miCoach dla zaawansowanych

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeśli jednak podejdziemy do tego mniej aptekarsko, ze zrozumieniem, że po dwóch godzinach biegu ciało samo nam powie na co nas stać – powinniśmy zrobić to zgodnie z założeniami Grega.
A jeżeli ciało nam nie powie na co nas stać?
Jestem dość sceptycznie nastawiony do takich elektronicznych protez. Trening na 2:30 mi imponuje ale czy aby trening na 2:03 nie jest prostszy w swych założeniach? Gadżet nie uczy, a wręcz oducza czucia własnego ciała. Z czasem stanie się niezbędny jak cień i zajmie kolejną kieszonkę w ekwipunku biegacza.
Czy to wystarczająco motywujący list, by zostać szczęśliwym testerem MiCoach?
boodzik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 05 sie 2009, 15:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja chciałbym zapytać jak micoach radzi sobie z pomiarami dystansu, prędkości? Jak np. z dokładnością przy zmianach tempa? Jeżeli ktoś ma doświadczenia to poproszę o podzielenie się. :niewiem:
Mam Garmina 60 FP i w mojej ocenie w tej kwestii jest rewelacyjny. :taktak:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

MiCoach bardzo dobrze radzi sobie ze wszystkimi pomiarami, a zmiany tempa w kilka sekund są rejestrowane. Wystarczy go raz schynchronizować na stadionie i potem można biegać miesiącami bez kalibracji. Garmin FP60 to jest bardzo podobny w sumie jeżeli chodzi o pomiar nawet żuczek na bucie jest podobny jak nie taki sam.
Przewaga garmina dla mnie jest możliwość pomiaru prędkości roweru.

Sam spróbuje planów McMillana jak skończe plan z książki Danielsa.
Lubie biegać z ściśle założonym tempem, a strefy micoacha niestety mają duże rozbieżności i biegnąc np. w green zone mogę albo robić trening progowy albo mocne easy. I obawiam się, że to może być największa wada całego rozwiązania.
No chyba, że ktoś czuje swój organizm na tyle, że mu to nie przeszkadza.

Myślę, że Yacool powinieneś wytestować ten sprzęt bo:

1.Biegnąc nie widzisz cały czas tempa na zegarku i musisz zdać się na odczucia.(no chyba, że będziesz co 20 s naciskał przycisk informujący o parametrach biegu)

2.Strefy są duże i poskończonym treningu dopiero można ocenić czy faktycznie nasze odczucia pokrywały się z założonym tempem np. wg. VDOT.

Nie jest to do końca tak, że prowadzi nas to za ręke ale na pewno bardzo ułatwia trening początkującym ( albo początkującym zaawansowanym ;) )
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Czy to wystarczająco motywujący list, by zostać szczęśliwym testerem MiCoach?
Pytanie czy chcesz zostać testerem?
Bo Twój post tego nie wyjaśnia, można odnieść wrażenie, że to raczej post antytestera. :)
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

oj tam, ach tam...

post antytestera to dopiero będzie...ale póki co jestem jeszcze w zielonej strefie.


zdrówko
----------------------------
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Bogil pisze: Lubie biegać z ściśle założonym tempem, a strefy micoacha niestety mają duże rozbieżności i biegnąc np. w green zone mogę albo robić trening progowy albo mocne easy. I obawiam się, że to może być największa wada całego rozwiązania.
No chyba, że ktoś czuje swój organizm na tyle, że mu to nie przeszkadza.
Strefy są szerokie ale może w Planach McMillana już nie? Może one są jakoś dokładniej podzielone?
Innymi słowy - czy jest możliwe, żeby będąc w strefie zielonej MiCoach powiedział Ci "przyspiesz" i kiedy doszedłbyś do swojego tempa maratońskiego kazał Ci trzymać tempo? Czy on wie jakie jest w tym momencie Twoje tempo maratońskie?

Bo - to jest możliwe, że na bazie tego "assesment testu" który zrobili mogą oszacować Twoje bieżące intensywności startowe, choć jest to bardzo trudne i dużo łatwiej byłoby robić assesment test w postaci po prostu jakiegoś startu ale tego narazie nie przewidują.

Bo jeśli MiCoach Ci nie podpowiada co masz robić, to i tak zostaje Ci czytanie komentarzy Grega i bazowanie na tempie, którego w wersji Pacer i tak nie masz nigdzie wyświetlonej więc musisz mieć zegarek lub wersję z "zegarkiem".

Co o tym myślisz Bogil? Da się z tym naprawdę konkretnie trenować czy nie?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bogil pisze:Nie jest to do końca tak, że prowadzi nas to za ręke ale na pewno bardzo ułatwia trening początkującym ( albo początkującym zaawansowanym )
Zgadzam się ale wysokość na jakiej zawiesił poprzeczkę Fredzio, dotyczy zaawansowanych. I choć prędkości są wciąż śmieszne, to jednak nie da się już na tym poziomie trenować w pośpiechu po pracy czy w przerwie na lancz.
Da się z tym naprawdę konkretnie trenować czy nie?

Trenować można konkretnie ale czy da się po tym konkretnie odpoczywać?
O to w tym wszystkim chodzi żebym ja miał czas na spanie, dlatego właśnie obawiam się tego zadania. 2:45 i 36 na dychę, to bardziej realne i znajdzie się już wielu "lanczowych" testerów na tym poziomie.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:czy jest możliwe, żeby będąc w strefie zielonej MiCoach powiedział Ci "przyspiesz" i kiedy doszedłbyś do swojego tempa maratońskiego kazał Ci trzymać tempo? Czy on wie jakie jest w tym momencie Twoje tempo maratońskie?
Nie testowałem jeszcze tych planów, ale do tej pory było tak, że micoach nakazywał jedynie utrzymywać się w strefie i nie kierował Cię na jakieś konkretne tempo. Wystarczyło pozostać w strefie i micoach milczał.
Adam Klein pisze:Bo jeśli MiCoach Ci nie podpowiada co masz robić, to i tak zostaje Ci czytanie komentarzy Grega i bazowanie na tempie, którego w wersji Pacer i tak nie masz nigdzie wyświetlonej więc musisz mieć zegarek lub wersję z "zegarkiem".
Są treningi do których dołączony jest komentarz np. Interwały progowe - dziś daj z siebie wszystko ale jednak pozostań w strefie, albo Wytrzymałość ogólna - biegnij spokojnie ale tak żeby nie wypaść z zielonej strefy.
Tak jakby granice stref były konkretnymi tempami.
Adam Klein pisze:Bo - to jest możliwe, że na bazie tego "assesment testu" który zrobili mogą oszacować Twoje bieżące intensywności startowe, choć jest to bardzo trudne i dużo łatwiej byłoby robić assesment test w postaci po prostu jakiegoś startu ale tego narazie nie przewidują.
Assesment test jest dobry gdy nigdy się nie startowało. Ostatnio jak zrobiłem z ciekawości assesment test to tempa w ogóle nie pasowały , w przeciwieństwie do tych z tabeli VDOT. Dlatego poustawiałem sobie ręcznie tempa danielsowskie na granicach stref i trenuje mi się dobrze.

Na pewno da się konkretnie trenować z miCoachem zwłaszcza, że teraz już można treningi tworzyć samemu.
Da się też trenować z najprostszym stoperem ,wiedzą czy wyczuciem organizmu.
Jednak wtedy nie monitorujemy wielu rzeczy które normalnie w biegu sprawdzić jest ciężko. A wydaje mi się, ( jeżeli to nie prawda to mnie poprawcie) że wielu "zaawansowanych" jednak opiera swój trening na konkretnych zmiennych (tempo, tętno itd.) a nie na odczuciach.
yacool pisze:I choć prędkości są wciąż śmieszne, to jednak nie da się już na tym poziomie trenować w pośpiechu po pracy czy w przerwie na lancz
Pewnie tak, chociaż zawsze zostaje odsetek osób które dziwnym trafem nie pracują lub mało pracują i mają pełno czasu np. na testowanie na sobie takich planów.

Napisze coś więcej jak jutro wytestuje te plany.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Bogil pisze:Dlatego poustawiałem sobie ręcznie tempa danielsowskie na granicach stref i trenuje mi się dobrze.
To sobie to można samemu poustawiać, bazując na tempie, tak?
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2246
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Zastanawiam się jak to jest z tą kalibracją i wiarygodnością pomiaru dystansu. Mam znajomego który ma Polara. Odnoszę wrażenie, że jest nie złym specem od kalibracji,...robi to regularnie.
Być może, nie doczytałem wszystkich postów ale proszę o info z jaką częstotliwością podawane są komunikaty, zakładając, że zawodnik biegnie zgodnie z założonym treningiem.
Interesuje mnie też ( z uwagę na okres zimowy, roztopy, itd ) czy trening na bieżni mechanicznej z tym urządzeniem ma jakiś sens,...
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Można ustawić tempo ale jest to trochę utrudnione. Ustawia się tylko górę czerwonej i zielonej strefy, a reszta dostosowywuje się automatycznie.
Więc nie można np. zawęzić żółtej strefy i robić w niej tylko tempówki.

Pasowało by żeby było więcej stref, tak żeby pod szkołę amerykańską ustawić pod każde tempo. Wtedy by to prowadziło za rękę dość dokładnie.

Polecam zalogować się na stronie micoacha i prześledzić interface.
Ryszard N. pisze:Być może, nie doczytałem wszystkich postów ale proszę o info z jaką częstotliwością podawane są komunikaty, zakładając, że zawodnik biegnie zgodnie z założonym treningiem.
Niezbyt często z tego co pamietam to chyba raz na 5 min, ale zawsze można przycisnąć główny przycisk w biegu i dostać komunikat na zawołanie.

Co do bieżni to nie wiem, nie biegałem nigdy na bieżni mechanicznej z tym urządzeniem.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Przeanalizowałem ten plan i muszę przyznać, że jest o niebo trudniejszy od tego który realizowałem rok temu i nawet bym powiedział, że trudniejszy od Danielsowskiego.

Co do temp to jak się wczytałem to Greg zaleca ustawienie Steady-state czy tam Half maraton pace jako górę zielonej strefy, a jako górę czerwonej maksymalne tempo w którym jesteśmy w stanie biec 30 s.

Wtedy wszystko powyżej progu lecimy w żółtej. Na dnie żółtej Tempo runy. Gdzieś pośrodku interwały tempowe, a na górze interwały VO2max. Bez wyczucia nie damy rady ;) .

Pozatym jest dużo fajnych środków treningowych nie znanych mi z planów danielsa.
Np. 90 min Longrun z 20 min tempo run na końcu, długie biegi z narastającą prędkością, ciekawe fartleki.
Pozatym wszystko poukładane zgodnie z danielsowskimi zasadami IV Faz i ich charakterystykami.
Bez czytania komentarzy się nie obejdzie.
rosomak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Szkoda że to oferta dla zaawansowanych, a nie dla średniozaawansowanych, bo bym się zgłosił jako królik doświadczalny :) Lubię idee Grega, testowanie "nowych pomysłów treningowych" również, a te 20 tygodni to nawet pasuje, do majowej dychy w Gdyni by było akurat :hahaha:
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
ODPOWIEDZ