Forum Bieganie.pl

Witam serdecznie mam prośbę w ułożeniu treningu . Od marca tego roku zaczołem biegać nie był to jakiś trening zaawansowany ot 5 razy w tygodniu szedłem sobie pobiegać zwiększając dystans. Dodatkowo stosowałem podbiegi co mnie najbardziej cieszyło w tym treningu. Docelowo szykowałem formę na Alpy i wędrówki wysokogórskie. Treaz wiem że bez biegania nie można żyć. Zapisałem sie na siłownie i tam biegam 5 km w poniedziałki, wtorki, czwarki i piątki dodatkowo wykonując ćwiczenia na różne partie mięśni. Najważniesjsze w treningu dla mnie jest bieganie i raczej pod kątem wytrzymałości górskiej, narciarskiej w Tatrach poza znakowanymi trasami. Dlatego proszę o pomoc w ułożeniu planu aby to miało ręce i nogi. Co do biegania póki co biegam teraz na bierzni elektrycznej i dodatkowo dwie godziny we wtorki gram dośc intensywnie w piłkę na sali. Pozdrawiam i czekam na pomoc.

Nie pomogę, ale zapytam skąd jesteś? Chętnie piszę się w przyszłym roku na górskie wypady w szybkim tempie - wszyscy znajomi jak słyszą, że chcę sobie pobiegać po górach to się klepią w czoło A marzy mi się kiedyś taki Bieg Rzeźnika

hehe, bieg rzeźnika się chyba każdemu marzy

manfred pisze:Witam serdecznie mam prośbę w ułożeniu treningu

Manfred, takie prośby są niepoważne. Sam musisz sobie ułożyć korzystając choćby z różnych planów które są na stronie ale weź pod uwagę, że każdy ma swoje sprawy i mało kto ma czas na robienie takich rzeczy (poza tymi którzy to robią za pieniądze) i nikomu się nie chce brać odpowiedzialności (bo na tym też polega ułożenie planu) za Twoją sportową przyszłość.

Zgadzam sie z Adamem ja też sie zastanawiałem nad taką prośbą ale potem przepatrzyłem sporo panów treningowych które są na stronie tu: http://bieganie.pl/?cat=19 i sam ułożyłem taki który pasował do czasu jakim dysponuje i ogólnie do moich możliwości i tobie tez polecam zrobić to samo...

Zgodzę się, że taki plan powinno się samemu układać. Mój brat kilku znajomym ułożył plan treningowy na siłownię i teraz ma spory problem, bo cały czas zgłaszają się jacyś nowi ludzie, którzy proszą (a czasem żądają!) tego samego. On raczej nie potrafi odmawiać ludziom - szczególnie jeśli ich zna, a do tego nie bierze za to kasy, więc go tak "lekko" wykorzystują. Teraz to już nawet jacyś znajomi znajomych. Aż żal patrzeć.