Hejka,
wlasnie zabralem sie do przygotowan planu na nastepny rok biegowy i moj wybor padl na dokladnie ten sam plan co ssokolow.
Przez ostatnie dwa sezony probowalem zejsc ponizej 4h, ale jakos zawsze sie nie udawalo (max 4:05). Niby szybkosc byla, ale wytrzymalosc pozostawala wiele do zyczenia. U mnie problem zaczynal sie od 2:15, do tego czasu moglem biec 4:45 i bylo git. Potem ... no coz.
Robilem przez pewien czas duzo dlugich wybiegan, ale stosunkowo niewiele WB2 i tu uwazam lezy pies pogrzebany.
W tym planie jest to fajnie zestrukturyzowane ze sporym naciskiem wlasnie na WB2.
Tym nie mniej plan ten mam zamiar realizowac od 15.11, koniec okolo kwietnia. Potem mam zamiar mocno podkrecic czasy na 10km (teraz 44.00) i 21,1 (teraz 1:37:00), tzn. co 4 tygodnie start, raz 10 raz 21. Start w maratonie przewiduje dopiero na jesien. Chce sie tym razem naprawde dobrze przygotowac i nie rozczarowac po 35km

.
Moim problemem jest tylko stosunkowo plaski teren, a sile biegowa trzeba gdzies cwiczyc.
Sossen