach
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 28 sty 2011, 20:33
- Życiówka na 10k: 62min
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
Zostało mi dziewięć miesięcy do listopadowego maratonu w Atenach. Nigdy wcześniej nie biegłam maratonu, więc będzie to mój debiut. Zdaję sobie sprawę, że maraton w Atenach jest trudny. Dlaczego akurat Ateny? Bo aż do końca listopada, początku grudnia będę w Grecji, kiedy wrócę do Polski już nie będzie w czym startować...
Chciałam prosić o porady, jak przez ten okres poprzedzający sześć miesięcy przygotowania już typowo pod kątem maratonu pracować tak, żeby zwiększyć prędkość i siłę. Mam tu z sobą ksiązkę Skarżyńskiego Biegiem przez życie, zamierzam trenować krosy i siłówkę, tylko zastanawiam się w jakich proporcjach.
Mam 26 lat, BMI 21, i 7 lat temu zrezygnowalam z zawodniczego uprawiania innego sportu. Na razie 10 km biegnę w średniozadowalającym czasie 63 minuty. Z łatwością biegnę 14/15 kilometrów i zastanawiam się teraz, czy iśc w pracę nad tempem, czy w ćwiczenie podbiegów, czy po prostu zwiększać odległości? Jestem przygotowana na treningi ok. 4 razy w tygodniu. Serdecznie pozdrawiam
Zostało mi dziewięć miesięcy do listopadowego maratonu w Atenach. Nigdy wcześniej nie biegłam maratonu, więc będzie to mój debiut. Zdaję sobie sprawę, że maraton w Atenach jest trudny. Dlaczego akurat Ateny? Bo aż do końca listopada, początku grudnia będę w Grecji, kiedy wrócę do Polski już nie będzie w czym startować...
Chciałam prosić o porady, jak przez ten okres poprzedzający sześć miesięcy przygotowania już typowo pod kątem maratonu pracować tak, żeby zwiększyć prędkość i siłę. Mam tu z sobą ksiązkę Skarżyńskiego Biegiem przez życie, zamierzam trenować krosy i siłówkę, tylko zastanawiam się w jakich proporcjach.
Mam 26 lat, BMI 21, i 7 lat temu zrezygnowalam z zawodniczego uprawiania innego sportu. Na razie 10 km biegnę w średniozadowalającym czasie 63 minuty. Z łatwością biegnę 14/15 kilometrów i zastanawiam się teraz, czy iśc w pracę nad tempem, czy w ćwiczenie podbiegów, czy po prostu zwiększać odległości? Jestem przygotowana na treningi ok. 4 razy w tygodniu. Serdecznie pozdrawiam
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13449
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Madryt ma więcej górek i są bardziej strome lecz to, co czyni maraton trudnym to nie podbiegi ale długie łagodne zbiegi, które dobijają czwórki, zwłaszcza biegającym z pięty amatorom. I właśnie tego należy spodziewać się w Atenach.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13449
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Oczywiście masz rację ale zbiegów nie trenujemy tak intensywnie jak podbiegów i dlatego to własnie na nich dochodzi do kryzysu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 481
- Rejestracja: 01 paź 2008, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Murakami pisze o trasie tego maratonu - przebiegł ją sam. Warto zajrzeć do tej książkiStellaMaris101 pisze:Witam,
Zostało mi dziewięć miesięcy do listopadowego maratonu w Atenach. ...podbiegów, czy po prostu zwiększać odległości? Jestem przygotowana na treningi ok. 4 razy w tygodniu. Serdecznie pozdrawiam
pzdr
andrzej/gdy
1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13449
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Też przebiegłem. I nawet sam. hehe
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 28 sty 2011, 20:33
- Życiówka na 10k: 62min
- Życiówka w maratonie: brak
Wlasnie ze wzgledu na te podbiegi i zbiegi juz teraz wlaczylam do treningu kros aktywny i pasywny. W Grecji uksztaltowanie terenu sprzyja treningowi krosowemu, zastanawiam sie tylko, w jakich proporcjach, ile, itd. Nie chcialabym sie przetrenowac, tylko po prostu isc do przodu i rozwijac sie tak, zeby w listopadzie miec najlepsza forme. Wszelkie rady od doswiadczonych mile widziane!
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
ja tez chcialbym pobiec maraton we wrzesniu,mam tez wiele dylematow.
Najpierw chyba trzeba pobiegac spokojnie by jak najwiecej nabiegac tych kilometrow.
Jesli to bedzie dopiero maraton w listopadzie to zamin przejdziesz do planu jakiegos to te 2-3 miesiace poprostu biegaj.
Ja zaczolem biegac niedawno bo 7 miesiecy temu najpierw 4 razy teraz 5 razy w tygodniu,,to pierwsza zmiana.
Pozniej dolozylem troche wiecej kilometrow ale nieduzo bo ok 2-3 na trening[przez ok 3tygodnie] ,duza zmiana bylo bieganie 4 razy w tygodni musialem sie zaaklimatyzowac poczym zmienilem kilometry biegane.
Wydaje sie mi ,ze zaczolem biegac bardziej spkojnie i w sobote dluzsze bieganie od 18 do 21 kilometrow.
Teraz niczego nie zmieniam staram sie biegac oczywiscie podbiegi ,przebiezki i oczywiscie wieloskoki i caly asortyment sily biegowej.
Dodam ,ze latwo sie komus radzi ale sam wole jak ktos mi podpowie ,,pozdrawiam pewnie jeszcze cos napisze.
A ten dlugi dialog to dlatego bys narazie nic nie zmieniala za szybko poprostu biegac pozniej zmien z 4 na 5 dni w tygodniu
Najpierw chyba trzeba pobiegac spokojnie by jak najwiecej nabiegac tych kilometrow.
Jesli to bedzie dopiero maraton w listopadzie to zamin przejdziesz do planu jakiegos to te 2-3 miesiace poprostu biegaj.
Ja zaczolem biegac niedawno bo 7 miesiecy temu najpierw 4 razy teraz 5 razy w tygodniu,,to pierwsza zmiana.
Pozniej dolozylem troche wiecej kilometrow ale nieduzo bo ok 2-3 na trening[przez ok 3tygodnie] ,duza zmiana bylo bieganie 4 razy w tygodni musialem sie zaaklimatyzowac poczym zmienilem kilometry biegane.
Wydaje sie mi ,ze zaczolem biegac bardziej spkojnie i w sobote dluzsze bieganie od 18 do 21 kilometrow.
Teraz niczego nie zmieniam staram sie biegac oczywiscie podbiegi ,przebiezki i oczywiscie wieloskoki i caly asortyment sily biegowej.
Dodam ,ze latwo sie komus radzi ale sam wole jak ktos mi podpowie ,,pozdrawiam pewnie jeszcze cos napisze.
A ten dlugi dialog to dlatego bys narazie nic nie zmieniala za szybko poprostu biegac pozniej zmien z 4 na 5 dni w tygodniu
- Nom
- Stary Wyga
- Posty: 158
- Rejestracja: 22 cze 2009, 19:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Masz wystarczająco dużo czasu by się przygotować. Maraton nie jest łatwy i nie ma co się łudzić, że jest gdzieś po drodze odpoczynek... nie ma 
Ciągle pod górę, a jak już nie masz siły... to akurat zbiegi i zbiegi. Jest wesoło. Miałem przyjemność jubileuszową edycję pokonać. Niestety trasa, która jest na stronie organizatora nie jest na tyle dokładna co w rzeczywistości. Po drodze jest masa podbiegów, których nie ma zaznaczonych dokładnie na mapce.
Mój trening wyglądał tak, że wszystkie treningi jakie miałem podczas tygodnia po prostu robiłem w naturalnie pagórkowatym terenie. Stwierdziłem, że nie mam na tyle czasu i chęci by osobno robić podbiegi, więc każde bieganie treningu było na +-100m przewyższenia. Trasę długich wybiegać ustawiałem tak, że np. na 20km, kiedy byłem już zmęczony miałem podbieg o długości 600m i przewyższeniu 100m. Tylko trening interwałowy robiłem na w miarę płaskim terenie, by móc trzymać silne tempo (jak na mnie) przez długi czas. Czyli np. testy na 10km w tempie 4:25 (dla mnie to jest narazie szybko) po płaskim. Reszta wybiegań po parku w Chorzowie, pod górę po najdłuższej pętli (około 7km). Ci co biegają po nim to wiedzą, że nie jest płasko. Bardzo długie treningi (te niedzielne najczęściej) np. 25-28km też na przewyższeniu +-100m. Dzięki temu wyrabiałem naturalną siłę biegową po takim terenie. Oczywiście musisz uważać na przeciążenia. Łatwo złapać kontuzję, tym bardziej, że to debiut.
Ja się doigrałem i tylko adrenalina pomogła mi przebiec ten maraton, bo musiałem to czmychać z kontuzją. Na szczęście podczas całej trasy ciężkie treningi w ciągle pofałdowanym terenie przyniosły efekt. Nie miałem problemu z trzymaniem tempa (nawet z dolegliwością) na ciągle zmieniającym się terenie, w przeciwieństwie do wielu startujących. Ten maraton wybitnie obnaża tych, którzy zlekceważyli przygotowania. Mijałem wielu takich na trasie. Piszę tak dlatego, że gdy się rejestrowałem do niego to nie miałem jeszcze żadnego czasu w maratonie (też praktycznie był to debiut) i musiałem startować z końca stawki. Za mną byli już tylko chodziarze z kijkami
i po drodze minąłem wiele tysięcy osób. Także mogłem obserwować tych, którzy teoretycznie wyglądali na lepiej przygotowanych, a jednak nie dali rady.
Tak na koniec moje męczącego wywodu nie martwiłbym się tym, że musisz układać jakiś specjalny trening. Piszesz, że będziesz w Grecji cały czas, a ten kraj to góry, także ciężko to będzie znaleźć płaskie odcinki na trening niż odwrotnie. Myślę, że jak nie zlekceważysz przygotować to poradzisz sobie... a wbieg na stadion to już tylko poezja
Będę trzymał kciuki, daj znać jak przygotowania.
Enjoy!

Ciągle pod górę, a jak już nie masz siły... to akurat zbiegi i zbiegi. Jest wesoło. Miałem przyjemność jubileuszową edycję pokonać. Niestety trasa, która jest na stronie organizatora nie jest na tyle dokładna co w rzeczywistości. Po drodze jest masa podbiegów, których nie ma zaznaczonych dokładnie na mapce.
Mój trening wyglądał tak, że wszystkie treningi jakie miałem podczas tygodnia po prostu robiłem w naturalnie pagórkowatym terenie. Stwierdziłem, że nie mam na tyle czasu i chęci by osobno robić podbiegi, więc każde bieganie treningu było na +-100m przewyższenia. Trasę długich wybiegać ustawiałem tak, że np. na 20km, kiedy byłem już zmęczony miałem podbieg o długości 600m i przewyższeniu 100m. Tylko trening interwałowy robiłem na w miarę płaskim terenie, by móc trzymać silne tempo (jak na mnie) przez długi czas. Czyli np. testy na 10km w tempie 4:25 (dla mnie to jest narazie szybko) po płaskim. Reszta wybiegań po parku w Chorzowie, pod górę po najdłuższej pętli (około 7km). Ci co biegają po nim to wiedzą, że nie jest płasko. Bardzo długie treningi (te niedzielne najczęściej) np. 25-28km też na przewyższeniu +-100m. Dzięki temu wyrabiałem naturalną siłę biegową po takim terenie. Oczywiście musisz uważać na przeciążenia. Łatwo złapać kontuzję, tym bardziej, że to debiut.
Ja się doigrałem i tylko adrenalina pomogła mi przebiec ten maraton, bo musiałem to czmychać z kontuzją. Na szczęście podczas całej trasy ciężkie treningi w ciągle pofałdowanym terenie przyniosły efekt. Nie miałem problemu z trzymaniem tempa (nawet z dolegliwością) na ciągle zmieniającym się terenie, w przeciwieństwie do wielu startujących. Ten maraton wybitnie obnaża tych, którzy zlekceważyli przygotowania. Mijałem wielu takich na trasie. Piszę tak dlatego, że gdy się rejestrowałem do niego to nie miałem jeszcze żadnego czasu w maratonie (też praktycznie był to debiut) i musiałem startować z końca stawki. Za mną byli już tylko chodziarze z kijkami

Tak na koniec moje męczącego wywodu nie martwiłbym się tym, że musisz układać jakiś specjalny trening. Piszesz, że będziesz w Grecji cały czas, a ten kraj to góry, także ciężko to będzie znaleźć płaskie odcinki na trening niż odwrotnie. Myślę, że jak nie zlekceważysz przygotować to poradzisz sobie... a wbieg na stadion to już tylko poezja

Będę trzymał kciuki, daj znać jak przygotowania.
Enjoy!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 28 sty 2011, 20:33
- Życiówka na 10k: 62min
- Życiówka w maratonie: brak
Super, dzięki za tak szczegółową odpowiedź i porady. Staram się trzymać metod p. Skarżyńskiego, więc długie wybiegania (na razie 15 kilometrowe) robię po płaskiej trasie, ale może za jakiś czas zacznę włączać podbiegi i w ten trening. Rzeczywiście, w Grecji, żeby znaleźć płaską trasę trzeba się postarać - jak się wyruszy na spontaniczną wycieczkę biegową, to natychmiast się wbiega na pagórek, potem zbiega z pagórka, i tak w koło macieju...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kolega MOM bardzo mądrze mówi, aty mu podziękowałas i tak robisz jak Skarzyński napisał.StellaMaris101 pisze:Super, dzięki za tak szczegółową odpowiedź i porady. Staram się trzymać metod p. Skarżyńskiego, więc długie wybiegania (na razie 15 kilometrowe) robię po płaskiej trasie, ale może za jakiś czas zacznę włączać podbiegi i w ten trening. Rzeczywiście, w Grecji, żeby znaleźć płaską trasę trzeba się postarać - jak się wyruszy na spontaniczną wycieczkę biegową, to natychmiast się wbiega na pagórek, potem zbiega z pagórka, i tak w koło macieju...
Tompoz
Tompoz