Wyznaczanie stref tętna - pomoc z wyborem sposobu.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Pod progiem i nad przesuną go do góry a na progu jeśli za często to go raczej obniży ale też namiesza w wydolności beztlenowej, a to może dać korzystny efekt na przykład przed długim biegiem. No nie da się uogólnić, nie ma treningu uniwersalnego, trzeba wiedzieć co się chce osiągnąć i po co.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
no i trzeba zachowywać Danielsowskie proporcjepawo pisze: ↑08 paź 2021, 14:19 Pod progiem i nad przesuną go do góry a na progu jeśli za często to go raczej obniży ale też namiesza w wydolności beztlenowej, a to może dać korzystny efekt na przykład przed długim biegiem. No nie da się uogólnić, nie ma treningu uniwersalnego, trzeba wiedzieć co się chce osiągnąć i po co.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 257
- Rejestracja: 18 sie 2021, 20:09
- Życiówka na 10k: 56:30
- Życiówka w maratonie: brak
Co to dla Ciebie oznacza przesunięcie progu czy to ze formie moc generowana na danym progu czy że próg pojawią się przy wyższym tętnie?pawo pisze: ↑08 paź 2021, 14:19 Pod progiem i nad przesuną go do góry a na progu jeśli za często to go raczej obniży ale też namiesza w wydolności beztlenowej, a to może dać korzystny efekt na przykład przed długim biegiem. No nie da się uogólnić, nie ma treningu uniwersalnego, trzeba wiedzieć co się chce osiągnąć i po co.
Tompoz
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 03 sie 2014, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jaworzno
no wlasnie nazewnictwo od 20lat pomieszane.Deter pisze: ↑08 paź 2021, 13:59 Major
To o czym piszesz wyszło niegdyś od profesora Żołądzia a potem było i jest popularyzowane nadal przez Ryszarda Szula.
Chodzi o pierwszy próg, czyli moment kiedy zakwaszenie przestaje być spoczynkowe. Tezy te wynikają podobno z praktyki treningowej Roberta Korzeniowskiego i innych kadrowiczów.
Tak Szul okresla dwa progi:
1. Weglowodanowy (bez wyznaczania)
2. Mleczanowy (kiedy spoczynkowe wzrasta o więcej niż 0.5mmol)
i tylko tyle, natomiast 1 próg wyznacza na podstawie 75% HRmax a Hrmax na podstawie wzoru 220-wiek
wyznacza tez MLSS na ok 3mmol i teraz ciekawostka strefy:
1. regeneracja do progu weglowodanowego (czyli 75%HRmax)
2. między weglowodanowy a prog mleczanowy (wzrost o 0.5mmol)
3. miedzy mleczanowym a MLSS
podobno beztlenowy jest dla niego nieistotny? a jezeli wyznacza to na podstawie wymiany gazowej.
Co ciekawe prog mleczanowy najczesciej wyznaczał przy 1.5-1.8mmol.
Patrząc na całokształt to zupełnie inaczej niż większość testów ktore tutaj są robione.
Skoro najczesciej 2 zakres ludzie maja wyznaczoną miedzy 2-4mmole to znaczy ze trenują powyżej tego progu ktory określa Szul. Czyli powinni cały czas obniżać go(??)
Pozdr
Tomek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 257
- Rejestracja: 18 sie 2021, 20:09
- Życiówka na 10k: 56:30
- Życiówka w maratonie: brak
Haia haos haos
Tompoz
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 03 sie 2014, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jaworzno
W sumie to tak zerknalem jeszcze raz badania Siedlaka i są wyznaczone zgodnie z tym co pisał Szul, u paweu92 chyba jest inaczej. bo nie 168 tylko 173 ma "drugi próg"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 257
- Rejestracja: 18 sie 2021, 20:09
- Życiówka na 10k: 56:30
- Życiówka w maratonie: brak
Widzę że cały czas wielu nie kuma. W przyrodzie nie ma nic takiego jak próg co za tym idzie nie ma lepszej czy gorszej metody wyznaczenia oszacowania takiego progu. Ale są pewne momenty gdzie zależności pomiędzy mocą generowana tętnem zakwaszeniem gazometria itd. Tracą charakter liniowy itp. I teraz jakaś metoda wyznaczamy sobie te magiczne miejsca i ktoś nam rozpisuje pod to trening. Czyli symbioza pomiędzy fizjologiem a trenerem.
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Przypomniał mi się ten temat. HM zrobiłem na średnim 155.tkobos pisze: ↑07 wrz 2021, 14:52Siedlak1975 pisze: ↑07 wrz 2021, 12:10 Zerknąłem na kalkulator biegowy na bieganie.pl
Bardzo dobrze pokrywa mi się wyliczony tam puls z tym co biegłem na wiosnę na 10km czyli 159 oraz z maratonem czyli 146. idealnie w punkt.
Według kalkulatora HM powinienem w takiej formie zrobić na 153 co praktycznie pokrywa się z wyznaczonym LT(152) w 2019r.
Po tym jak zrobiłem 10km przygotowywałem się do HM. Zanim złapałem kontuzję kilka akcentów weszło. dałbym sobie rękę obciąć, że HM wszedłby na około 152.
Idźmy dalej tym tropem. Jeżeli teraz mam wyznaczone LT na 144 to znaczy że HM na dzień dzisiejszy ukręcę na tej wartości?
Śmiem twierdzić że na wyższej. Zdecydowanie wyższej.
Oczywiście, że wyższej. Czy gdzieś w opisie tych badań jest napisane co oni rozumieją przez "próg LT"? Jeśli chodzi o próg AnT, to on teoretycznie odpowiada około godzinie maksymalnego wysiłku, czyli u wyczynowego zawodnika to rzeczywiście będzie intensywność odpowiadająca mniej więcej tempu HM. Jeśli chodzi zaś o próg AeT, to tutaj tempo w okolicy tego "progu" (że tak to nazwijmy), można teoretycznie trzymać przez wiele godzin. To co u Ciebie jest oznaczone jako próg LT na pewno nie jest progiem AnT. Moim zdaniem jeśli masz swoje dane z poprzednich zawodów i treningów, to polegaj śmiało na nich.
pomiędzy badaniem a zawodami 7 tygodni.
W tym czasie LT ze 144 podbiłem do 155 a nawet może wyżej??
Jest to możliwe?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 645
- Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: brak
No, mówiłem Ci, że tak będzie. Wyobraź sobie bezsens próby biegu na tętnie z badania. Więc dobrze, że zaufałeś swoim odczuciom. Dla mnie znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że to konkretne badanie było nieudane. Biegasz z tętnem od dawna i od razu Ci się to nie kleiło - i jak pokazuje ten HM słusznie. Nie wiem jakie to ma znaczenie, ale jak dla mnie spokojnie możesz przyjąć, że próg LT (rozumiem, że mówimy o tym wyższym progu, bo już nie pamiętam niestety) jest na poziomie co najmniej 155 - jeśli utrzymałeś tę intensywność przez ~1:25. Tak przy okazji to gratulacje życiówki:)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Dzięki.tkobos pisze: ↑28 paź 2021, 10:44 No, mówiłem Ci, że tak będzie. Wyobraź sobie bezsens próby biegu na tętnie z badania. Więc dobrze, że zaufałeś swoim odczuciom. Dla mnie znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że to konkretne badanie było nieudane. Biegasz z tętnem od dawna i od razu Ci się to nie kleiło - i jak pokazuje ten HM słusznie. Nie wiem jakie to ma znaczenie, ale jak dla mnie spokojnie możesz przyjąć, że próg LT (rozumiem, że mówimy o tym wyższym progu, bo już nie pamiętam niestety) jest na poziomie co najmniej 155 - jeśli utrzymałeś tę intensywność przez ~1:25. Tak przy okazji to gratulacje życiówki:)
Zaczynam przygotowania pod wiosenny maraton. Wróciłem do poprzednich stref.
Strefy się sprawdziły pod sub3. W tych strefach(2019) wb2/wb3 mam na 146 i na takim średnim pulsie ukręciłem 3 godziny. To by się zgadzało z wykresami które ostatnio yacool dał w innym temacie(biegi ciągłe).
Ciekawostka: bardzo dobrze wpisuję się w strefy treningowe oraz prognozowane czasy z kalkulatora bieganie.pl
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 645
- Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: brak
Jeżeli zaczynasz przygotowania od razu, to moim zdaniem spokojnie możesz przyjąć te strefy. Jeżeli robisz jakieś roztrenowanie, to uważałbym z tym bardziej. Tak jak pisaliśmy już wcześniej, jak chcesz wiedzieć to precyzyjnie to kup sobie ten laktometr zamiast płacić za badanie. Cena laktometrów i pasków to może cena dwóch czy trzech badań? A możesz sobie to weryfikować nawet co tydzień. Może nawet sam będziesz sobie to umiał zmierzyć, a jakbyś był taką ofiarą jak ja to poprosisz żonę albo kolegę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Roztrenowanie - 2 tygodnie bez biegania.
Planowałem podnieść strefy w "dwóch krokach" i faktycznie może wrócę do tego pomysłu.
Do poniedziałku mam czas z namysłem
Planowałem podnieść strefy w "dwóch krokach" i faktycznie może wrócę do tego pomysłu.
Do poniedziałku mam czas z namysłem
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 645
- Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: brak
No to to jak dla mnie jest rozsądne. Biegaj przez kilka pierwszych tygodni na tętnie o kilka uderzeń niższym (ale znowu bez przesady) niż wynikałoby z tych stref, czyli po prostu zachowawcze podejście. Podejrzewam, że przez kilka pierwszych tygodni nie będziesz i tak nic robił bardzo intensywnego (pomijając jakieś przebieżki i inne takie), więc takie podejście na oko raczej powinno Ci wystarczyć. Myślę, że przez kilka tygodni możesz to płynnie/stopniowo podbijać aż dojdziesz do tych stref, które sobie wyznaczyłeś.