
Ostatnie tygodnie nie są dokładnie rozpisane.
Jest zawsze ryzyko, żeby czegoś nie spieprzyć w ostatnich dniach. Po zastanowieniu rzeczywiście skróciłem do 4x500m. Ale ostatni raz męczyłeś się tydzień temu. Jesteś wypoczęty, nawet napompowany, to ciśnienie trzeba trzymać. 95% to jest intensywność jaką jesteś w stanie utrzymać przez około 30 minut. 4x500m powinno być ok. Wg mnie ważne jest zrobić jakiś krótki, mocniejszy tlenowy bodziec. Te kilkanaście minut nie uszczupli w skali tygodnia glikogenu jakoś znacząco, chodzi o jakąś sprawność mięśniową bliższą maratonowi niż przebieżki.pogrodnik pisze:Nie podoba mi się ostatni tydzień tego planu (a szczególnie 4x1km 95% w czwartek przed maratonem).
Ja na 3 dni przed startem robię luźny trening plus ok. 10 przebieżek.
Ty Radek wyglądasz na silnego chłopakaradslo1 pisze:Dobra, stosuję. Zobaczę jak wyjdzie. Może być problem z ćwiczeniami siłowymi ale mój przypadek jest troszkę inny i nie wiem czy "czynniki zewnętrzne" dadzą mi czas na realizację od dechy do dechy.
Sorry, przez telefon tamten oglądałem. Tamten jest po prostu trochę inny, inny układ.bjj pisze:A jak ten plan ma się do tego planu http://bieganie.pl/?cat=19&id=7446&show=1 ? Jadę według tego z linka i nie wiem czy robić go dalej czy zmienić
W lutym biegłem City Trail w 17:04 więc na asfalcie na pewno pobiegłbym sporo poniżej 17min. W tym miesiącu biegłem 15km w 56:12 jednak warunki były bardzo trudne bo cała druga połowa była po silny porywisty wiatr do tego trochę podbiegów. Cała czołówka miała drugą połowę gorszą o 1-2 min od pierwszej. Ja poleciałem 28:02 i 28:10. Przed zawodami nie luzowałem na treninguAdam Klein pisze:No jasne, że możesz, ale przecież tamten "stary" też dawał możliwość treningu 6 razy w tygodniu ale tylko cztery jednostki były opisane. Było napisane, że pozostałe treningi (np 2) to powinny być zwykłe rozbiegania.
Ale tak przy okazji - jesteś (albo byłeś) relatywnie mocnym zawodnikiem. 5 km w 16:52 to jest nieźle. Możesz opisać jak daty i swoje ostatnie wyniki? Że maraton masz słaby to wiesz, bo się wydłużasz, ale np skąd takie słabe 10 km, skoro połówkę masz niezłą?
Pytam się też dlatego, że może powinieneś robić coś jeszcze (w stosunku do tego planu).