Adrian26 pisze:w maratonie musiałoby ich być ponad 30
Jak żeś to wyliczył mistrzu? 
 
Adrian26 pisze:A robiłem przerwy 3 minutowe w truchcie pomiędzy poszczególnymi odcinkami.
I super, tyle, że... nie jest to 
marszobieg, a tym bardziej metoda Gallowaya :D
Widzisz, nawet nie wiesz podstaw, a tyle się rozpisujesz :D
Na prawdę usiądź spokojnie z książką Gallowaya, przetestuj na sobie i wróć porozmawiać 

Będziesz chciał skorzystać to skorzystasz. Nie będziesz chciał też dobrze, ale co Ci w głowie zostanie to Twoje.
Nie będziesz potem głupot wypisywać, o truchtaniu w przerwach, w 30-stu powtórzeniach, itd. itd. itd.

Zawsze będziesz mógł biegać tylko biegiem ciągłym jeśli to Twój cel i zawsze będziesz mógł poprawiać innych, którym się
wydaje, że wiedzą co to Galloway 

 Zdobędziesz dodatkową wiedzę biegową. Będziesz większym fachowcem od biegania 
