PROJEKT SUB 9

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12513
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przyjrzyj się Hiszpanowi z czarną brodą. Anglik też niczego sobie. Obaj wygrali swoje biegi. Najlepsze ujęcia to te z czoła Niestety jest ich mało.
New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13333
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Rożnica jest bardzo duza.
Porównaj długości kroków tych biegaczy.
W wieku od 40 lat zaczynają sie mięśnie kurczyć, i to nie tylko u osób nieaktywnych, ale (o dziwo) u osób bardzo duzo trenujących. Jest to skutek ekonomizacji pracy mięśni która maja tendencje do krótszych mięśni.

Tu sie tez z Yacoolem w pełni zgadzam, ze zawodnicy zawsze powinni pracować nad wydłużeniem kroku, albo żeby zapobiec jego skróceniu.

Teraz porównując Roberta i Szweda. Szwed wykorzystuje cale wahadło ruchu: z przodu i z tylu. Robert ma (niestety ) tylko wahadło tylne. Yacool uważa ze to sie automatycznie zmienia... niestety tego u Roberta nie widać.

A teraz wrzuć sobie bieg na 800m Rudishy. Wtedy dokładnie widać kto z nich jest bliżej tego stylu.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13333
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Przyjrzyj się Hiszpanowi z czarną brodą. Anglik też niczego sobie. Obaj wygrali swoje biegi. Najlepsze ujęcia to te z czoła Niestety jest ich mało.
Faktycznie, obaj Hiszpanie biegną bardzo ładnie.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13333
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

A teraz porównamy z ta kaleka w żółtej koszulce... bez "sprężynki" :wrrwrr: :

https://www.youtube.com/watch?v=MOVrht9 ... ture=share
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja zaś uważam, że projekt ma sens, choć pokazał, że potrzeba więcej czasu. Oglądałem bieg, nie znam Roberta, nie znam się zbytnio na technice, a zwłaszcza sam nie biegam technicznie, ale bez pudła wytypowałem zawodnika, który biegał ładnie i yacoolowo ;). I ja uważam tak - Szwed może i wygrał, ale nie chciałbym tak biegać. U Roberta uważam że jest potencjał, i to w końcu odpali. Tak jak u Porannego Biegacza. Trzymam za was kciuki, panowie, róbcie swoje, a wyniki przyjdą :)
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Warto pamiętać, że Robert swoją przygodę z Yacool'em rozpoczął będąc na dość wysokim (amatorskim) poziomie.
Podobnie Poranny Biegacz (okolice 2:38 w M).

Trudno tutaj liczyć na jakieś spektakularne progresy.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12513
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przede wszystkim liczymy na spektakularne zmiany w ruchu. To dzięki nim i na ich podstawie oparty jest ten projekt oraz współpraca z innymi zawodnikami. Zejście poniżej 9 minut w wieku 50 lat jest możliwe dzięki poprawie biomechaniki, a nie poprawie treningu biegowego.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4725
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Jacek robicie coś w temacie?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12513
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie ma mnie w pl. Za parę dni coś napiszę.
burzatg
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 19 cze 2018, 20:31
Życiówka na 10k: 41,59
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Działajcie dalej.
Jest spory potencjał w tym projekcie. Już samo to iż bez "normalnego treningu" Robert pobija minimalnie życiówkę jest warte uwagi.
Sam jestem na etapie poszukiwań. Zimę przepracowałem w truchcie na szukaniu sprężyny. Obecnie będąc w planie treningowym na rozbieganiach i BS-ach także szukam tej magicznej "sprężynki". Jednak jak dochodzi do akcentów na zadanych prędkościach to wszystko siada :wrr:
Mimo wszystko jestem już o oczko wyżej niż w poprzednim sezonie :usmiech:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Co to znaczy „bez normalnego treningu” ?
burzatg
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 19 cze 2018, 20:31
Życiówka na 10k: 41,59
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

To aluzja do wcześniejszych wypowiedzi, że niby tylko "normalny trening" w sensie klasyczny, duże objętości, interwały itp. jest w stanie przesunąć Roberta.
PawelS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale przecież ten "nienormalny trening" przesunął go o błąd statystyczny. Może "normalny trening" przesunąłby go bardziej? Powiedziałbym, że efekt jest podobny jak w projekcie "ambitny amator, maraton w 2:50-2:45" z zastosowaniem "normalnego treningu". Minimalna poprawa życiówki, ale daleko od zakładanego wyniku. Nie powiem, sam poeksperymentowałem ze sprężynką, ale poza pozytywami w sensie powrotu do bardziej dynamicznego stylu biegania, widzę duże zagrożenie dla stawów kolanowych w dłuższej perspektywie. Zresztą z racji wieku nie mam kilku lat na doskonalenie ruchu czy "torowanie powięzi", bo z każdym rokiem muszę coraz bardziej walczyć o utrzymanie poziomu z poprzedniego roku. Ale to jest fizjologia, pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Natomiast sam w sobie projekt ciekawy jest :bum:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ale on preciez robił normalny trening tylko było w tym duzo biegania w duchu Yacoola.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12513
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Od początku roku Robert komunikował mi problem z plecami. Było do tego stopnia nieciekawie, że jak wiązał kolce przed startem w Toruniu, to potrzebował dobrej chwili, żeby się potem wyprostować. W biegu było ok, ale takie kontuzje nie sprzyjają swobodzie ruchu i eksperymentom biomechanicznym. Sam trening biegowy w porównaniu z poprzednim sezonem był lżejszy. Objętościowo również, choć nie było tu zmian rewolucyjnych. Jednak jakieś ramy treningowe Robert zachowywał.
Zmieniało się i zmienia cały czas czucie coraz silniejszego wybicia. Robert w swoich relacjach często o tym pisał. Niewielkie zmiany ułożenia nogi podporowej dają odczucia dużej zmiany sprężynowania. Jeżeli nie ma korekty z zewnątrz, to bardzo trudno jest kontrolować proces maksymalizowania sztywności sprężyny. Trudność zachowania dużej sztywności sprężyny początkowo mocno ograniczała prędkości podczas treningów. Duże znaczenie miało też podłoże, po którym biegał. Na miękkim wchodziło dobrze, na twardym gubił ruch. To jest dokładnie to o czym wspomina burztag w swoich doświadczeniach. Nie mogliśmy wejść na większe prędkości z nowym ruchem. To położyło projekt w zakładanych ramach czasowych.

W kwietniu udało nam się spotkać i zrobić kilka treningów. Katowałem jego lewą nogę, bo ciągle nie pracuje tak jak chcę. Robert zawsze czuł, że z lewej nie ma takiego wybicia jak z prawej. To odczucie dysproporcji nie zmieniło się przez cały rok. Robert szukał na własną rękę jak to poprawić. Myślał, żeby wzmocnić się ćwiczeniami na brzuch, plankami itp. Sugerowałem, że nie widzę w tym sensu, ale dla lepszego samopoczucia niech próbuje.

Obecnie Robert wszedł na 34 sekundy/200m. To wciąż za wolno, ale jest przy tym kontrola ładowania podpory. Namawiam go do przyjazdu na któryś z warsztatów. Każde spotkanie wnosi korektę. Nazywam to projektowaniem fazy podporu. Niestety nie ma szans na regularne treningi raz w tygodniu, czy nawet dwa razy w tygodniu, jak robię z Sebastianem na miejscu. Przy takiej częstości pracy można eksperymentować i szybko reagować. Na przykład 52s/400m (bez bloków) z zachowaniem bardzo niskiej kadencji i maksymalnym wydłużeniem kroku. To samo chciałbym robić z Robertem, oczywiście adekwatnie do jego wieku. Budowanie zapasu prędkości dla średniaka i długasa to podstawa i dotyczy każdego. Poza sprinterem rzecz jasna, bo to jest już przeważnie kalectwo ruchowe i brak czucia ciała. Tego nie chcę. Toleruję jedynie Van Niekerka.
ODPOWIEDZ